Droga odkrycia tajemnicy Jezusa może być bardzo długa. Nie należy się tym martwić

O. Wiesław Dawidowski OSA (wideoblog "Szukając śladów Jezusa"

- Bóg sam wie, kiedy w naszym życiu odsłoni się tajemnica bóstwa Jezusa i sens naszego posłannictwa, sens naszej drogi z Jezusem i dla Jezusa – mówi o. Wiesław Dawidowski OSA, który prowadzi nas nad brzeg Jeziora Genezaret, aby w 34. odcinku wideobloga „Szukając śladów Jezusa” rozważać sens opowieści o uciszeniu burzy.

Stojąc nad brzegiem Jeziora Genezaret o. Wiesław Dawidowski OSA odwołuje się do wiedzy, jaką mamy na temat warunków atmosferycznych tu występujących. – Jezioro ma takie położenie i taką strukturę, że nagle może się zerwać gwałtowny wicher. I tak jest. Jeszcze kilkanaście minut temu panowała tu absolutna cisza – opowiada o. Dawidowski.

O. Wiesław Dawidowski odczytuje fragment Ewangelii wg św. Łukasza, w który opisana została burza na jeziorze i scena, w której Jezus ucisza żywioły.

Ewangelia wg św. Łukasza
Pewnego dnia wsiadł ze swymi uczniami do łodzi i rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę jeziora!» I odbili od brzegu. A gdy płynęli, zasnął. Wtedy spadł gwałtowny wicher na jezioro, tak że fale ich zalewały i byli w niebezpieczeństwie. Przystąpili więc do Niego i obudzili Go, wołając: «Mistrzu, Mistrzu, giniemy!» Lecz On wstał, rozkazał wichrowi i wzburzonej fali: uspokoiły się i nastała cisza. A do nich rzekł: «Gdzie jest wasza wiara?» Oni zaś przestraszeni i pełni podziwu mówili nawzajem do siebie: «Kim właściwie On jest, że nawet wichrom i wodzie rozkazuje, a są Mu posłuszne».
Łk 8, 22-25

Jak wskazuje o. Dawidowski, ten fragment i cały 8. rozdział Ewangelii św. Łukasza należy rozpatrywać łącząc sekwencję kilku ważnych wydarzeń. Służą one do postawienia pytania: kim właściwie jest Jezus. To pytanie w łodzi wypowiedzieli też apostołowie.

- Śmiem twierdzić, że w łodzi byli nie tylko uczniowie, ale też uczennice Jezusa – zwraca uwagę o. Dawidowski. Wskazuje, że z pobliskiej Magdali pochodziła Maria – z której Jezus wyrzucił siedem złych duchów – oraz że mieszkały w pobliżu inne kobiety, o których wspomina św. Łukasz, że „usługiwały Jezusowi ze swojego majątku”.

- Kim On jest? To kluczowe pytanie. Uczniowie stopniowo będą dochodzić do odkrycia tajemnicy Jezusa – zaznacza o. Dawidowski. – Z tym pytaniem będą wędrować znad Jeziora Genezaret do Jerozolimy, na Golgotę i do Wieczernika, gdzie spotkają się ze zmartwychwstałym Jezusem i będą mogli powiedzieć: to jest Pan – wyjaśnia augustianin.

- Nasza droga odkrycia tajemnicy Jezusa może być bardzo długa, bardzo powolna. Nie należy się martwić. Pan Bóg sam wie, kiedy w naszym życiu odsłoni się przed nami nie tylko bóstwo Jezusa, ale może przede wszystkim sens naszego posłannictwa i naszej drogi z Jezusem i dla Jezusa – przekonuje o. Dawidowski.

Nad Jeziorem Genezaret, gdzie Jezus uciszył burzę

Augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W latach 2012-2021 był przełożonym prowincjalnym polskich augustianów. Autor tomików „Święty Augustyn” i „Święta Rita” w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorioum „Więzi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Droga odkrycia tajemnicy Jezusa może być bardzo długa. Nie należy się tym martwić
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.