Czy Bóg istnieje?

(fot. shutterstock.com)
youtube.pl / psd

"Udowodnię, że jeśli Bóg istnieje, to jest zły. Czy Bóg stworzył wszystko co istnieje?" - zobacz historyjkę przypisywaną Albertowi Einsteinowi.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Bóg istnieje?
Komentarze (29)
AH
Alicja Haczyk
6 grudnia 2015, 16:29
Ale skoro wszytsko stworzył, to brak również sworzył.
S
siemion
7 grudnia 2014, 14:57
Istnienia badz nieistnienia jakichs bytow nadprzyrodzonych udowodnic sie nie da
M
maurycy
7 grudnia 2014, 14:43
Bog to bajka ,absolutnie niemozliwa do udowodninia
DL
dobry lotr
7 grudnia 2014, 14:58
Wierze w istnienie Boga, a swoim zyciem staram sie Jego istnienie udowadniac takim osobom jak maurycy.  Jak bardzo jest to trudne swiadcza wpisy podobne do "przemyslen" maurycego.
MR
Maciej Roszkowski
7 grudnia 2014, 11:08
Gdyby w Bożym planie wiedza ( a nie wiara) o Jego istnieniu była by nam potrzebna, to byśmy ją już dostali.
7 grudnia 2014, 14:20
Wiemy, że istniejemy, że żyjemy, że tworzymy, że się stajemy Tym, w którego wierzymy. Wiemy, że jesteśmy tu na chwilę i czujemy, że jest głębszy sens tego życia, naszego działania. Jesteśmy zdolni do przeżywania miłości, współczucia, wybaczania, radości. Jesteśmy zdolni do tworzenia pięknych dzieł, do przekraczania barier wyobraźni. Nie jesteśmy sami - współdzielimy nasz los z losem innych istnień, w których się przeglądamy. Mamy wolną wolę myślenia, tworzenia, działania. Mamy marzenia. Mamy wiarę, nadzieję i miłość. Mamy wszystkie narzędzia potrzebne do zrozumienia. Czyż nie jest to wystarczającym dowodem na to, że posiadamy wszystkie aspekty Boga?  Na istnienie Boga w nas samych?
W
wiatrak
7 grudnia 2014, 14:25
Jestesmy zdolni do wspolczucia,wybaczania. ,radosci...bla bla bla produkt ewolucji ,a nie dowod na istnienie pana bozi
A
anonim
7 grudnia 2014, 21:32
Nieprawda. Nie stajemy się tym w którego wierzymy. Jesteśmy zdolni nie tylko do przeżywania miłości czy radości ale i do nienawiści i rozpaczy. Ale nie oznacza to bynajmniej, że posiadamy wszystkie aspekty Boga. Swoimi pseudomądrościami zdradzasz jedynie, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
7 grudnia 2014, 21:58
Ach Anonimie, "dawno" z Tobą nie rozmawiałam. :)  Piszesz "Nie stajemy się tym w którego wierzymy." Powiedz kochany, kto jest Twoim autorytetem i dlaczego? Piszesz dalej "Jesteśmy zdolni nie tylko do przeżywania miłości czy radości ale i do nienawiści i rozpaczy."  Zgadzam się - tylko aspekt Boga widzimy w dobrych przymiotach, w wybieraniu dobra. Nienawiść i rozpacz jest naszym ludzkim wyborem i dlatego nie czujemy się z nimi dobrze, bo nie są przymiotami naszej duszy, a więc aspektów Boga. "Swoimi pseudomądrościami zdradzam jedynie, że nie mam pojęcia o czym piszę." :))
7 grudnia 2014, 22:07
Wiatraku, a powiedz proszę, do czego Ty jesteś zdolny?
MR
Maciej Roszkowski
8 grudnia 2014, 15:10
To wzmacnia naszą wiarę, ale nie jest dowodem w rozumieniu nauk przyrodniczych, czy ipozostałych. Myślę, że Ojciec oczekuje iod nas wiary i zaufania, tak jak my oczekujemy ich od swych dzieci. Mnie to wystarcza.
MR
Maciej Roszkowski
8 grudnia 2014, 15:12
Ewolucja jest pewnym mechanizmem i nie spierajmy się  w tym momencie o szczegóły. Kto go napędza, kto kręci tą korbą? Kręci się samo? Nic nie kręci się samo, to akurat udowadniaja nauki przyrodnicze.
M
Milosc
8 grudnia 2014, 16:44
Jeśli chodzi o dowody w rozumieniu naukowym, polecam przeczytać wywiad z dr Fred Alan Wolf pt. "Dusza i fizyka kwantowa"  http://www.samouzdrawianie.pl/dusza-i-fizyka-kwantowa-fred-alan-wolf/ Co do ojca i jego oczekiwań wobec dzieci... Bóg Ojciec nie ma oczekiwań wobec nas Ludzi. Sam stał się Wiarą i Zaufaniem, a więc nie oczekuje czegoś czym jest. "Jam jest, Który jest." Bóg jest Świadomością, do której nas zaprasza.
M
malolat
6 grudnia 2014, 21:28
Nie wiemy czy jakis bog istnieje, wiemy napewno ze istnieje cale stado tlustych nierobow w czarnych kieckach ktorzy ponoc maja jakis kontakt z owym basniowym bogiem
MR
Maciej Roszkowski
8 grudnia 2014, 15:14
Jak byłem malolatem też wydawało mi się, że wiem wszystko. Potem troche dorosłem. Ale staraj się Przyjacielu. 
D
DG
5 stycznia 2015, 15:37
Kiedy dorosłem wydawało mi się, że jestem doroślejszy od każdego i bardziej dorosły już nie będe. Potem doszedłem do wniosku, że ja też mogę się mylić. Starałem się zrozumieć ludzi idąc z nimi, a nie wychodząc im na przeciw. Dalej staram się to robić i Ty się staraj przyjacielu.
I
Ika
6 grudnia 2014, 19:58
Tyle, ż Bog z jakichs powodów nie daje jasnych niepodważalnych dowodów swojego istnienia. Zatem chce aby ludzie mieli odmienne zdania. W przeciwnym razie jasno by przedstawił dowód.
R
rafi
6 grudnia 2014, 20:48
Ja myślę że Bóg wcale nie chce by ludzie mieli odmienne zdania, ale nie jest to wcale największe Boże pragnienie. Co byś zrobiła gdybyś przekonała się na 100% że Bóg istnieje? Czy zmieniłabyś coś swoim życiu? Jak myślisz, co inni by z tą wiedzą zrobili?
M
Milosc
6 grudnia 2014, 21:17
Zadajesz bardzo dobre pytania, Rafi. Dziękuję.
M
Milosc
6 grudnia 2014, 21:22
Ika, Ty jesteś niepodważalnym dowodem swojego istnienia. Dlaczego zatem chcesz, by ludzie mieli odmienne zdania? Bóg, a więc i Ty przedstawiasz jasno swój dowód.
E
Ewa
7 grudnia 2014, 11:39
To, ze istnieje np stół czy krzesło nie znaczy wcale, że konkretny stolarz je zrobił. Wersji zrobienia danego krzesła jest mnóstwo. Dopoki dany stolarz nie ujawni tak - to moje dzieło - to nie jesteśmy pewni czyje jest.
DL
dobry lotr
7 grudnia 2014, 15:03
Dobrze sie zastanow i dopiero wtedy daj odpowiedz, czy na przestrzeni minionych wiekow Bog nie dawal ludzkosci dowodow na swe istnienie? 
7 grudnia 2014, 21:00
Zarówno Stół jak i Krzesło istnieją stworzone po prostu. Zostały stworzone przez Stolarza. Czy ważne jest jak ma na imię? Czy ważne jest ujawnienie się Stolarza? Skoro widzisz Jego dzieło wiesz, że zostało przez kogoś stworzone. Z zamysłem by służyło innym.
D
DG
5 stycznia 2015, 15:39
http://www.zaparatem.vdl.pl/wp-content/uploads/2012/07/mg_1721.jpg
A
agnostyk
6 grudnia 2014, 19:17
Nie ma zadnych dowodow ze istnieje, nie ma tez ze nie istnieje dlatego lepiej nie myslec o takich sprawach
M
Milosc
6 grudnia 2014, 21:24
Agostyku, Ty istniejesz i to jest wystarczający dowód. 
F
Franciszka
7 grudnia 2014, 22:03
Co za boleść dla naszego Zbawcy i czym nas przekona o swej miłości, jeżeli śmierć sama nas przekonać nie może? [Dz. 319]
D
DG
5 stycznia 2015, 15:40
Może naukowe dowody jego istnienia?
BS
Bolesław Słotwiński
7 grudnia 2015, 12:08
Bo strach paraliżuje , że może jednak jest ? I dlatego lepiej nie mysleć ? ? :)