No cóż, trzeba to przyznać: przyzwyczajeni do języka korzyści, którym mówi do nas świat, nie zaglądamy do Biblii. Dlaczego? Bo jej czytanie na pierwszy rzut oka wydaje się być przedsięwzięciem, w którym trzeba więcej dać, niż się dostaje.
No cóż, trzeba to przyznać: przyzwyczajeni do języka korzyści, którym mówi do nas świat, nie zaglądamy do Biblii. Dlaczego? Bo jej czytanie na pierwszy rzut oka wydaje się być przedsięwzięciem, w którym trzeba więcej dać, niż się dostaje.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}