Abp Ryś: taka jałmużna to obłuda

fot. ks. Paweł Kłys

- To jest bardzo wyraźne w postawie tych, o których mówi Jezus: modlą się jak obłudnicy, poszczą jak obłudnicy i dają jałmużnę jak obłudnicy. To co jest wspólne w tych postawach, to fakt, że nie ma w nich odniesienia do Boga - mówi metropolita łódzki.

Arcybiskup Ryś w swojej homilii porusza trudny temat jałmużny i wskazuje, że często łatwo jest o niej mówić, jednak trudno "sięgnąć potem po sakiewkę". Jako przykład podaje tutaj Kościół w Koryncie, który z jałmużną miał ewidentny problem. Miał z czego się dzielić, ale tego nie robił. Nie mógł zrozumieć, że to, co ma, pochodzi od Boga. Nie ma takiej własności, która nie pochodziłaby od niego.

- To jest bardzo wyraźne w postawie tych, o których mówi Jezus: modlą się jak obłudnicy, poszczą jak obłudnicy i dają jałmużnę jak obłudnicy. To co jest wspólne w tych postawach, to fakt, że nie ma w nich odniesienia do Boga - mówi metropolita łódzki.

Św. Paweł, który pisał do Koryntian pokazuje im zupełnie inną perspektywę Boga, taką od którego wszystko się zaczyna, który jest podstawą wszystkiego. Tylko z taką podstawą można mówić o obdarowaniu przez Pana i jałmużnie, która jest de facto przekazaniem jego darów.

Bo problem dzielenia się w Kościele nie przeminął wraz z pierwszymi chrześcijanami, ale trwa do dzisiaj. Najczęściej ci, którzy mają bardzo wiele nie dzielą się dobrami równie łatwo, jak ubodzy. Tym przychodzi to prościej.

- Dzisiaj Pismo mówi nam żeby odrzucić aktorstwo, nieprawdziwe oblicze samego siebie i wybrać taką wiarę, która jest spotkaniem z Bogiem - mówi arcybiskup Grzegorz.

doktor habilitowany nauk humanistycznych specjalizujący się w dziedzinie historii Kościoła. Autor takich książek jak "Moc wiary", "Moc słowa" i "Skandal miłosierdzia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś: taka jałmużna to obłuda
Komentarze (4)
CX
~czloax x
20 czerwca 2021, 23:11
Żeby stać się bogaczem trzeba miłować pieniądz. Wówczas rozstanie się choćby z pięciozłotówką jest trudnym doświadczeniem. Ubogi wolny jest od tego uczucia. Jak sama nazwa "ubogi" wskazuje - u Boga ma swój skarb.
JS
~Jakub Szymczyk
21 czerwca 2021, 03:47
A bogaty jak sama nazwa wskazuje jest błogosławiony przez Boga... A w ogóle to czy ktoś ma prawdę socjologiczne sprawdzał czy ubodzy tak chętnie się dzielą tym co mają. Bo wygląda mi to na mit.
AZ
~A z
21 czerwca 2021, 18:34
Akurat w polskiej etymologii jest na odwrót. Bog-aty, to ten, który ma Boga - Bóg jest dawcą. "U" jest tu zaprzeczeniem. "I dalej, jako że bóg dawniej znaczył szczęście, to przymiotnik bogaty (bóg + przyrostek – aty, tak jak w żonaty, brodaty, wąsaty) oznaczał człowieka szczęśliwego, a więc takiego, który ma boga. W ślad za tym, słowo ubogi w takim razie wcale nie znaczyło, tak jak dzisiaj, biedny, czyli nie posiadający dóbr materialnych. Ubogi oznaczał człowieka, który nie ma boga, a więc jest nieszczęśliwy. " S. Kozłowski
JJ
~Jan Jan
23 czerwca 2021, 04:40
''18 Jeżeli was świat2 nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. 19 Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. 20 Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana"3. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. 21 Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. 22 Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. 23 Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi.'' ( «« J 15 »» .