Facebook.com / Grzegorz Kramer SJ / sz
"Panie, Ty wiesz, że ręce innych ludzi, których nie są oblane olejem, są często spracowane, zniszczone przez smary, oleje, tusze, alkohol, papierosy, żyletki, sznury, młotki i wiele innych czynników, o których mi się nawet nie śniło. Ty wiesz Panie, ile na nich krwi, potu i innych wydzielin, ale przecież tak ludzkich. Ty je znasz, nie wierzę Panie, że brzydzisz się tym, co jest takie Twoje, bo od Boga pochodzące" - pisze w liście do Jezusa Grzegorz Kramer SJ.
"Panie, Ty wiesz, że ręce innych ludzi, których nie są oblane olejem, są często spracowane, zniszczone przez smary, oleje, tusze, alkohol, papierosy, żyletki, sznury, młotki i wiele innych czynników, o których mi się nawet nie śniło. Ty wiesz Panie, ile na nich krwi, potu i innych wydzielin, ale przecież tak ludzkich. Ty je znasz, nie wierzę Panie, że brzydzisz się tym, co jest takie Twoje, bo od Boga pochodzące" - pisze w liście do Jezusa Grzegorz Kramer SJ.
Na ulicach Warszawy pojawiły się plakaty z zakrwawioną hostią leżącą na ubrudzonych rękach z napisem „stop Komunii Świętej na rękę”. Wezwanie jest nie tylko sprzeczne z tym, co głosi Kościół katolicki, ale przede wszystkim sprzeczne z wiarą w człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, który też miał ubrudzone ręce.
Na ulicach Warszawy pojawiły się plakaty z zakrwawioną hostią leżącą na ubrudzonych rękach z napisem „stop Komunii Świętej na rękę”. Wezwanie jest nie tylko sprzeczne z tym, co głosi Kościół katolicki, ale przede wszystkim sprzeczne z wiarą w człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, który też miał ubrudzone ręce.
Logo źródła: Blogi przerwanazycie.blog.deon.pl
W czasie, kiedy my dyskutujemy o tym, czy do ust, czy na rękę, ponad osiemdziesiąt procent katolików w ogóle nie przystępuje do Komunii Świętej. Jeśli w czasie, gdy czterech z pięciu nie przystępuje do Komunii Świętej, my toczymy dyskusje na temat poprawności przyjmowania przez jednego z pięciu, to jak to o nas świadczy? Czy to słuszna droga?
W czasie, kiedy my dyskutujemy o tym, czy do ust, czy na rękę, ponad osiemdziesiąt procent katolików w ogóle nie przystępuje do Komunii Świętej. Jeśli w czasie, gdy czterech z pięciu nie przystępuje do Komunii Świętej, my toczymy dyskusje na temat poprawności przyjmowania przez jednego z pięciu, to jak to o nas świadczy? Czy to słuszna droga?