KAI / mł
- Biblia pokazuje nam, że kiedy Bóg powołuje jakąś osobę i zawiera z nią przymierze, kryterium jest zawsze następujące: wybiera kogoś, aby dotrzeć do innych. To właśnie jest kryterium Boga, Bożego powołania. Wszyscy przyjaciele Pana doświadczyli piękna, ale także odpowiedzialności i ciężaru bycia „wybranymi” przez Niego - mówił papież Franciszek podczas audiencji ogólnej. 
- Biblia pokazuje nam, że kiedy Bóg powołuje jakąś osobę i zawiera z nią przymierze, kryterium jest zawsze następujące: wybiera kogoś, aby dotrzeć do innych. To właśnie jest kryterium Boga, Bożego powołania. Wszyscy przyjaciele Pana doświadczyli piękna, ale także odpowiedzialności i ciężaru bycia „wybranymi” przez Niego - mówił papież Franciszek podczas audiencji ogólnej. 
Langusta na palmie / YouTube.com / mł
- Bycie z Bogiem wiąże się z doświadczeniem, że jestem prowadzony w rzeczy, których nie chcę. Każdy człowiek, idąc za Panem Bogiem, musi doświadczać takich rzeczy. Jeżeli ktoś tego w ogóle nie odczuwa, to znaczy, że nie Pan Bóg go prowadzi. Ale trzeba się tu nauczyć rozróżniać jedną rzecz  - mówi o. Adam Szustak OP.
- Bycie z Bogiem wiąże się z doświadczeniem, że jestem prowadzony w rzeczy, których nie chcę. Każdy człowiek, idąc za Panem Bogiem, musi doświadczać takich rzeczy. Jeżeli ktoś tego w ogóle nie odczuwa, to znaczy, że nie Pan Bóg go prowadzi. Ale trzeba się tu nauczyć rozróżniać jedną rzecz  - mówi o. Adam Szustak OP.
DEON.pl / mł
Szukasz swojej drogi, próbujesz rozeznać, czy jest nią kapłaństwo? Czekasz na znaki, potwierdzenia, na walkę, na przełomowy moment, na to, że będzie się dużo i mocno działo? Nie zawsze musi tak być. To "zwykłe" i proste świadectwo ks. Marka jest na to dowodem. 
Szukasz swojej drogi, próbujesz rozeznać, czy jest nią kapłaństwo? Czekasz na znaki, potwierdzenia, na walkę, na przełomowy moment, na to, że będzie się dużo i mocno działo? Nie zawsze musi tak być. To "zwykłe" i proste świadectwo ks. Marka jest na to dowodem. 
Iñigo de Loyola był Baskiem (dzisiaj północna Hiszpania) ze szlacheckiego rodu. Marzył o karierze rycerskiej, ale jego życie potoczyło się inaczej. Najważniejszym jego odkryciem duchowym było rozeznanie. Pomysły Ignacego na życie po nawróceniu (zakon kontemplacyjny, życie samotne w Ziemi Świętej) nie spełniły się. Dał się jednak poprowadzić Bogu i chciał robić wszystko ‘na większą chwałę Boga’. Kościół wspomina go 31 lipca.
Iñigo de Loyola był Baskiem (dzisiaj północna Hiszpania) ze szlacheckiego rodu. Marzył o karierze rycerskiej, ale jego życie potoczyło się inaczej. Najważniejszym jego odkryciem duchowym było rozeznanie. Pomysły Ignacego na życie po nawróceniu (zakon kontemplacyjny, życie samotne w Ziemi Świętej) nie spełniły się. Dał się jednak poprowadzić Bogu i chciał robić wszystko ‘na większą chwałę Boga’. Kościół wspomina go 31 lipca.
"Ważne jest, aby nauczyć się odczytywać smutek. Wszyscy wiemy, czym jest smutek, ale czy umiemy go odczytać? Czy potrafimy zrozumieć, co oznacza dla mnie dane zmartwienie? W naszych czasach smutek jest najczęściej traktowany negatywnie, jako zło, od którego należy uciec za wszelką cenę, a tymczasem może być on nieodzowną pobudką do życia, zapraszającą nas do odkrywania bogatszych i bardziej płodnych krajobrazów, na które nie pozwala ulotność i rozproszenie" - czytamy w książce papieża Franciszka "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
"Ważne jest, aby nauczyć się odczytywać smutek. Wszyscy wiemy, czym jest smutek, ale czy umiemy go odczytać? Czy potrafimy zrozumieć, co oznacza dla mnie dane zmartwienie? W naszych czasach smutek jest najczęściej traktowany negatywnie, jako zło, od którego należy uciec za wszelką cenę, a tymczasem może być on nieodzowną pobudką do życia, zapraszającą nas do odkrywania bogatszych i bardziej płodnych krajobrazów, na które nie pozwala ulotność i rozproszenie" - czytamy w książce papieża Franciszka "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Nasze życie jest najcenniejszą „księgą”, jaką otrzymaliśmy; księgą, której wielu niestety nie czyta lub robi to zbyt późno, przed śmiercią. A jednak właśnie w tej księdze znajduje się to, czego bezużytecznie szuka się na innych drogach - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu", której fragment publikujemy.
Bóg działa przez wydarzenia nieplanowane, „przez przypadek”, a także poprzez komplikacje. „Chciałam iść na spacer i miałam problem z nogami, nie mogę…”. Komplikacje: co mówi ci Bóg? Co przez to mówi ci życie? - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu". 
Bóg działa przez wydarzenia nieplanowane, „przez przypadek”, a także poprzez komplikacje. „Chciałam iść na spacer i miałam problem z nogami, nie mogę…”. Komplikacje: co mówi ci Bóg? Co przez to mówi ci życie? - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu". 
Bóg działa przez wydarzenia nieplanowane, „przez przypadek”, a także poprzez komplikacje. „Chciałam iść na spacer i miałam problem z nogami, nie mogę…”. Komplikacje: co mówi ci Bóg? Co przez to mówi ci życie? - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu". 
Bóg działa przez wydarzenia nieplanowane, „przez przypadek”, a także poprzez komplikacje. „Chciałam iść na spacer i miałam problem z nogami, nie mogę…”. Komplikacje: co mówi ci Bóg? Co przez to mówi ci życie? - pisze papież Franciszek w książce "Rozeznawanie. Boży głos w sercu". 
Marcin Zieliński / YouTube.com / mł
Jak rozeznać swój charyzmat? To jest pytanie, które często się pojawia we wspólnotach: że osoby doświadczają Pana Boga, przychodzą do wspólnoty, chcą wzrastać, chcą się zaangażować - i pytają: co zrobić, by odkryć w sobie dar? - mówi Marcin Zieliński.
Jak rozeznać swój charyzmat? To jest pytanie, które często się pojawia we wspólnotach: że osoby doświadczają Pana Boga, przychodzą do wspólnoty, chcą wzrastać, chcą się zaangażować - i pytają: co zrobić, by odkryć w sobie dar? - mówi Marcin Zieliński.
Często jesteśmy rozczarowani, bo nie rozumiemy, co się w nas i wokół nas dzieje. Także w sprawach wiary. To nie jest ani nic dziwnego, ani tragicznego. Rozwiązaniem jest poddanie się prowadzeniu przez Ducha, rozeznawanie i ufność w Boże działanie.
Często jesteśmy rozczarowani, bo nie rozumiemy, co się w nas i wokół nas dzieje. Także w sprawach wiary. To nie jest ani nic dziwnego, ani tragicznego. Rozwiązaniem jest poddanie się prowadzeniu przez Ducha, rozeznawanie i ufność w Boże działanie.
Czasami mamy dobre intencje i mocne postanowienia, ale rzeczy idą inaczej, niż byśmy sobie tego życzyli i o co się modliliśmy. Rodzi się wtedy pokusa rezygnacji i odejścia. To moment, w którym trzeba podjąć ważną decyzję, by iść za Jezusem, a nie tylko za swoim wyobrażeniem o Nim. 
Czasami mamy dobre intencje i mocne postanowienia, ale rzeczy idą inaczej, niż byśmy sobie tego życzyli i o co się modliliśmy. Rodzi się wtedy pokusa rezygnacji i odejścia. To moment, w którym trzeba podjąć ważną decyzję, by iść za Jezusem, a nie tylko za swoim wyobrażeniem o Nim. 
Langusta na Palmie / mł
- Jak rozpoznawać działanie po owocach? Pan Jezus mówi, że naszym kryterium rozpoznawania mają być owoce. I choć wszyscy znamy to zdanie, mamy duże zamieszanie w głowach. Bo co to właściwie oznacza? - mówi o. Adam Szustak OP.
- Jak rozpoznawać działanie po owocach? Pan Jezus mówi, że naszym kryterium rozpoznawania mają być owoce. I choć wszyscy znamy to zdanie, mamy duże zamieszanie w głowach. Bo co to właściwie oznacza? - mówi o. Adam Szustak OP.
KAI / tk
O postawie czujności jako ważnej dla trwałości efektów rozeznania mówił papież Franciszek podczas środowej audiencji ogólnej. Zaznaczył, że jest ona znakiem mądrości, jest przede wszystkim znakiem pokory, która jest najlepszą drogą życia chrześcijańskiego.
O postawie czujności jako ważnej dla trwałości efektów rozeznania mówił papież Franciszek podczas środowej audiencji ogólnej. Zaznaczył, że jest ona znakiem mądrości, jest przede wszystkim znakiem pokory, która jest najlepszą drogą życia chrześcijańskiego.
KAI / pzk
Msza św. w ramach watykańskich obchodów VI Światowego Dnia Ubogich została odprawiona pod przewodnictwem papieża Franciszka przy konfesji św. Piotra. Słowa klucze w jego homilii to: 'umiejętność rozeznawania czasów', 'nie dać się zwieść' oraz 'dawać świadectwo'. Franciszek mówił też o okrucieństwach współczesnych wojen, szczególnie na Ukrainie.
Msza św. w ramach watykańskich obchodów VI Światowego Dnia Ubogich została odprawiona pod przewodnictwem papieża Franciszka przy konfesji św. Piotra. Słowa klucze w jego homilii to: 'umiejętność rozeznawania czasów', 'nie dać się zwieść' oraz 'dawać świadectwo'. Franciszek mówił też o okrucieństwach współczesnych wojen, szczególnie na Ukrainie.
KAI / mł
Opowiadanie o wydarzeniach z naszego życia pozwala na uchwycenie ważnych szczegółów, pozwala odkryć rzeczy dotąd nieznane, małe i proste. Zauważamy wtedy inne możliwe kierunki, które wzmacniają nasz wewnętrzny pokój i kreatywność. Opowiadanie o swoim życiu uwalnia nas od toksycznych stereotypów - mówi papież Franciszek.
Opowiadanie o wydarzeniach z naszego życia pozwala na uchwycenie ważnych szczegółów, pozwala odkryć rzeczy dotąd nieznane, małe i proste. Zauważamy wtedy inne możliwe kierunki, które wzmacniają nasz wewnętrzny pokój i kreatywność. Opowiadanie o swoim życiu uwalnia nas od toksycznych stereotypów - mówi papież Franciszek.
KAI / mł
Papież Franciszek rozpoczął dziś nowy cykl katechez. Będzie w nim mówił o rozeznawaniu. Jak zauważył, rozeznawanie jest ważnym aktem, który dotyczy wszystkich, ponieważ wszyscy musimy podejmować decyzje. Jest to aktywność inteligencji, doświadczenia, a także woli. 
Papież Franciszek rozpoczął dziś nowy cykl katechez. Będzie w nim mówił o rozeznawaniu. Jak zauważył, rozeznawanie jest ważnym aktem, który dotyczy wszystkich, ponieważ wszyscy musimy podejmować decyzje. Jest to aktywność inteligencji, doświadczenia, a także woli. 
Piotr Kropisz SJ/dm
Typową wątpliwością, jaka się pojawia w kwestii podejmowania decyzji, jest pomoc innych osób. Jak mądrze korzystać z pomocy ludzi podczas podejmowania ważnych decyzji podpowiada Piotr Kropisz SJ.
Typową wątpliwością, jaka się pojawia w kwestii podejmowania decyzji, jest pomoc innych osób. Jak mądrze korzystać z pomocy ludzi podczas podejmowania ważnych decyzji podpowiada Piotr Kropisz SJ.
Prawdą jest, że nie brakuje ludzi, którzy doświadczają działania Boga w swoim życiu i pragną to działanie zweryfikować i rozeznać w spowiedzi, rozmowie czy w kierownictwie duchowym. Trzeba jednak zauważyć, że przybywa ludzi, którzy zaniechali korzystania z tych pomocy, przez co zatrzymali się w rozwoju życia duchowego.
Prawdą jest, że nie brakuje ludzi, którzy doświadczają działania Boga w swoim życiu i pragną to działanie zweryfikować i rozeznać w spowiedzi, rozmowie czy w kierownictwie duchowym. Trzeba jednak zauważyć, że przybywa ludzi, którzy zaniechali korzystania z tych pomocy, przez co zatrzymali się w rozwoju życia duchowego.
KAI / kw
Rozeznawanie powołania jest radosnym spotkaniem z Panem Bogiem, który ma marzenia i plany związane z życiem każdego z nas. Warto je podjąć z odwagą i ufnością wobec tego, co On będzie chciał realizować - powiedział bp Marek Solarczyk, delegat KEP ds. Powołań z okazji Niedzieli Dobrego Pasterza, która rozpocznie Tydzień Modlitw o Powołania.
Rozeznawanie powołania jest radosnym spotkaniem z Panem Bogiem, który ma marzenia i plany związane z życiem każdego z nas. Warto je podjąć z odwagą i ufnością wobec tego, co On będzie chciał realizować - powiedział bp Marek Solarczyk, delegat KEP ds. Powołań z okazji Niedzieli Dobrego Pasterza, która rozpocznie Tydzień Modlitw o Powołania.
Rozeznawanie możemy rozumieć jako proces przeprowadzony przed podjęciem konkretnej decyzji, ale również jako postawę, która oznacza nasze nieustanne wsłuchanie w głos Ducha Świętego, bez względu na to czy czeka nas jakiś wybór, czy też nie.
Rozeznawanie możemy rozumieć jako proces przeprowadzony przed podjęciem konkretnej decyzji, ale również jako postawę, która oznacza nasze nieustanne wsłuchanie w głos Ducha Świętego, bez względu na to czy czeka nas jakiś wybór, czy też nie.