"Rzeczpospolita" / kk
"Przepraszam przede wszystkim tych, którzy zostali skrzywdzeni, a także tych, którzy są tymi faktami zgorszeni. Chciałbym zrobić wszystko, by przypadki skrzywdzenia przez kapłanów nigdy nie miały już miejsca" - deklaruje bp Marek Solarczyk, który bezpośrednio skontaktował się z ofiarą księdza S.
"Przepraszam przede wszystkim tych, którzy zostali skrzywdzeni, a także tych, którzy są tymi faktami zgorszeni. Chciałbym zrobić wszystko, by przypadki skrzywdzenia przez kapłanów nigdy nie miały już miejsca" - deklaruje bp Marek Solarczyk, który bezpośrednio skontaktował się z ofiarą księdza S.
"Rzeczpospolita" / kk
Do redakcji „Rzeczpospolitej” zgłosiła się kolejna osoba skrzywdzona przez ks. Stanisława S. Rok temu skierowała sprawę do kurii. Mężczyzna twierdzi, że w Radomiu powszechnie znano „skłonności” duchownego.
Do redakcji „Rzeczpospolitej” zgłosiła się kolejna osoba skrzywdzona przez ks. Stanisława S. Rok temu skierowała sprawę do kurii. Mężczyzna twierdzi, że w Radomiu powszechnie znano „skłonności” duchownego.
twitter.com / kk
„Pańskie doniesienie zostało już formalnie przekazane do kompetentnego Dykasterium Stolicy Apostolskiej”. To treść pisma, jakie otrzymał z nuncjatury apostolskiej Tomasz Krzyżak, który poinformował o wieloletnich zaniedbaniach w kwestii zgłoszenia przypadków wykorzystywania seksualnego jakie miały miejsce w diecezji.
„Pańskie doniesienie zostało już formalnie przekazane do kompetentnego Dykasterium Stolicy Apostolskiej”. To treść pisma, jakie otrzymał z nuncjatury apostolskiej Tomasz Krzyżak, który poinformował o wieloletnich zaniedbaniach w kwestii zgłoszenia przypadków wykorzystywania seksualnego jakie miały miejsce w diecezji.
"Rzeczpospolita" / kk
Kuria miała rozpocząć postępowanie kanoniczne w stosunku do księdza oskarżonego o wykorzystywanie nieletnich już w 2013 roku. Ze śledztwa "Rzeczpospolitej" wynika, że przez lata nie działo się nic.
Kuria miała rozpocząć postępowanie kanoniczne w stosunku do księdza oskarżonego o wykorzystywanie nieletnich już w 2013 roku. Ze śledztwa "Rzeczpospolitej" wynika, że przez lata nie działo się nic.