Ewangelia przedstawia nam Jedenastu Apostołów, którzy po zmartwychwstaniu Pana Jezusa spełniają jego polecenie i udają się do Galilei, by tam się z Nim spotkać. W tym momencie jest ich już jedenastu, bo brakuje jednego, tego, który zdradził Jezusa i ostatecznie odpadł od nich. Grzech wprowadził podział, rozłam.
Oczyma wyobraźni przenieś się do miejsca spotkania się Nikodema z Jezusem. Jest noc. Ten uczony Rabin poszukiwał prawdy, zadawał pytania i szukał na nie odpowiedzi. Intrygowała go postawa Mistrza z Nazaretu. Pod osłoną nocy idzie do niego by porozmawiać o tym, co naprawdę liczy się w życiu. Nawet więcej. Rozmowa ta nie dotyczy wyłącznie spraw doczesnego życia, ale również życia w wieczności.
"Czas się wypełnił". To pierwsze słowa, jakie wychodzą z ust Jezusa. Zakończył się czas oczekiwania i przygotowania na spełnienie się obietnicy Bożej, do czego nawoływał Jan. Misja Jana dobiega końca, dlatego uwięziony schodzi ze sceny. Oczekiwanie ustaje, gdy nadchodzi to, czego się oczekiwało.
"Bądź pozdrowiona, (czyli raduj się) pełna łaski, Pan z Tobą". Bóg przez Anioła Gabriela oznajmia Maryi swoją wielką radość. Wreszcie przyszedł wyczekiwany moment, kiedy spełnia się pragnienie Jego serca, by połączyć się z tym, kto od zawsze był upragniony, ale ciągle przed Nim uciekał. Radość Boga jest pełna, ponieważ może nareszcie cieszyć się ze swych stworzeń. Bóg wreszcie odnalazł swój dom. Tego spotkania Bóg pragnął przez całą wieczność, od chwili, kiedy dał początek światu.
{{ article.description }}