Dlaczego Izajasz nazwał Syna Bożego Emmanuelem? Tajemnicze proroctwo ze Starego Testamentu
W ubiegłym tygodniu przyglądaliśmy się Protoewangelii, czyli pierwszej zapowiedzi przyjścia na świat Mesjasza. W dzisiejszy, drugi wtorek Adwentu, omówimy proroctwo z Księgi Izajasza. Co ciekawe, ten starotestamentowy prorok żyjący w VIII wieku przed Chrystusem zapowiadał Jego nadejście aż kilkukrotnie.
Proroctwo Izajasza
Najbardziej znane proroctwa na temat Mesjasza znajdują się w siódmym, dziewiątym i jedenastym rozdziale Księgi Izajasza. Dziś przyjrzymy się pierwszemu z tych trzech proroctw, które głosi: „Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” (Iz 7,14).
Cytując ten fragment, należy odnieść się do jego pełnego kontekstu. Prorok Izajasz mówi o dziewiczym poczęciu Mesjasza (Emmanuela), które było znakiem danym królowi Achazowi w trudnych czasach wojennych, a w Nowym Testamencie zostało wypełnione w narodzinach Jezusa, do czego odnosi się w Ewangelii św. Mateusz (Mt 1,23).
Jak pisze ks. Józef Maciąg, "Serce Achaza było dalekie od posłuszeństwa Bogu. Oddawał się bałwochwalczym kultom i nawet własnego syna spalił żywcem w ofierze dla Molocha (2 Krl 16,3). Gdy do Judy wkroczyły wojska syryjsko-efraimskie, aby odsunąć go od władzy, przerażony król wysłał wiernopoddańcze poselstwo do Tiglat-Pilesera, potężnego władcy Asyrii. Ofiarował mu skarby ze Świątyni jerozolimskiej, a słowa poselstwa brzmiały jak bluźniercza modlitwa: 'Jestem twoim sługą i twoim synem. Przyjdź i wybaw mnie…' (2 Krl 16,7).
Właśnie wtedy Bóg posłał do Achaza proroka Izajasza, aby go uspokoił i wezwał do zaufania wobec Boga. Ks. Maciąg wyjaśnia, że ocalenie królestwa Dawidowego nie zależało od politycznych sojuszy, lecz od Bożej miłości i wierności obietnicom. Aby umocnić króla w wierze, prorok zaproponował mu, by poprosił Boga o dowolny znak. Achaz odpowiedział słowami, które brzmiały pobożnie: "Nie będę wystawiał Pana na próbę", lecz była to jedynie zasłona – król nie chciał słuchać Boga i nie zamierzał zmieniać decyzji, ponieważ prawdopodobnie poselstwo do Asyrii już wysłał.
Izajasz ogłosił mu więc, że Boża wierność jest większa niż niewierność człowieka, i że mimo oporu Achaza Bóg i tak da znak. Chociaż król wcześniej poświęcił swojego syna demonowi, to teraz jego młoda żona miała począć i urodzić syna – przyszłego następcę tronu – jako dowód, że Bóg czuwa nad dynastią Dawida i że jest „Bogiem z nami”. Ks. Maciąg przywołuje tu słowa z 2 Tm 2,13: „Gdy my odmawiamy wierności, Bóg wiary dochowuje”.
Jednocześnie podkreśla, że proroctw o Emmanuelu nie ogranicza się jedynie do narodzin Ezechiasza (2 Krl 16,20). Wskazuje ono również na przyszłe, o wiele większe spełnienie – na znak Bożej łaskawości, który sięga daleko poza czasy Achaza.
Proroctwo rozumiane w podwójny sposób
W komentarzu do tego fragmentu w Biblii Tysiąclecia czytamy, że interpretacja tego proroctwa pod kątem mesjańskim ma dziś dwie formy: "Jedna, nowsza, rozumie i wyjaśnia je w sensie dosłownym o Ezechiaszu, którego miała wnet porodzić młoda małżonka króla Achaza, co miało być znakiem trwałości dynastii Dawidowej wg obietnicy Boga, zapisanej w 2 Sm 7,1nn (Drugiej Księdze Samuela – przyp. red.), a w sensie typicznym o Chrystusie, którego Ezechiasz sobą wprawdzie zapowiada, ale imię i przymioty Emmanuela absolutnie wykraczają poza syna Achaza.
Druga, tradycyjna interpretacja odnosi tekst w sensie wyrazowym do Chrystusa, bo dowodzą tego:
- Uroczysta forma proroctwa i podobne proroctwo w Mi 5,2; symboliczne imię Chłopięcia (Bóg z nami – przyp. red.), a także wyłącznie jemu przysługujące i nadawane: tytuły, zalety i dary osobiste oraz przymioty jego królestwa, opisane w dalszych proroctwach Izajaszowych: Iz 8,8.10; Iz 9,1-6; Iz 11,1-9.
- Zastosowanie tego proroctwa przez Mt 1,22n do narodzenia Chrystusa i spełnienie się na Chrystusie wg opowiadania Łk rozdz. 1-2 [->Łk 1,1].
- Świadectwo starych przekładów Pisma świętego, które tłum. Alma[h] wyrazami znaczącymi ściśle i wyłącznie "dziewica".
- Tradycja starożydowska i chrześcijańska, przejawiająca się w przekładach Pisma św., w liturgii i w pismach Ojców Kościoła, doktorów i egzegetów aż po najnowsze czasy".
Do proroctwa z siódmej Księgi Izajasza odnosi się też św. Jan Chryzostom, biskup i doktor Kościoła, który także napisał na ten temat swój komentarz.
Znak wykraczający poza naturalny porządek rzeczy
W analizie św. Jan skupia się przede wszystkim na "znaku", jaki miał dać Pan, czym było poczęcie Maryi za sprawą Ducha Świętego. "Jeśli [Panna] nie byłaby dziewicą, to nie byłaby «znakiem». Znak faktycznie powinien przekraczać naturalny porządek rzeczy, wykraczać poza zwykły bieg natury i być na tyle nowy i niezwykły, żeby można było postawić go sobie jako szczególny znak dla każdego z tych, którzy go widzą i o nim słyszą. (...) A dlaczego – ktoś może mieć zastrzeżenia – dlaczego [prorok Izajasz] nie dodał, że poród będzie dziełem Ducha Świętego? Otóż to, co było przez niego mówione, to było proroctwo, i trzeba było, żeby było głoszone w sposób niejasny, zawoalowany, tak jak ja już sam często mówiłem, z powodu ślepoty umysłowej słuchaczy. Prorok czynił to z obawy, że wykładając wszystko w sposób jasny, przedstawiając oczywiste fakty, spaliliby wszystkie jego księgi. I faktycznie, jeśli nie oszczędzano proroków, to tym bardziej nie oszczędzono by ich pism" – pisał św. Jan Chryzostom.
Do proroctwa z siódmego rozdziału Księgi Izajasza odnosił się też św. Jan Paweł II. Ks. Mirosław Wróbel, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w swoim tekście Rola Biblii w mariologii Jana Pawła II napisał: "Innym starotestamentalnym tekstem interpretowanym przez Ojca Świętego jest tekst proroka Izajasza o 'Dziewicy, która pocznie i porodzi Syna, którego imię będzie Emmanuel' (Iz 7,14). Jan Paweł II idąc za tradycją biblijną (Ewangelia Mateusza) oraz tradycją patrystyczną traktuje ten tekst w aspekcie chrystologicznym i mariologicznym jako proroctwo dotyczące dziewiczego poczęcia Maryi i narodzin Jezusa Chrystusa przez Matkę Najświętszą.
Ojciec Święty głębiej analizuje ten tekst podczas audiencji generalnej 31 stycznia 1996 r. 'Proroctwo to, tak jak zapisane jest w tekście hebrajskim, nie zapowiada jednoznacznie dziewiczych narodzin Emmanuela: użyte tam słowo almah oznacza po prostu ‘młodą kobietę’, niekoniecznie dziewicę… Natomiast w przekładzie greckim to hebrajskie słowo zostało oddane jako parthenos – dziewica. Fakt ten mógłby się wydawać jedynie translacyjnym szczegółem, my jednak winniśmy w nim dostrzec tajemniczą interwencję Ducha Świętego, który nadaje taki sens słowom Izajasza, aby ludzie mogli właściwie zrozumieć niezwykłe narodziny Mesjasza… Proroctwo w ogóle nie wspomina o mężu. Sposób, w jaki jest sformułowane, sugeruje zatem interpretację, którą nadał mu późniejszy przekład grecki… Zapowiedź znaku Emmanuela – Boga z nami – oznacza obietnicę Bożej obecności w dziejach, która nabierze pełnego znaczenia w tajemnicy Wcielenia Słowa'.
Proroctwo to obietnica złożona Dawidowi
Ojciec Święty proponuje, aby tekst proroctwa o Emmanuelu czytać z jednej strony w świetle obietnicy złożonej Dawidowi, którą wypowiada prorok Natan w Drugiej Księdze Królewskiej: 'On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem' (2 Sm 7,13-14), z drugiej zaś strony w świetle tekstu proroka Izajasza o wyjątkowym charakterze narodzin Emanuela: 'Dziecię nam się narodziło. Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju' (Iz 9,5). Papież konkluduje, że 'choć w Starym Testamencie nie znajdujemy formalnej zapowiedzi dziewiczego macierzyństwa, w pełni objawionego dopiero przez Nowy Testament. Niemniej proroctwo Izajasza (7,14) przygotowuje objawienie tej tajemnicy i w tym sensie zostało uściślone przez grecki przekład Starego Testamentu. Cytując tak przetłumaczone proroctwo, Ewangelia Mateusza ogłasza, że jego doskonałym spełnieniem jest poczęcie się Jezusa w dziewiczym łonie Maryi' – pisze ks. Wróbel, cytując słowa polskiego papieża.
Źródło: sfd.kuria.lublin.pl / biblista.pl / biblia.deon.pl / seminariumfranciszkańskie.pl


Skomentuj artykuł