Jeśli ojca Adama Szustaka drażnią formy "teolożka", "chirurżka", czy "gościni", to dlaczego nie zgrzyta mu prorokini Anna, o której niedawno czytaliśmy w niedzielnej Ewangelii?
Jeśli ojca Adama Szustaka drażnią formy "teolożka", "chirurżka", czy "gościni", to dlaczego nie zgrzyta mu prorokini Anna, o której niedawno czytaliśmy w niedzielnej Ewangelii?