„Ciekawe, czy wniosłyby lodówkę na czwarte piętro, he, he!”, „aborcjonistki!”, „oczywiście, że jestem za równością kobiet i mężczyzn, ale nie jestem feministką”, „o co w ogóle chodzi, przecież dziś kobiety i mężczyźni są równi”… A co Ty, katoliku, myślisz o feminizmie? A co, jeśli Twój papież wyraża feministyczne poglądy?
„Ciekawe, czy wniosłyby lodówkę na czwarte piętro, he, he!”, „aborcjonistki!”, „oczywiście, że jestem za równością kobiet i mężczyzn, ale nie jestem feministką”, „o co w ogóle chodzi, przecież dziś kobiety i mężczyźni są równi”… A co Ty, katoliku, myślisz o feminizmie? A co, jeśli Twój papież wyraża feministyczne poglądy?
PAP / sz
Watykan, przedstawiając oficjalne stanowisko wobec gender, oświadczył, że w sprawie edukacji seksualnej w szkołach należy zagwarantować wolność rodzinom. W wydanym w poniedziałek dokumencie wyrażono sprzeciw wobec ideologii gender, ale nie wobec studiów.
Watykan, przedstawiając oficjalne stanowisko wobec gender, oświadczył, że w sprawie edukacji seksualnej w szkołach należy zagwarantować wolność rodzinom. W wydanym w poniedziałek dokumencie wyrażono sprzeciw wobec ideologii gender, ale nie wobec studiów.
Ewa Karabin / DEON.pl i Laboratorium Więzi
Dużo łatwiej zmienić prawo niż nawyki - stereotypowe wyobrażenia na temat ról społecznych ciągle pokutują w naszej wyobraźni. Pierwsza mówiąca lalka Barbie wypowiadała dwa zdania: "Lubię robić zakupy" i "Matematyka jest trudna".
Dużo łatwiej zmienić prawo niż nawyki - stereotypowe wyobrażenia na temat ról społecznych ciągle pokutują w naszej wyobraźni. Pierwsza mówiąca lalka Barbie wypowiadała dwa zdania: "Lubię robić zakupy" i "Matematyka jest trudna".
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad sposobem komunikacji, jaki prezentują katolicy w polskiej sferze publicznej. Nie ja jedna - w celu poprawy wizerunku Kościoła pojawiła się choćby akcja "The Catholic Voices" (tyle protestów o angielskie "gender", a ta obca nazwa nikomu nie szkodzi, podobnie jak pro-life...). Oto stanowisko Kościoła prezentują w mediach świeccy, spokojnym, rzeczowym, fachowym językiem.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad sposobem komunikacji, jaki prezentują katolicy w polskiej sferze publicznej. Nie ja jedna - w celu poprawy wizerunku Kościoła pojawiła się choćby akcja "The Catholic Voices" (tyle protestów o angielskie "gender", a ta obca nazwa nikomu nie szkodzi, podobnie jak pro-life...). Oto stanowisko Kościoła prezentują w mediach świeccy, spokojnym, rzeczowym, fachowym językiem.
"W mojej opinii katolicka uczelnia ma wręcz obowiązek prowadzić naukową analizę takich zjawisk z perspektywy nauki Kościoła" - powiedział KAI ks. prof. Antoni Dębiński, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, nawiązując do planów zorganizowania na uczelni wykładu na temat teorii gender. Jego zdaniem, "uniwersytet nie może udawać, że określonych zjawisk nie ma. To nie sprawi, że one znikną. Przeciwnie, może sprawić, że zaczną niepostrzeżenie władać w kulturze". Rektor podziękował też wszystkim, którzy wypowiedzieli się w tej sprawie. "Jeżeli ma to służyć dobru i być przedmiotem refleksji dotyczącej naszej tożsamości, należy to odczytać jako dobry znak" - dodał.
"W mojej opinii katolicka uczelnia ma wręcz obowiązek prowadzić naukową analizę takich zjawisk z perspektywy nauki Kościoła" - powiedział KAI ks. prof. Antoni Dębiński, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, nawiązując do planów zorganizowania na uczelni wykładu na temat teorii gender. Jego zdaniem, "uniwersytet nie może udawać, że określonych zjawisk nie ma. To nie sprawi, że one znikną. Przeciwnie, może sprawić, że zaczną niepostrzeżenie władać w kulturze". Rektor podziękował też wszystkim, którzy wypowiedzieli się w tej sprawie. "Jeżeli ma to służyć dobru i być przedmiotem refleksji dotyczącej naszej tożsamości, należy to odczytać jako dobry znak" - dodał.
W kulturze globalnej, postmodernizmie czy postfeminizmie tradycyjne kategorie płci i ich rozumienie przestają nam wystarczać - czy jest zatem sens opowiadać o "modelach kobiecości"? Co to jest kobiecość? Wszyscy jesteśmy przecież ludźmi. Po prostu ludźmi.
W kulturze globalnej, postmodernizmie czy postfeminizmie tradycyjne kategorie płci i ich rozumienie przestają nam wystarczać - czy jest zatem sens opowiadać o "modelach kobiecości"? Co to jest kobiecość? Wszyscy jesteśmy przecież ludźmi. Po prostu ludźmi.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}