Nie boję się o Kościół, który utraci polityczne wpływy, przywileje, wiarygodność, pieniądze, uznanie. Prawdopodobnie nigdy nie będzie bliższy Boga, którego wyznaje, niż w tym skruszeniu i ogołoceniu. Boję się jedynie Kościoła przekonanego o tym, że jego siła tkwi w strukturach; który nie potrafi przyznać się do błędu; który ma faryzejską mentalność.
Nie boję się o Kościół, który utraci polityczne wpływy, przywileje, wiarygodność, pieniądze, uznanie. Prawdopodobnie nigdy nie będzie bliższy Boga, którego wyznaje, niż w tym skruszeniu i ogołoceniu. Boję się jedynie Kościoła przekonanego o tym, że jego siła tkwi w strukturach; który nie potrafi przyznać się do błędu; który ma faryzejską mentalność.
PAP / sz
W prokatedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie papież Franciszek modlił się w sobotę za ofiary pedofilii. W tamtejszej kaplicy od siedmiu lat stoi świeca na znak pamięci o ofiarach wykorzystywania.
W prokatedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie papież Franciszek modlił się w sobotę za ofiary pedofilii. W tamtejszej kaplicy od siedmiu lat stoi świeca na znak pamięci o ofiarach wykorzystywania.