Czym grzeszyli mieszkańcy Sodomy? Nie chodziło o "brak gościnności"

Fot. Nadine Shaabana / Unsplash
Bez sloganu / YouTube / mł

Czym są tzw. grzechy sodomskie - popełniane przez mieszkańców Sodomy i Gomory? To jedne z grzechów wołających o pomstę do nieba. Jak tłumaczą franciszkanie, te  grzechy mają ogromną siłę rażenia w dzisiejszym świecie.

W nagraniu opublikowanym na kanale "Bez sloganu" tematem zajęli się franciszkanie - o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski.

Czy grzech sodomski to brak gościnności?   

- Niektórzy kwalifikują te grzechy jako brak gościnności udzielonej podróżnym. I to można w tych ich grzechach odnaleźć, ale ogólnie sodomici zasłynęli z ogromnego nierządu, z wyuzdania, z tego, co wykracza poza naturę seksualną człowieka - mówi o. Leonard Bielecki. -  To jest zoofilia, kazirodztwo, pedofilia, a także współżycie homoseksualne. Dlaczego? Bo jest wbrew naturze.

Jak zauważają franciszkanie, o współżyciu homoseksualnym mówi już Księga Kapłańska: czytamy w niej: "nie będziesz obcował z mężczyzną, jak się obcuje z kobietą; to jest obrzydliwość.". W tych grzechach należałoby umieścić całą przemoc seksualną, na czele z gwałtem - dodaje o. Bielecki.

- To cała grupa grzechów wykraczających przeciwko czystości, przeciwko relacji miłości przeciwko porządkowi, który Pan Bóg dał, dotyczących sfery seksualności - mówi. 

Posłuchaj całego nagrania: 

Źródło: Bez sloganu / YouTube / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czym grzeszyli mieszkańcy Sodomy? Nie chodziło o "brak gościnności"
Komentarze (11)
HH
~Hanka H
4 kwietnia 2024, 15:00
Należy dodać wypowiedź proroka Ezechiela o grzechach Sodomy (Ez 16, 49-50): "... taka była wina (...) Sodomy: odznaczała się ona (...) wyniosłością , obfitością dóbr i spokojną pomyślnością , ale nie wspierała biednego i nieszczęśliwego , co więcej , uniosła się pychą i dopuszczała się tego, co wobec Mnie jest obrzydliwością. " Ezechiel pokazał, skąd wypływały obrzydliwości sodomskie: z pychy, a ta brała się z dobrobytu połączonego z porzucaniem ludzi biednych i dotkniętych nieszczęściem. Dobrobyt i obfitość dobór to nie grzechy, ale już brak pomocy komuś w potrzebie już tak. Do tego obrzydliwości, a co dla Boga jest obrzydliwością, opisane jest w Torze, Liście Judy 7, w Liście do Rzymian św. Pawła - rozpusta, szczególnie homoseksualna, jako skutek złego rozpoznania rzeczywistości stworzonej przez Boga.
JB
~Janina Baptyś
6 kwietnia 2024, 17:45
„…brak pomocy komuś w potrzebie…”. Wyszukała Pani teksty, które jasno dowodzą, że uzurpowanie sobie prawa do wypominania homoseksualistom grzechu przy jednoczesnym uchylaniu się od chrześcijańskiego obowiązku udzielenia im realnej pomocy w prawidłowej integracji w podstawowych wspólnotach życia: rodzinie, pracy/szkole i stowarzyszeniach dobrowolnych jest wołającym do nieba grzechem sodomskim.
',
~' ,
8 kwietnia 2024, 22:26
Dobrobyt i obfitość dobór to nie grzechy "obżarstwa" przez które pojawia się niezrównoważony rozwój niedostatek "nędzników" pracujących na budowach tego dobrobytu aż do utraty świeżości gwarantującej zdrową prokreację kolejnego pokolenia a potem do utraty zdrowia we własnym ćałokształcie we własnym pokoleniu
PN
~Piotr Najoh
3 kwietnia 2024, 19:57
Jest to dla mnie jednak szokujące wrzucanie do jednego worka konsensualnego stosunku homoseksualnego z gwałtem czy pedofilią... naprawdę bracia franciszkanie nie czują, że należy to przynajmniej zniuansować i jasno to podkreślić? Dodam jeszcze, że akt homoseksualny może się odbywać w miłości. A co do tego, że Bóg jest za życiem - geje i tak nie pójdą do łóżka z kobietą niezależnie od tego, czy pozwoli im się na stosunki między sobą. Więc argument chybiony
TT
~Tomasz Tomasz
5 kwietnia 2024, 17:07
Nie czują, bo wypowiedź jest dogmatyczna, a nie wynika z doświadczenia z pracy z osobami LGBT, ich rodzicami, nie wynika z przepracowanych godzin terapii, nie wynika z rozmów w duszpasterstwie (którego nie ma), nie wynika ze spotkania z człowiekiem. Sądzę że nigdy do żadnej "studni", żadnej "sadzawki", żadnej "wioski" w której można spotkać takie osoby nie przyszli. Prawdziwą miłością i sprawdzianem będzie powiedzenie tym ludziom przyjdźcie, mamy dla was miejsce spotkania, rozmowy, w Kościele znajdziecie przyjaciół, mamy dla Was lepszy świat. Na razie osoby te słyszą: sodoma i gomora - oczywiście z glosą że "Kościół otacza te osoby troską".
JB
~Janina Baptyś
6 kwietnia 2024, 17:47
Czemu Pan atakuje katolików? Czy nie zna Pan znakomitych wyników realizacji nauczania „Kościół nie zostawia ich samotnych w obliczu życiowych zmagań. Wśród osób, które skorzystały z terapii w katolickich ośrodkach „Odwagi” ponad 30% potrafiło zmienić swą orientację i podjąć życie w sakramentalnych związkach małżeńskich." ( zob: episkopat.pl/swiadkowie-ewangelii-zycia/ )?
MB
~Marta B
9 kwietnia 2024, 13:18
W punkt.. bo wielu "ludzi Kościoła" ma serca z kamienia, a nie z ciała. Nie mają pojęcia (i nie chcą gk mieć) jaki dramat przeżywają osoby homoseksualne, które jednocześnie chcą pozostać wierne doktrynie katolickiej.
RR
~Rafał Robert
14 kwietnia 2024, 10:25
Dlaczego przeżywają dramat? Jeżeli chcą być wierni Bogu to są we właściwym miejscu. Mają wielką trudność aby ujarzmic seksualność. Ale tak samo ją ujarzmić muszą osoby hetero.
C.
~Cappuccino ...
3 kwietnia 2024, 18:29
Oczywiście grzechy homoseksualne ciężkim grzechem. Niemniej kwestia jest inna- o ile można przebaczyć grzechy sodomskie jeśli osoby za nie żałują, o tyle nie można przebaczyć ludziom którzy nie chcą przyjąć Bożego przebaczenia, to jest ta niegościnność, grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Autor nie zrozumiał głębi grzechu mieszkańców Sodomy.
HH
~Hanka H
5 kwietnia 2024, 11:19
Grzech przeciw Duchowi Świętemu jest opisany w Ewangelii św. Marka, polega na przypisaniu Bogu działania mocą Belzebuba. Jeśli ktoś widzi w Bogu źródło zła, to bluźni przeciw Duchowi Świętemu.
AS
~A. Szczawiński
3 kwietnia 2024, 17:22
Dziękuję. Krótko, prawdziwe, w punkt.