TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów
Milczenie trzeba pokochać, jak coś konkretnego i pozytywnego, zamiast uważać je za jakiś brak, pustkę, wyrzeczenie, niedostatek, pokutę – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce „Uwagi o modlitwie”.
Milczenie trzeba pokochać, jak coś konkretnego i pozytywnego, zamiast uważać je za jakiś brak, pustkę, wyrzeczenie, niedostatek, pokutę – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce „Uwagi o modlitwie”.
S. Borkowska: Nasza relacja z Bogiem opiera się na wierze. Nie powinna zależeć od stanów uczuciowych
"Boga nikt nigdy nie widział; jednorodzony Syn o Nim pouczył (J 1,18). A my, nie widząc sami, wierzymy Synowi. Modlitwa wyrasta z wiary, ale też nawzajem umacnia ją i podtrzymuje, kieruje, nadaje sens. Takie sprzężenie zwrotne" – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce "Uwagi o modlitwie".
"Boga nikt nigdy nie widział; jednorodzony Syn o Nim pouczył (J 1,18). A my, nie widząc sami, wierzymy Synowi. Modlitwa wyrasta z wiary, ale też nawzajem umacnia ją i podtrzymuje, kieruje, nadaje sens. Takie sprzężenie zwrotne" – pisze s. Małgorzata Borkowska OSB w książce "Uwagi o modlitwie".
Czym jest modlitwa? Jak się modlić? Co jest celem modlitwy? Te pytania dotyczące tak ważnej rzeczywistości jaką jest modlitwa zadaje sobie wielu ludzi wierzących. Benedyktynka s. Małgorzata Borkowska odpowiada na te i inne rozterki w książce "Uwagi o modlitwie".
Czym jest modlitwa? Jak się modlić? Co jest celem modlitwy? Te pytania dotyczące tak ważnej rzeczywistości jaką jest modlitwa zadaje sobie wielu ludzi wierzących. Benedyktynka s. Małgorzata Borkowska odpowiada na te i inne rozterki w książce "Uwagi o modlitwie".
KAI / kk
"Ci pierwsi umieli przyjąć spokojnie kościelne i rządowe restrykcje i znaleźć Boga w tej nowej sytuacji, po prostu dlatego, że On tam jest, bo jest wszędzie. Ci drudzy rzucili się krytykować, co popadło" - mówi zakonnica.
"Ci pierwsi umieli przyjąć spokojnie kościelne i rządowe restrykcje i znaleźć Boga w tej nowej sytuacji, po prostu dlatego, że On tam jest, bo jest wszędzie. Ci drudzy rzucili się krytykować, co popadło" - mówi zakonnica.
"Chrystus po tym świecie chodził jak zakochany trubadur, który śpiewał tylko chwałę swojej miłości, chwałę Ojca. Kto próbuje to wydobyć, co Chrystus mówi o Ojcu? Słyszeliście takie kazanie? Ja nie" - komentuje znana benedyktynka.
"Chrystus po tym świecie chodził jak zakochany trubadur, który śpiewał tylko chwałę swojej miłości, chwałę Ojca. Kto próbuje to wydobyć, co Chrystus mówi o Ojcu? Słyszeliście takie kazanie? Ja nie" - komentuje znana benedyktynka.
KAI / pch
Mniszka podkreśliła, że ci, którzy "narobili w Kościele tyle szkody" nadużyciami seksualnymi, żyli wyłącznie w swoim świecie, w którym najważniejsze były ich własne potrzeby, a Bóg nie był "poważnie traktowany".
Mniszka podkreśliła, że ci, którzy "narobili w Kościele tyle szkody" nadużyciami seksualnymi, żyli wyłącznie w swoim świecie, w którym najważniejsze były ich własne potrzeby, a Bóg nie był "poważnie traktowany".
KAI / sz
Nową przeoryszę w opactwie benedyktynek w Żarnowcu na Pomorzu została dziś s. Małgorzata Borkowska OSB. Znana publicystka i autorka książek nową funkcję będzie pełniła przez trzyletnią kadencję.
Nową przeoryszę w opactwie benedyktynek w Żarnowcu na Pomorzu została dziś s. Małgorzata Borkowska OSB. Znana publicystka i autorka książek nową funkcję będzie pełniła przez trzyletnią kadencję.
Czasami odnoszę wrażenie, że edukacja seminaryjna odsuwa kleryków od Biblii, która okazuje się niejasną mieszaniną legend (...) I jeszcze jedną rzecz należy z duchowości kleryków eliminować: fascynację demonologią.
Czasami odnoszę wrażenie, że edukacja seminaryjna odsuwa kleryków od Biblii, która okazuje się niejasną mieszaniną legend (...) I jeszcze jedną rzecz należy z duchowości kleryków eliminować: fascynację demonologią.
Pracowaliśmy wspólnie nad redakcją brewiarza. Zapytałam ówczesnego przeora tynieckiego, dlaczego dnie świętych: Agnieszki, Scholastyki i Gertrudy, obchodzone jako święta lub uroczystości, zrobił tylko wspomnieniami w klasztorach męskich. "No przecież nie można wymagać od ojców, żeby obchodzili..." A od nas można i trzeba wymagać, żebyśmy obchodziły uroczyście świętych panów. Świętość kobiet, czy to męczennic, czy mniszek, czy matek, to ich sprawa prywatna; ale świętość mężczyzn, zwłaszcza kapłanów, to sprawa całego Kościoła.
Pracowaliśmy wspólnie nad redakcją brewiarza. Zapytałam ówczesnego przeora tynieckiego, dlaczego dnie świętych: Agnieszki, Scholastyki i Gertrudy, obchodzone jako święta lub uroczystości, zrobił tylko wspomnieniami w klasztorach męskich. "No przecież nie można wymagać od ojców, żeby obchodzili..." A od nas można i trzeba wymagać, żebyśmy obchodziły uroczyście świętych panów. Świętość kobiet, czy to męczennic, czy mniszek, czy matek, to ich sprawa prywatna; ale świętość mężczyzn, zwłaszcza kapłanów, to sprawa całego Kościoła.
Wniosek z tej historii jest taki, że jeśli masz marzenia o lepszym świecie, nie rób biznes planu i nie czekaj, aż będziesz miał kasę. Wsiądź na rower i zawieź zupę. Pana Boga weź na ramę. Reszta przyjdzie z czasem.
Wniosek z tej historii jest taki, że jeśli masz marzenia o lepszym świecie, nie rób biznes planu i nie czekaj, aż będziesz miał kasę. Wsiądź na rower i zawieź zupę. Pana Boga weź na ramę. Reszta przyjdzie z czasem.
KAI / slo
Czasem wobec ludzi czujemy się jak Marsjanie, którzy mają trzy pary uszu i zielone macki - wyznaje w rozmowie z KAI benedyktynka s. Małgorzata Borkowska OSB z klasztoru ze Staniątek pod Krakowem.
Czasem wobec ludzi czujemy się jak Marsjanie, którzy mają trzy pary uszu i zielone macki - wyznaje w rozmowie z KAI benedyktynka s. Małgorzata Borkowska OSB z klasztoru ze Staniątek pod Krakowem.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}