#le pen

Prezydent Francji Emmanuel Macron dokonuje nominacji na istotne stanowiska, przygotowując się w ten sposób do wygranej skrajnej prawicy i współrządzenia z premierem wywodzącym się ze Zjednoczenia Narodowego (RN) - podał we wtorkowym wydaniu dziennik „Le Monde”.

Wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji, w których wygrała skrajna prawica, to znak poważnego kryzysu władzy prezydenta Emmanuela Macrona i w konsekwencji mogą one poważnie zakłócić politykę Unii Europejskiej - oceniły w poniedziałek amerykańskie media.

Francuskie MSW poinformowało w poniedziałek, że w I turze wyborów parlamentarnych skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe wraz z sojusznikami uzyskało 33,2 proc. głosów, lewicowy Nowy Front Ludowy - 28 proc., centrowy obóz prezydenta Emmanuela Macrona - 20 proc., a prawicowi Republikanie - 6,6 proc.

"Europa stanie się jak ten statek, gdzie z megafonu zamiast głosu kapitana wskazującego rejs dochodzi głos kucharza podającego menu" - czytamy w dzienniku L’Osservatore Romano.

Nie toczą się żadne rozmowy z liderką francuskiego ugrupowania Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen; nie ma żadnych planów, by PiS było z nimi w jednej frakcji - powiedział we wtorek wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Na kilkadziesiąt godzin przed pierwszą turą francuskich wyborów prezydenckich w niedzielę, czwórka kandydatów ma szanse na przejście do drugiej tury. Różnice dzielące ich w sondażach mieszczą się w granicy błędu statystycznego.

Szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen oceniła w wywiadzie dla BBC, że zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA sprawiło, że wybór jej samej na prezydenta Francji w 2017 roku stał się bardziej prawdopodobny.

Eurosceptyczna frakcja Europa Narodów i Wolności w Parlamencie Europejskim złożyła trzeci projekt rezolucji o sytuacji w Polsce. W projekcie podkreślono, że UE nie może ingerować w sprawy wewnętrznej polityki państw członkowskich.

Skrajnie prawicowy francuski Front Narodowy (FN) planuje złożyć w najbliższym tygodniu pozew przeciwko Madonnie po tym, jak podczas sobotniego koncertu "królowej popu" w Paryżu wyemitowano wideo pokazujące szefową FN Marine Le Pen ze swastyką na czole.

Francuski sąd zezwolił na rozpowszechnianie przez skrajnie prawicowy Front Narodowy Jean-Marie Le Pena plakatu wyborczego, który nawołuje Francuzów do powstrzymania "islamizmu". Wycofania afiszu domagała się organizacja antyrasistowska.

{{ article.description }}