"Naszym kandydatem na premiera jest Mateusz Morawiecki. Nie ma żadnego powodu, żeby dzisiaj dyskutować o innym rozwiązaniu. Pan premier Mateusz Morawiecki można powiedzieć, że udźwignął tę trudną funkcję premiera" - powiedział w poniedziałek w TVP1 Sasin.
Zwrócił uwagę, że budżet na przyszły rok jest rozważny. "Po prostu potrafimy dobrze gospodarować pieniędzmi, które są pieniędzmi publicznymi. One nie uciekają, nie wyciekają, do mafii, złodziei, do rożnego rodzaju układów. One trafiają do kieszeni Polaków, tak będzie również w przyszłości. Mamy to wszystko wyliczone - w realnym planie" - zapewnił.
Jak dodał, PiS ma plan "wzrostu dochodów budżetu państwa związany z szybkim rozwojem naszego kraju". "Będziemy mieli pieniądze, żeby te nasze programy zrealizować" - powiedział.
Podczas sobotniej konwencji wyborczej PiS w Lublinie prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział wyższe płace, podwójną trzynastą emeryturę w 2021 r., równe dopłaty dla rolników. Jak mówił, na koniec 2020 roku pensja minimalna ma wynosić 3 tys. zł, a na koniec 2023 roku - 4 tys. zł. Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,70 zł.
"Wyższe płace to nie jest żadne rozdawnictwo. Wyższe płace to jest coś, na co Polacy czekają" - podkreślił wicepremier.
Sasin był pytany o koszty sobotniej konwencji w Lublinie, o co pytał lider PO Grzegorz Schetyna. "Dowie się opozycja tego, wszyscy Polacy się dowiedzą. Bo to jest jawne - sprawozdanie, które złożymy do Państwowej Komisji Wyborczej. Kampania każdej partii kosztuje. Te pieniądze są wydawane w dobrym celu, bo są wydawane w takim celu, żeby pokazać, jaki mamy pomysł na Polskę. Dobrze jest chyba jeśli Polacy wybierają w oparciu o rzetelną wiedzę, jakie mamy propozycje, co chcemy zrealizować, jakimi środkami chcemy to osiągnąć" - powiedział.
Wicepremier zapewnił, że Janusz Wojciechowski jest kompetentną osobą na funkcję komisarza ds. rolnictwa. "O tym mówimy nie tylko my, jako Prawo i Sprawiedliwość, ale praktycznie politycy wszystkich opcji tak oceniają tę kandydaturę. Janusz Wojciechowski ma szansę na tym stanowisku spowodować, że polityka rolna będzie bardziej korzystna również dla Polski, dla polskich rolników. I to się pewnie niektórym w Unii Europejskiej nie podoba" - tłumaczył. Jak dodał, Wojciechowski wyjaśniał już kwestie rozliczeń, "zwrócił te pieniądze, które rozliczył - jak się okazało później - w sposób niewłaściwy. Sprawa jest zamknięta i była zamknięta, aż do momentu kiedy okazało się, że Janusz Wojciechowski kandyduje" - ocenił Sasin.
W piątek agencje dpa i AFP podały, że Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) prowadzi postępowanie wobec Wojciechowskiego w sprawie możliwych nieprawidłowości przy zwrocie kosztów podróży. Polityk wyjaśnił PAP, że z własnej inicjatywy zwrócił pieniądze i ma podstawy sądzić, że postępowanie jest zakończone.
Skomentuj artykuł