Tytuł jest może prowokacyjny, ale realistyczny. Faktem jest, że niektórzy z nas, choć wiele i ładnie mówią, a nawet potrafią “czarować” słuchaczy, to z trudem w ich wypowiedziach można się doszukać Ewangelii. Jakie to ma konsekwencje? Praktycznie niewielkie. Jakoś z tym żyją…
Tytuł jest może prowokacyjny, ale realistyczny. Faktem jest, że niektórzy z nas, choć wiele i ładnie mówią, a nawet potrafią “czarować” słuchaczy, to z trudem w ich wypowiedziach można się doszukać Ewangelii. Jakie to ma konsekwencje? Praktycznie niewielkie. Jakoś z tym żyją…
Dzisiaj wielu ludziom wydaje się, że głoszenie Dobrej Nowiny polega na opowiadaniu przyjemnych historyjek z happy endem. Wielu wymaga, by kaznodzieja mówił tylko o tym, co miłe i przyjemne, by słuchacze mogli „lepiej się poczuć”.
Dzisiaj wielu ludziom wydaje się, że głoszenie Dobrej Nowiny polega na opowiadaniu przyjemnych historyjek z happy endem. Wielu wymaga, by kaznodzieja mówił tylko o tym, co miłe i przyjemne, by słuchacze mogli „lepiej się poczuć”.