KAI / jb
Sytuacja w Libanie jest dramatyczna. 80 proc. mieszkańców żyje w nędzy. Brak woli politycznej na zmianę tego trudnego stanu rzeczy sprawia, że szczególnie młodzi ludzie nie widzą nadziei na przyszłość.
Sytuacja w Libanie jest dramatyczna. 80 proc. mieszkańców żyje w nędzy. Brak woli politycznej na zmianę tego trudnego stanu rzeczy sprawia, że szczególnie młodzi ludzie nie widzą nadziei na przyszłość.
KAI / jb
Przywódcy kościelni Libanu zapowiedzieli zorganizowanie szczytu, podczas którego powstanie „mapa drogowa” ratowania tego kraju, sporządzona według wskazań Papieża Franciszka. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich obecnych w Libanie, a także liderzy innych religii, w tym muzułmanie.
Przywódcy kościelni Libanu zapowiedzieli zorganizowanie szczytu, podczas którego powstanie „mapa drogowa” ratowania tego kraju, sporządzona według wskazań Papieża Franciszka. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich obecnych w Libanie, a także liderzy innych religii, w tym muzułmanie.
KAI / pk
Sytuacja społeczna, gospodarcza i finansowa wciąż się pogarsza. Naród jest wyczerpany. Bezrobocie dotyka obecnie ponad połowę Libańczyków, 60 proc. ludności żyje poniżej progu ubóstwa według statystyk ONZ. Libańczycy nie są przyzwyczajeni do życia w oczekiwaniu na pomoc. Dziękujemy narodom, które nas wspierają, ale Liban chce żyć nie z pomocy, ale z własnych środków. Libańczycy potrzebują siły moralnej - mówi maronicki patriarcha Antiochii kard. Béchara Boutros Rai w rozmowie z włoską agencją SIR.
Sytuacja społeczna, gospodarcza i finansowa wciąż się pogarsza. Naród jest wyczerpany. Bezrobocie dotyka obecnie ponad połowę Libańczyków, 60 proc. ludności żyje poniżej progu ubóstwa według statystyk ONZ. Libańczycy nie są przyzwyczajeni do życia w oczekiwaniu na pomoc. Dziękujemy narodom, które nas wspierają, ale Liban chce żyć nie z pomocy, ale z własnych środków. Libańczycy potrzebują siły moralnej - mówi maronicki patriarcha Antiochii kard. Béchara Boutros Rai w rozmowie z włoską agencją SIR.