Logo źródła: franciszkanie.tv o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski
Czy używanie wulgaryzmów jest grzechem, z którego powinniśmy się spowiadać? Czy jest różnica między sporadycznym używaniem "brzydkich słów", a wypowiadaniem ich w co drugim słowie? Jak na to reagować?
Czy używanie wulgaryzmów jest grzechem, z którego powinniśmy się spowiadać? Czy jest różnica między sporadycznym używaniem "brzydkich słów", a wypowiadaniem ich w co drugim słowie? Jak na to reagować?
"Proszę księdza przeklinałem, więcej grzechów nie pamiętam". Jak rozumieć "przekleństwo" a jak "wulgaryzm"? Przecież św. Paweł nie przebierał w słowach, gdy naprawdę wpadał w Boży gniew.
"Proszę księdza przeklinałem, więcej grzechów nie pamiętam". Jak rozumieć "przekleństwo" a jak "wulgaryzm"? Przecież św. Paweł nie przebierał w słowach, gdy naprawdę wpadał w Boży gniew.
Daniel Wojda SJ
Chrześcijańskie błogosławieństwo sprowadza na człowieka łaskę Bożą. A co z przekleństwami i wulgaryzmami? I czym te pierwsze różnią się od drugich? Posłuchaj, co na ten temat ma do powiedzenia Daniel Wojda SJ.
Chrześcijańskie błogosławieństwo sprowadza na człowieka łaskę Bożą. A co z przekleństwami i wulgaryzmami? I czym te pierwsze różnią się od drugich? Posłuchaj, co na ten temat ma do powiedzenia Daniel Wojda SJ.
Czy Czesi lubią kminek, dlaczego podczas obiadu wolą piwo od kompotu i jakich słów lepiej unikać w ich towarzystwie? Sprawdź, czym mogą nas zaskoczyć młodzi Czesi, którzy przyjadą do Polski na Światowe Dni Młodzieży?
Czy Czesi lubią kminek, dlaczego podczas obiadu wolą piwo od kompotu i jakich słów lepiej unikać w ich towarzystwie? Sprawdź, czym mogą nas zaskoczyć młodzi Czesi, którzy przyjadą do Polski na Światowe Dni Młodzieży?
PAP / ptt
"Od śmieciowej mowy do śmieciowej umowy - mów i żyj na poziomie" - kampanię społeczną przeciw wulgaryzmom pod takim hasłem rozpoczęła właśnie Politechnika Opolska. Akcja ma uwrażliwić studentów i nie tylko na to, jakim językiem się posługują.
"Od śmieciowej mowy do śmieciowej umowy - mów i żyj na poziomie" - kampanię społeczną przeciw wulgaryzmom pod takim hasłem rozpoczęła właśnie Politechnika Opolska. Akcja ma uwrażliwić studentów i nie tylko na to, jakim językiem się posługują.
Logo źródła: Sygnały troski Hanna Karp / slo
"O tempora, o mores! (O czasy, o zwyczaje!)" - wołali starożytni Rzymianie, pomstując na upadek zwyczajów i moralności. Dziś ich wołanie pewnie byłoby jeszcze bardziej gwałtowne. Codzienna gonitwa, krzątanina wokół własnych spraw zamyka coraz bardziej na drugiego człowieka, tępi naszą wrażliwość na innych.
"O tempora, o mores! (O czasy, o zwyczaje!)" - wołali starożytni Rzymianie, pomstując na upadek zwyczajów i moralności. Dziś ich wołanie pewnie byłoby jeszcze bardziej gwałtowne. Codzienna gonitwa, krzątanina wokół własnych spraw zamyka coraz bardziej na drugiego człowieka, tępi naszą wrażliwość na innych.
Gianni i Antonella Astrei, Pierluigi Diano / slo
Istnieją rodzice, którzy mają zwyczaj używać przekleństw jako przecinka w swoich wypowiedziach lub też posługują się nimi, posuwając się czasem nawet do bluźnierstw, kiedy z różnych przyczyn są zdenerwowani, zatroskani lub rozgniewani. Uważają je (takim to dobrze) za swego rodzaju rekompensatę.
Istnieją rodzice, którzy mają zwyczaj używać przekleństw jako przecinka w swoich wypowiedziach lub też posługują się nimi, posuwając się czasem nawet do bluźnierstw, kiedy z różnych przyczyn są zdenerwowani, zatroskani lub rozgniewani. Uważają je (takim to dobrze) za swego rodzaju rekompensatę.
PAP / slo
Język polityków bywa coraz wulgarniejszy; z ust naszych przedstawicieli możemy usłyszeć słowa dalekie od parlamentarnych. Zdaniem ekspertów coraz ostrzejsze wypowiedzi obliczone są na podnoszenie poparcia, a w niektórych przypadkach odciągają uwagę od niepopularnych rozwiązań.
Język polityków bywa coraz wulgarniejszy; z ust naszych przedstawicieli możemy usłyszeć słowa dalekie od parlamentarnych. Zdaniem ekspertów coraz ostrzejsze wypowiedzi obliczone są na podnoszenie poparcia, a w niektórych przypadkach odciągają uwagę od niepopularnych rozwiązań.
Dieter Krowatschek / apio
Wszystkie dzieci używają czasami przekleństw z języka rynsztokowego i obscenicznego. Co za tym stoi - złość, „tylko zabawa” czy prowokacja?
Wszystkie dzieci używają czasami przekleństw z języka rynsztokowego i obscenicznego. Co za tym stoi - złość, „tylko zabawa” czy prowokacja?
PAP / drr
Wulgaryzmy, skrótowość konieczna przy korzystaniu z telefonu komórkowego i komputera, brutalizacja języka - to największe zagrożenia dla języka polskiego, jakie wskazywali w środę uczestnicy Kongresu Języka Polskiego w Katowicach.
Wulgaryzmy, skrótowość konieczna przy korzystaniu z telefonu komórkowego i komputera, brutalizacja języka - to największe zagrożenia dla języka polskiego, jakie wskazywali w środę uczestnicy Kongresu Języka Polskiego w Katowicach.
Logo źródła: PAP - Nauka w Polsce Katarzyna Czechowicz / slo
Wulgaryzmy i przekleństwa pełnią rozmaite funkcje. Utarło się wierzyć, że służą wyrażaniu negatywnych stanów i emocji oraz określaniu kogoś w sposób pogardliwy i obraźliwy. Niemniej, coraz częściej można zauważyć, że słowa wulgarne wyrażają pozytywne stany emocjonalne, np. radość i zadowolenie, a także służą formułowaniu dodatnich ocen kogoś lub czegoś.
Wulgaryzmy i przekleństwa pełnią rozmaite funkcje. Utarło się wierzyć, że służą wyrażaniu negatywnych stanów i emocji oraz określaniu kogoś w sposób pogardliwy i obraźliwy. Niemniej, coraz częściej można zauważyć, że słowa wulgarne wyrażają pozytywne stany emocjonalne, np. radość i zadowolenie, a także służą formułowaniu dodatnich ocen kogoś lub czegoś.
Logo źródła: Dziennik Polski Kamil Sokołowski / "Dziennik Polski"
Stając przed odwiecznym dylematem - śmiać się czy płakać - wybieram to pierwsze. I pomyśleć, że gdzieniegdzie po prostu kręci się filmy. A nad Wisłą zrzuca się na to czterdziestomilionowy naród, dokładając się potem jeszcze do ich promowania.
Stając przed odwiecznym dylematem - śmiać się czy płakać - wybieram to pierwsze. I pomyśleć, że gdzieniegdzie po prostu kręci się filmy. A nad Wisłą zrzuca się na to czterdziestomilionowy naród, dokładając się potem jeszcze do ich promowania.