#poranek

"Dzięki osobistemu doświadczeniu miłości Bożej - niezależnie od tego, czy mnie ktoś chwali, czy krytykuje, czy ktoś mnie docenia, czy lekceważy - mogę mieć w sercu pokój i radość. Wiedząc, że jestem ukochanym dzieckiem Boga, nie muszę się nikomu »podlizywać« ani do nikogo upodabniać" - pisze ks. Łukasz Plata w książce "Niemożliwe świadectwa. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". Te pozornie niemożliwe historie są niezaprzeczalnym dowodem Bożej miłości i mocy, a także prawdy, że w Jezusie Chrystusie ratunek i pomoc mogą znaleźć zarówno ci, którzy już doświadczyli Jego dobroci, jak i ci, którzy jeszcze Go nie poznali.

Zapytałem kilka osób o to, jak wygląda ich poranna modlitwa. Odpowiedzi były różne. Jedne modlitwy znałem, o innych usłyszałem po raz pierwszy. Dowiedz się, jak dobrze zacząć każdy dzień!

"Tak się żyje chrztem i żyje Jezusem". Odpowiedź na to pytanie definiuje każdego katolika. Jaka będzie twoja odpowiedź?

"Każde inne pytanie jest drugie i nie może być pierwsze" - mówi ks. Krzysztof Wons SDS.

Powinien je codziennie rano zadawać sobie każdy katolik. Serio.

Nie oszukujmy się, większość z nas nie cierpi porannego wstawania. Kawa, obowiązki, szybkie śniadanie, stres, korki na ulicach. Co katolik powinien zrobić w tym najbardziej "gorącym" okresie dnia?

Wszyscy wiemy, że poniedziałek jest najgorszym dniem tygodnia. Jak ułatwić sobie poniedziałkowy rozruch?

Na zmęczenie nie ma rady. Wie o tym każdy, kto choć raz walczył z klejącymi się powiekami. Ten chłopiec przebił jednak wszystkich.

{{ article.description }}