Jednego, czego nam teraz w Polsce na pewno nie potrzeba, to sporów o symbole, także te o charakterze religijnym, o wieszanie krzyży, zdejmowanie ich, dyskusji, co wolno, a czego nie wolno w tym względzie w przestrzeni publicznej i do kogo ona należy. Decyzja władz Warszawy o ‘zdjęciu krzyży’ w budynkach publicznych zaskoczyła wielu z nas i, niestety, budzi demony złej przeszłości. Nie, nie będzie żadnej ‘wojny religijnej’. Jesteśmy na to już za mądrzy, ale poczucie rozczarowania zostaje.
Jednego, czego nam teraz w Polsce na pewno nie potrzeba, to sporów o symbole, także te o charakterze religijnym, o wieszanie krzyży, zdejmowanie ich, dyskusji, co wolno, a czego nie wolno w tym względzie w przestrzeni publicznej i do kogo ona należy. Decyzja władz Warszawy o ‘zdjęciu krzyży’ w budynkach publicznych zaskoczyła wielu z nas i, niestety, budzi demony złej przeszłości. Nie, nie będzie żadnej ‘wojny religijnej’. Jesteśmy na to już za mądrzy, ale poczucie rozczarowania zostaje.