Historia krzyża w polskiej przestrzeni publicznej to nie tylko opowieść o symbolu religijnym, lecz także o wolności, tożsamości i pamięci. Od II Rzeczypospolitej, przez walkę władzy ludowej z wiarą, po współczesne spory o „neutralność” państwa, krzyż pozostaje znakiem jednoczącym i niewygodnym zarazem – podobnie jak dziś coraz częściej niewygodne staje się samo Boże Narodzenie.
Historia krzyża w polskiej przestrzeni publicznej to nie tylko opowieść o symbolu religijnym, lecz także o wolności, tożsamości i pamięci. Od II Rzeczypospolitej, przez walkę władzy ludowej z wiarą, po współczesne spory o „neutralność” państwa, krzyż pozostaje znakiem jednoczącym i niewygodnym zarazem – podobnie jak dziś coraz częściej niewygodne staje się samo Boże Narodzenie.
Jednego, czego nam teraz w Polsce na pewno nie potrzeba, to sporów o symbole, także te o charakterze religijnym, o wieszanie krzyży, zdejmowanie ich, dyskusji, co wolno, a czego nie wolno w tym względzie w przestrzeni publicznej i do kogo ona należy. Decyzja władz Warszawy o ‘zdjęciu krzyży’ w budynkach publicznych zaskoczyła wielu z nas i, niestety, budzi demony złej przeszłości. Nie, nie będzie żadnej ‘wojny religijnej’. Jesteśmy na to już za mądrzy, ale poczucie rozczarowania zostaje.
Jednego, czego nam teraz w Polsce na pewno nie potrzeba, to sporów o symbole, także te o charakterze religijnym, o wieszanie krzyży, zdejmowanie ich, dyskusji, co wolno, a czego nie wolno w tym względzie w przestrzeni publicznej i do kogo ona należy. Decyzja władz Warszawy o ‘zdjęciu krzyży’ w budynkach publicznych zaskoczyła wielu z nas i, niestety, budzi demony złej przeszłości. Nie, nie będzie żadnej ‘wojny religijnej’. Jesteśmy na to już za mądrzy, ale poczucie rozczarowania zostaje.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}