Sama myśl o śmierci w owym czasie napełniała go tak wielką radością i taką pociechą duchową, że cały rozpływał się we łzach. Przeżycie to powracało tak często, że wiele razy unikał wprost myśli o śmierci, aby nie doznawać tej pociechy.
Sama myśl o śmierci w owym czasie napełniała go tak wielką radością i taką pociechą duchową, że cały rozpływał się we łzach. Przeżycie to powracało tak często, że wiele razy unikał wprost myśli o śmierci, aby nie doznawać tej pociechy.
Monika Chochla
Po 8 dniach ciszy i braku kontaktu wzięliśmy jakby ślub na nowo. Do patrzenia mu w oczy nie potrzebuję świec, a romantycznym rozmowom wystarcza mały stół i dźwięk prykającej kawiarki.
Po 8 dniach ciszy i braku kontaktu wzięliśmy jakby ślub na nowo. Do patrzenia mu w oczy nie potrzebuję świec, a romantycznym rozmowom wystarcza mały stół i dźwięk prykającej kawiarki.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}