Ignacjańskie spotkanie ze Słowem J 3,14-21

Ignacjańskie spotkanie ze Słowem J 3,14-21
(fot. shutterstock.com)

Oczyma wyobraźni przenieś się do miejsca spotkania się Nikodema z Jezusem. Jest noc. Ten uczony Rabin poszukiwał prawdy, zadawał pytania i szukał na nie odpowiedzi. Intrygowała go postawa Mistrza z Nazaretu. Pod osłoną nocy idzie do niego by porozmawiać o tym, co naprawdę liczy się w życiu. Nawet więcej. Rozmowa ta nie dotyczy wyłącznie spraw doczesnego życia, ale również życia w wieczności.

W tej dzisiejszej modlitwie usiądź sobie wygodnie obok Mistrza z Nazaretu rozmawiającego z Nikodemem. Posłuchaj o czym rozmawiają. A jeśli będzie Ci to dane, przyłącz się do ich rozmowy. Nie bój się pytać Jezusa o istotne dla ciebie sprawy, które nurtują twoje serce. Nie obawiaj się zadawać Jezusowi pytań, na które chciałbyś poznać prawdziwą odpowiedź.

Poproś o to, czego chcesz. Dzisiaj szczególnie poproś abyś nie był głuchy na Jego słowa, by dane ci było zrozumieć te tajemnice, które są zakryte dla świata, a które odkryć może tylko ten, kto szczerze zainteresowany jest poznaniem prawdy. Poproś, aby usłyszane słowa nie tylko trafiły do twojego umysłu, ale przede wszystkim do serca, by napełniło cię radością spotkania z odwieczną Miłością.

"Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni..." W czasie nocnej rozmowy z Nikodemem Jezus odwołuje się do wydarzenia z czasów wędrówki Izraela z Egiptu, domu niewoli do Ziemi Obiecanej. Idąc przez pustynię, pomimo doświadczania wielu cudów i łask, lud szemrał, buntował się, kłócił się z Mojżeszem, podawał w wątpliwość dobroć Pana Boga. W odpowiedzi na takie postawy Bóg zesłał na lud karę w postaci jadowitych węży, wskutek czego wielu z nich po ukąszeniu przez węża traciło życie. Wówczas zwrócili się do Mojżesza o ratunek. Uznali swój błąd i prosili o pomoc. Ten w modlitwie wstawienniczej uzyskał przychylność Jahwe. Bóg nakazał Mojżeszowi sporządzić miedzianego węża i powiesić go na palu tak, by ktokolwiek z wiarą spojrzał na niego, mógł zostać ocalony od śmierci. Księga Mądrości wyjaśnia istotę cudu na pustyni. Od śmierci nie ratował miedziany wąż, ani magiczne spojrzenie na niego, ale wiara w Boga, który jest Zbawicielem wszystkich. Popatrz na twoje życie, które także bywa nieraz wędrówką przez pustynię. I w twoim życiu możesz dostrzec ślady obecności Pana Boga, jego dobroci i hojności względem ciebie. On ratował cię od zguby, wybawiał z opresji, nie pozwolił, byś marnie skończył. Ale innym razem w twojej wędrówce przez życie doświadczasz licznych trudności, niewygód, osamotnienia, cierpienia i braków. Jakże łatwo wtedy zapomnieć o Bożej opiece i Opatrzności. W jakich sytuacjach zdarza ci się szemrać przeciw Bogu? Czy masz chwile zwątpień, buntu, wykłócania się? Gdzie wtedy kierujesz swoje kroki? Czy trudności, na jakie napotykasz nie zamykają cię na Boga, na świat, na życie a przez to nie dają ci poczucia, że duchowo czujesz się martwą osobą, pozbawioną kompletnie sensu życia?

Medytacje prowadzi o. Andrzej Migacz SJ

[-iss_15iii15_migacz.mp3-]

Z Ewangelii według św. Jana (J 3,14-21)

Jezus powiedział do Nikodema: "Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ignacjańskie spotkanie ze Słowem J 3,14-21
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.