Logo źródła: Radio Watykańskie Radio Watykańskie / slo
Człowiekowi brak dzisiaj perspektyw, bo z jego horyzontu usunięto Boga. Żyje więc rozwiązaniami na krótką metę i sam przekonuje się o ich zawodności - uważa abp Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary. W jego opinii subiektywne przekonania dzisiejszego świata o Bogu nie mają najmniejszego znaczenia.
Człowiekowi brak dzisiaj perspektyw, bo z jego horyzontu usunięto Boga. Żyje więc rozwiązaniami na krótką metę i sam przekonuje się o ich zawodności - uważa abp Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary. W jego opinii subiektywne przekonania dzisiejszego świata o Bogu nie mają najmniejszego znaczenia.
Robert Pannet / Wydawnictwo WAM
Czy wiary w objawianie się istot niebieskich nie należałoby przypisać archaicznej już dziś naiwności religijnej? Czy wszystkie fałszywe objawienia nie dyskredytują tych, które uznane są za prawdziwe? Jaką rolę w przypadku zjawisk zwanych nadprzyrodzonymi odgrywają czynniki naturalne? Czy nie powinniśmy zapomnieć już o religii, w której Bóg i aniołowie zachowują się jak ludzie?
Czy wiary w objawianie się istot niebieskich nie należałoby przypisać archaicznej już dziś naiwności religijnej? Czy wszystkie fałszywe objawienia nie dyskredytują tych, które uznane są za prawdziwe? Jaką rolę w przypadku zjawisk zwanych nadprzyrodzonymi odgrywają czynniki naturalne? Czy nie powinniśmy zapomnieć już o religii, w której Bóg i aniołowie zachowują się jak ludzie?
s. Józefa Menéndez / Wydawnictwo WAM
Niekochana Miłość to połączenie fragmentów dziennika s. Józefy Menéndez, w którym Chrystus opowiada o swojej męce z rozważaniami Drogi Krzyżowej, podyktowanymi jej przez Zbawiciela. Ta duchowa lektura pomaga towarzyszyć cierpieniu Jezusa, odmalowanemu Jego własnymi słowami. Przemierzając tę drogę, odkrywamy odmienny od tradycyjnego, zaskakująco ludzki wizerunek Boga, który przeżywa smutek, samotność i tęsknotę za człowiekiem.
Niekochana Miłość to połączenie fragmentów dziennika s. Józefy Menéndez, w którym Chrystus opowiada o swojej męce z rozważaniami Drogi Krzyżowej, podyktowanymi jej przez Zbawiciela. Ta duchowa lektura pomaga towarzyszyć cierpieniu Jezusa, odmalowanemu Jego własnymi słowami. Przemierzając tę drogę, odkrywamy odmienny od tradycyjnego, zaskakująco ludzki wizerunek Boga, który przeżywa smutek, samotność i tęsknotę za człowiekiem.
Święta Bernadeta Soubirous urodziła się w 1844 roku w Lourdes we francuskich Pirenejach, w bardzo ubogiej rodzinie. Jej ojciec był młynarzem, mama zajmowała się pracą najemną. Przez jakiś czas z powodu biedy Bernadeta została oddana do cioci, u której pasła owce. Miała proste usposobienie, była pogodna i odważna. Lubiła modlitwę na różańcu. Pewnego dnia spotkała Maryję Niepokalaną.
Święta Bernadeta Soubirous urodziła się w 1844 roku w Lourdes we francuskich Pirenejach, w bardzo ubogiej rodzinie. Jej ojciec był młynarzem, mama zajmowała się pracą najemną. Przez jakiś czas z powodu biedy Bernadeta została oddana do cioci, u której pasła owce. Miała proste usposobienie, była pogodna i odważna. Lubiła modlitwę na różańcu. Pewnego dnia spotkała Maryję Niepokalaną.
Najlepiej na inkulturacji zna się Matka Boża. Jest to metoda Ewangelizacji, która polega na głoszeniu Chrystusowego orędzia o zbawieniu z jednoczesnym poszanowaniem wartości z tradycyjnych kultur i religii. Maryja od razu rozumie potrzeby i strapienia ludzi ubogich. Osobiście też zadbała, by w dalekim Meksyku, gdzie przez setki lat czczono bóstwa, którym składano na ofiarę ludzi, poznany był prawdziwy Bóg i Zbawiciel, Jezus Chrystus. Maryja objawiła się ubogiemu Juanowi Diego, gorliwemu chrześcijaninowi z plemienia Azteków. I tak na miejscu pogańskiego kultu wyrosła wspaniała bazylika, do której co roku pielgrzymuje 12 milionów katolików z Meksyku i całej Ameryki Południowej.
Najlepiej na inkulturacji zna się Matka Boża. Jest to metoda Ewangelizacji, która polega na głoszeniu Chrystusowego orędzia o zbawieniu z jednoczesnym poszanowaniem wartości z tradycyjnych kultur i religii. Maryja od razu rozumie potrzeby i strapienia ludzi ubogich. Osobiście też zadbała, by w dalekim Meksyku, gdzie przez setki lat czczono bóstwa, którym składano na ofiarę ludzi, poznany był prawdziwy Bóg i Zbawiciel, Jezus Chrystus. Maryja objawiła się ubogiemu Juanowi Diego, gorliwemu chrześcijaninowi z plemienia Azteków. I tak na miejscu pogańskiego kultu wyrosła wspaniała bazylika, do której co roku pielgrzymuje 12 milionów katolików z Meksyku i całej Ameryki Południowej.