KAI / pzk
Wielkie poruszenie i oburzenie wywołały w Wielkiej Brytanii koncerty rockowe, które w dniach 8 i 9 lutego odbyły się w katedrze w Canterbury – jednym z najświętszych miejsc angielskiego chrześcijaństwa. Na imprezę, zatytułowaną „Rave in Nave” (Zabawa w Nawie), przybyło około 3000 miłośników rocku i pop, słuchających i oglądających na wielkich ekranach m.in. Eminema, Britney  Spears, Eltona Johna i Spice Girls. Dyskoteka, które w założeniu miała być „cicha” (Silent Disco), wcale taką nie była.
Wielkie poruszenie i oburzenie wywołały w Wielkiej Brytanii koncerty rockowe, które w dniach 8 i 9 lutego odbyły się w katedrze w Canterbury – jednym z najświętszych miejsc angielskiego chrześcijaństwa. Na imprezę, zatytułowaną „Rave in Nave” (Zabawa w Nawie), przybyło około 3000 miłośników rocku i pop, słuchających i oglądających na wielkich ekranach m.in. Eminema, Britney  Spears, Eltona Johna i Spice Girls. Dyskoteka, które w założeniu miała być „cicha” (Silent Disco), wcale taką nie była.
Tomasz był urodzonym w Londynie synem normandzkiego handlarza. Był ambitny i chciał zrobić karierę kościelno-urzędniczą. Zmienił radykalnie swój styl życia, kiedy został mianowany prymasem Anglii. Zginął jako męczennik, zamordowany przez rycerzy królewskich w czasie odprawiania nieszporów w katedrze. Został szybko wyniesiony na ołtarze. 29 grudnia Kościół wspomina św. Tomasza Becketa. Zginął, bo bronił praw Kościoła przed zachłannością władcy. Miał wtedy niewiele ponad pięćdziesiąt lat.
Tomasz był urodzonym w Londynie synem normandzkiego handlarza. Był ambitny i chciał zrobić karierę kościelno-urzędniczą. Zmienił radykalnie swój styl życia, kiedy został mianowany prymasem Anglii. Zginął jako męczennik, zamordowany przez rycerzy królewskich w czasie odprawiania nieszporów w katedrze. Został szybko wyniesiony na ołtarze. 29 grudnia Kościół wspomina św. Tomasza Becketa. Zginął, bo bronił praw Kościoła przed zachłannością władcy. Miał wtedy niewiele ponad pięćdziesiąt lat.