W połowie XIX wieku rewolucje wstrząsały społeczeństwem Hiszpanii. Franciszek Gárate jako młodzieniec sam tego doświadczył. Gdy miał jedenaście lat obserwował z okien swojego domu, jak jezuici zostawiali pusty dom w Loyoli, bo zostali wypędzeni na rozkaz władz rewolucyjnych. Kilka lat po tych wydarzeniach sam wstąpił do jezuitów i został bratem zakonnym. Prowadził bardzo zwyczajne życie. Roztaczał jednak wokół aurę nadziei, prostoty i wierności. Był życzliwy i uczynny, okazywał pomoc potrzebującym. Dla wielu było to pociągającym przykładem, owocem autentycznego zjednoczenia z Bogiem. 10 września Kościół wspomina błogosławionego Franciszka Gárate, jezuitę.
W połowie XIX wieku rewolucje wstrząsały społeczeństwem Hiszpanii. Franciszek Gárate jako młodzieniec sam tego doświadczył. Gdy miał jedenaście lat obserwował z okien swojego domu, jak jezuici zostawiali pusty dom w Loyoli, bo zostali wypędzeni na rozkaz władz rewolucyjnych. Kilka lat po tych wydarzeniach sam wstąpił do jezuitów i został bratem zakonnym. Prowadził bardzo zwyczajne życie. Roztaczał jednak wokół aurę nadziei, prostoty i wierności. Był życzliwy i uczynny, okazywał pomoc potrzebującym. Dla wielu było to pociągającym przykładem, owocem autentycznego zjednoczenia z Bogiem. 10 września Kościół wspomina błogosławionego Franciszka Gárate, jezuitę.