Boże Narodzenie jest synonimem radości, rodzinnych spotkań i wyjątkowych wspomnień spędzonych przy wspólnym stole. Jednak dla wielu seniorów okres świąteczny oznacza ciszę, która boli bardziej niż najchłodniejsze zimowe dni. Ciszę, w której samotność staje się niemal namacalna. Za zamkniętymi drzwiami ich domów święta zamieniają się w refleksję nad utraconym czasem i bliskimi, którzy odeszli bądź po prostu zapomnieli. Czy magia świąt rzeczywiście może do nich dotrzeć, gdy wokół brakuje życzliwych głosów i ciepłych spojrzeń?
Boże Narodzenie jest synonimem radości, rodzinnych spotkań i wyjątkowych wspomnień spędzonych przy wspólnym stole. Jednak dla wielu seniorów okres świąteczny oznacza ciszę, która boli bardziej niż najchłodniejsze zimowe dni. Ciszę, w której samotność staje się niemal namacalna. Za zamkniętymi drzwiami ich domów święta zamieniają się w refleksję nad utraconym czasem i bliskimi, którzy odeszli bądź po prostu zapomnieli. Czy magia świąt rzeczywiście może do nich dotrzeć, gdy wokół brakuje życzliwych głosów i ciepłych spojrzeń?