Wracam do mieszkania po dziesiątej i, prawie z marszu, siadam do tego tekstu. Czy to nie ironia losu, że piszę na temat odpoczynku?
Wracam do mieszkania po dziesiątej i, prawie z marszu, siadam do tego tekstu. Czy to nie ironia losu, że piszę na temat odpoczynku?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}