#odrzucenie

Wrażliwość na odrzucenie jest związana z niskim poczuciem własnej wartości, neurotyzmem i pozbawionym poczucia bezpieczeństwa stylem przywiązania. Osoby o wysokiej wrażliwości na odrzucenie z niepokojem oczekują oznak odtrącenia, bez wahania je interpretują i reagują na nie nadmiernie.

Ideałem by było, aby człowiek nosił w sobie zharmonizowany obraz samego siebie, aby doświadczenie bycia kochanym, bycia kimś wartościowym było wyniesione z dzieciństwa. Dobrze jednak wiemy, że tak nie jest, że w każdym z nas jest wiele sfer, które nie rozwijały się tak, jak by to było pożądane. Każdy z nas nosi w sobie różnego rodzaju «pęknięcia».

Niektóre odrzucenia mogą nie sprawiać nam kłopotu, niemniej niektóre - zwłaszcza odrzucenia przez znaczące dla nas osoby - mogą nas całkiem porazić i załamać.

Niektórzy z nas są wyjątkowo wrażliwi na najmniejszy gest odrzucenia. Z tego powodu znajdują go często w wypowiedziach i reakcjach innych, nawet jeśli go tam w zasadzie nie ma.

Człowiek o zranionym sercu, o nie przebudzonym jeszcze sercu przeżywa wiele trudności. Brak mu energii do życia, przeżywa lęk, brak mu zaufania do samego siebie, może być przygnębiony, albo zachowywać się gwałtownie.

Choć łuszczyca objawia się na skórze, to w rzeczywistości jej negatywne konsekwencje dotyczą całego organizmu, a także psychiki. Dlatego zwykło się ją określać "chorobą duszy i ciała". Na tę niezakaźną, ciężką i przewlekłą chorobę cierpi na świecie 125 mln osób, a w Polsce około 1 mln.

W Małopolsce brakuje specjalistów, który uczyliby mówić pacjentów po zabiegu usunięciu krtani. Chorzy zamykają się w domu, cierpią na depresje.

Jestem niepełnosprawna. W jakimś sensie wykluczona. Latami dojrzewałam do tego, by się bliżej przyjrzeć i sobie, i problemom, z którymi się zmagam. Wtedy zdałam sobie sprawę, że przez ostatnie 30 lat nie poznałam żadnej osoby z podobnej do mnie.

Depresja i stany depresyjne u dzieci stanowią coraz poważniejszy problem. Według najnowszych badań nawet 40 proc. dzieci w szkołach podstawowych nie ma poczucia sensu życia, a 30 proc. przyznaje się do myśli samobójczych.

{{ article.description }}