„Cały czas miałam w sobie lęk: Oni zaraz odkryją, że ja tak naprawdę jestem brzydka, beznadziejna i nie mam za grosz talentu”. O samoakceptacji, która zbliża do Kościoła opowiada Marta Żmuda Trzebiatowska w książce „Kobieta w wielkim mieście”.
„Cały czas miałam w sobie lęk: Oni zaraz odkryją, że ja tak naprawdę jestem brzydka, beznadziejna i nie mam za grosz talentu”. O samoakceptacji, która zbliża do Kościoła opowiada Marta Żmuda Trzebiatowska w książce „Kobieta w wielkim mieście”.
Nie mam zamiaru demonizować makijażu i zupełnie rezygnować z możliwości uwydatnienia swoich atutów. Różnica polega na tym, że dziś mam wybór - to ja decyduję, czy danego dnia sięgnę po czerwoną pomadkę i tusz do rzęs, a nie moje kompleksy.
Nie mam zamiaru demonizować makijażu i zupełnie rezygnować z możliwości uwydatnienia swoich atutów. Różnica polega na tym, że dziś mam wybór - to ja decyduję, czy danego dnia sięgnę po czerwoną pomadkę i tusz do rzęs, a nie moje kompleksy.