Ten kontynent pęka na pół i może zmienić mapę świata. Powstaje nowy ocean szybciej niż sądzono

Kontynent Afryki (Fot. depositphotos.com/pl)
RMF FM24/dm

Jak podaje RMF FM24, Pod powierzchnią Wschodniej Afryki zachodzą procesy, które mogą na zawsze zmienić mapę świata. Najnowsze badania satelitarne, pomiary GPS oraz obserwacje geologiczne potwierdzają, że jeden z największych kontynentów globu dosłownie pęka na pół. Naukowcy twierdzą, że ten rozłam kontynentalny może, w bardzo długim czasie, otworzyć nowy ocean, przekształcając dotychczasowe granice.

Wschodnioafrykański system ryftowy rozciąga się na ponad 3 000 kilometrów - od regionu Afar w Etiopii, przez Kenię i Tanzanię, aż po Mozambik. To właśnie tutaj afrykańska płyta litosferyczna dzieli się na dwa ogromne bloki: Nubijski na zachodzie i Somalijski na wschodzie. Proces ten przypomina powstawanie Oceanu Atlantyckiego, który narodził się, gdy Ameryka Południowa oddzieliła się od Afryki około 180 milionów lat temu.

DEON.PL POLECA

 

 

Region Afar w Etiopii to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na Ziemi. Spotykają się tu aż trzy granice płyt tektonicznych: afrykańska, arabska i somalijska. To właśnie tutaj dochodzi do najintensywniejszych procesów geologicznych - częste trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów i powstawanie nowych szczelin - podano.

Obserwacje satelitarne NASA pokazują, jak z sezonu na sezon zmienia się krajobraz - doliny się poszerzają, a nowe pola lawy wyznaczają przyszłe linie brzegowe.

Zmiany zachodzące w skorupie ziemskiej nie pozostają bez wpływu na życie mieszkańców regionu. W 2018 roku w południowo-zachodniej Kenii nagle pojawiła się kilkukilometrowa szczelina, która przecięła drogi i pola uprawne. Choć intensywne opady deszczu przyczyniły się do jej ujawnienia, badania wykazały, że jej powstanie było efektem głębokich procesów tektonicznych. Podobne zjawiska obserwuje się w Etiopii, gdzie regularne erupcje i drobne wstrząsy sejsmiczne świadczą o nieustannym ruchu pod powierzchnią ziemi - podaje RMF FM24.

Choć proces rozdzielania się kontynentu jest powolny, naukowcy są zgodni: jeśli obecne tempo się utrzyma, za około 5 do 10 milionów lat wschodnia część Afryki zostanie odcięta od reszty kontynentu, a w powstałej dolinie pojawi się nowy ocean. Woda z Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej może wówczas zalać wnętrze ryftu, tworząc nową linię brzegową i izolując fragmenty Etiopii, Kenii, Tanzanii i Mozambiku - podobnie jak dziś wygląda Madagaskar.

DEON.PL POLECA


RMF FM24/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ten kontynent pęka na pół i może zmienić mapę świata. Powstaje nowy ocean szybciej niż sądzono
Komentarze (3)
PR
~Pro rok
14 października 2025, 18:58
No cóż... Człowiek znacznie, znacznie wcześniej dokona samozagłady obecnej cywilizacji. To kwestia najbliższych dziesięcioleci, a nie milionów lat...
MK
~MarianMurarz Kiepski
12 października 2025, 20:05
Mamy się tym procesem przejmować?
AA
~aaa a
12 października 2025, 11:08
"procesy, które mogą na zawsze zmienić mapę świata". Chyba jednak nie na zawsze... Skoro te procesy trwają, to przecież nie przestaną trwać, więc zmiany będą postępować.