W świecie, który obiecuje nam wszystko, coraz częściej zostajemy z niczym. A przynajmniej z niczym, co miałoby prawdziwą wartość. Dziś łatwiej niż kiedykolwiek zrealizować cele, które przez dekady wydawały się odległe: zdobyć wykształcenie, dobrze płatną pracę, nowoczesne mieszkanie, podróżować, otaczać się przedmiotami i możliwościami. Ale mimo tego wielu z nas budzi się rano z niepokojem, którego nie potrafi nazwać. Z uczuciem pustki, która nie znika ani po kolejnej kawie, ani po weekendowym wyjeździe. A najgorsze, że trudno z tym stanem cokolwiek zrobić, bo przecież wszystko jest dobrze. Tylko po co to wszystko?
W świecie, który obiecuje nam wszystko, coraz częściej zostajemy z niczym. A przynajmniej z niczym, co miałoby prawdziwą wartość. Dziś łatwiej niż kiedykolwiek zrealizować cele, które przez dekady wydawały się odległe: zdobyć wykształcenie, dobrze płatną pracę, nowoczesne mieszkanie, podróżować, otaczać się przedmiotami i możliwościami. Ale mimo tego wielu z nas budzi się rano z niepokojem, którego nie potrafi nazwać. Z uczuciem pustki, która nie znika ani po kolejnej kawie, ani po weekendowym wyjeździe. A najgorsze, że trudno z tym stanem cokolwiek zrobić, bo przecież wszystko jest dobrze. Tylko po co to wszystko?
Stanisław Biel SJ
Nasz dzisiejszy świat zawiera ślady tego, co było na początku. Jest również niedoskonałą zapowiedzią świata, jaki będzie w wieczności. Jak wobec tego żyć z Bogiem dziś, w obecnym zagubionym świecie?
Nasz dzisiejszy świat zawiera ślady tego, co było na początku. Jest również niedoskonałą zapowiedzią świata, jaki będzie w wieczności. Jak wobec tego żyć z Bogiem dziś, w obecnym zagubionym świecie?
Logo źródła: Różaniec Hanna Karp / slo
Opuszczają dom, dzieci, matki, mężów, żony. Ich decyzje zawsze są zaskoczeniem. Zwykle rodzina nie wie, o co chodzi. Do prawdziwych dramatów dochodzi jeszcze później. Finał wydarzeń nierzadko ma miejsce w sądach, zakończenia, rany pozostają.
Opuszczają dom, dzieci, matki, mężów, żony. Ich decyzje zawsze są zaskoczeniem. Zwykle rodzina nie wie, o co chodzi. Do prawdziwych dramatów dochodzi jeszcze później. Finał wydarzeń nierzadko ma miejsce w sądach, zakończenia, rany pozostają.