Nie milkną echa wywiadu, jakiego o. Paweł Kozacki OP udzielił "Gazecie Wyborczej". Są tacy, którzy uważają, że nowy prowincjał dominikanów powiedział rzeczy, których żaden ksiądz mówić nie powinien. Gorzej, nie powinien ich nawet pomyśleć.
Nie milkną echa wywiadu, jakiego o. Paweł Kozacki OP udzielił "Gazecie Wyborczej". Są tacy, którzy uważają, że nowy prowincjał dominikanów powiedział rzeczy, których żaden ksiądz mówić nie powinien. Gorzej, nie powinien ich nawet pomyśleć.
Najnowsza okładka tygodnika "W Sieci" przekroczyła granice dobrego smaku, stając się orężem dziennikarskiego makiawelizmu. Bo oto okazuje się, że cel jednak uświęca środki.
Najnowsza okładka tygodnika "W Sieci" przekroczyła granice dobrego smaku, stając się orężem dziennikarskiego makiawelizmu. Bo oto okazuje się, że cel jednak uświęca środki.
Grzegorz Kramer SJ / DEON.pl
Doprawianie "diabelskich rogów" Bonieckiemu w tygodniku, który przyznaje się do chrześcijaństwa, jest stosowaniem metod przeciwnika, czyli złego. Ośmieszanie nie jest metodą chrześcijanina.
Doprawianie "diabelskich rogów" Bonieckiemu w tygodniku, który przyznaje się do chrześcijaństwa, jest stosowaniem metod przeciwnika, czyli złego. Ośmieszanie nie jest metodą chrześcijanina.
KAI / mh
Zwalniając mnie, pan Hajdarowicz otworzył przed "w Sieci" szerokie perspektywy. Tak naprawdę, nie tylko go osłabił, co wzmocnił - mówi w rozmowie z KAI Paweł Lisicki. Zwolniony wczoraj z funkcji redaktora naczelnego tygodnika "Uważam Rze" uważa, że kierowany przez niego tytuł był "najsilniejszym tygodnikiem opozycyjnym wobec władzy", ale teraz, pod nowym kierownictwem, wróży mu "krótką" przyszłość.
Zwalniając mnie, pan Hajdarowicz otworzył przed "w Sieci" szerokie perspektywy. Tak naprawdę, nie tylko go osłabił, co wzmocnił - mówi w rozmowie z KAI Paweł Lisicki. Zwolniony wczoraj z funkcji redaktora naczelnego tygodnika "Uważam Rze" uważa, że kierowany przez niego tytuł był "najsilniejszym tygodnikiem opozycyjnym wobec władzy", ale teraz, pod nowym kierownictwem, wróży mu "krótką" przyszłość.