Adam Szustak OP: Po owocach poznacie? Tego w rozeznawaniu nie wolno pomylić!
- Jak rozpoznawać działanie po owocach? Pan Jezus mówi, że naszym kryterium rozpoznawania mają być owoce. I choć wszyscy znamy to zdanie, mamy duże zamieszanie w głowach. Bo co to właściwie oznacza? - mówi o. Adam Szustak OP.
W najnowszym nagraniu z serii "CNN" dominikanin wyjaśnia, jak rozeznawać, czy decyzje i działania przynoszą dobre owoce.. Mówi też, co nie może być w żadnym wypadku kryterium oceny owocności danego dzieła czy sprawy. Szukając owoców, nie dajmy się nabierać na blask i tłumy na modlitwie - mówi wprost.
To nie jest owocność. Owoce działania są inne
- Pokażę to na bliskim mi przykładzie. Jeśli mamy księdza, który głosi rekolekcje, jeździ po Polsce i jest "znanym księdzem", a ludzie mówią: tyle ludzi go słucha, tyle ludzi chodzi na jego rekolekcje, ogląda go na YouTube - to musi coś znaczyć - to uwaga: to wcale nie jest owoc! To nie jest owocność. To dotyczy też mnie. Jak ktoś mi mówi: tyle ludzi ojca słucha - to wcale nie wskazuje, że robię coś dobrze albo źle.
Czym według dominikanina jest owoc? To bardzo konkretna zmiana w drugim człowieku, która owocuje konkretnym dobrem. Dlatego nie wlolno dać się zwieść owocami w postaci sukcesu czy ilości ludzi, którzy przychodzą, chwalą, przyklaskują. Sukces, popularność działania nie jest probierzem, czy coś jest dobre, czy złe.
- Nie mówię, że to nie jest fajne i że to nie jest coś dobrego - ale to nie jest żaden argument. Jeśli mówimy o owocach, interesuje mnie, czy jakieś konkretne dobro się wytwarza. Nie dajmy się nabierać na blask, na splendor czegoś. Patrzę na różne miejsca w Kościele i zadaję sobie pytanie, czy to są dobre rzeczy czy złe, czy ta duchowość jest w porządku czy nie. I często słyszę: ale patrz, jakie od gromadzi tłumy, jak oni się tam modlą godzinami, to musi być coś. Nie interesuje mnie, czy modlą się godzinami. Interesuje mnie, czy jak facet, który się modli, wraca do domu, to jest bliżej ze sowim dzieckiem, ze swoją zoną, czy pracuje nad swoimi wadami, żeby być lepszym człowiekiem - mówi jasno dominikanin.
Podejmujesz decyzję? Pokój, który czujesz, może być złudny
Jak mówi o. Szustak, podobnie trzeba patrzeć na swoje życie. Kiedy podejmujemy różne decyzje, sprawdzamy, jakie są ich owoce, i często przyglądamy się, czy dana decyzja przyniosła nam pokój, czy nie. Jeśli tak - uważamy to za dobry owoc.
- Patrzcie, co te decyzje rodzą. Nie w tym sensie, czy czujecie się z nimi komfortowo, czy nie, czy macie pokój, czy nie macie pokoju. Pokój jest bardzo ważnym darem Pana Boga, ale może być też naszym pokojem, czyli bardzo złudnym poczuciem pewnego komfortu. Trzeba nauczyć się rozróżniać poczucie komfortu od pokoju Bożego. Można czuć niewiarygodny pokój Boży w bardzo niekomfortowych warunkach.
Posłuchaj całego nagrania:
Skomentuj artykuł