Śledząc relacje niektórych mediów na temat papieża Franciszka, można by odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z największym antyklerykałem w historii Kościoła, który w końcu dobiera się do skóry łasym na urzędy i kasę duchownym. Wyczuwam w tych doniesieniach i wyrwanych z kontekstu "michałkach" Franciszka, czerpanie "dzikiej" przyjemności. I na tym właściwie się wszystko kończy.
Śledząc relacje niektórych mediów na temat papieża Franciszka, można by odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z największym antyklerykałem w historii Kościoła, który w końcu dobiera się do skóry łasym na urzędy i kasę duchownym. Wyczuwam w tych doniesieniach i wyrwanych z kontekstu "michałkach" Franciszka, czerpanie "dzikiej" przyjemności. I na tym właściwie się wszystko kończy.
Stykając się z falą kościelnej niechęci, człowiek, który kocha Kościół i czuje się jego żywą cząstką, doznaje bólu. Nierzadko brakuje mu już słów, rodzi się bezsilność, a także złość.
Stykając się z falą kościelnej niechęci, człowiek, który kocha Kościół i czuje się jego żywą cząstką, doznaje bólu. Nierzadko brakuje mu już słów, rodzi się bezsilność, a także złość.
Logo źródła: Radio Watykańskie Radio Watykańskie
Dążenia do wpływu na społeczeństwo przez ewangelizację nie można traktować jako klerykalizmu. Zwrócił na to uwagę przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Władimir Legojda.
Dążenia do wpływu na społeczeństwo przez ewangelizację nie można traktować jako klerykalizmu. Zwrócił na to uwagę przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Władimir Legojda.
Logo źródła: Być dla innych
Jestem przekonany, że do laicyzacji (czyli spoganienia) współczesnego społeczeństwa doprowadził w dużej mierze klerykalizm, czyli rządy kleru w Kościele. A przecież mieliśmy służyć! Czas władzy kleru zdecydowanie minął. Zacznijmy promować świeckich i ich misję, ich powołanie.
Jestem przekonany, że do laicyzacji (czyli spoganienia) współczesnego społeczeństwa doprowadził w dużej mierze klerykalizm, czyli rządy kleru w Kościele. A przecież mieliśmy służyć! Czas władzy kleru zdecydowanie minął. Zacznijmy promować świeckich i ich misję, ich powołanie.