Czy Bóg karze za grzechy? Oto co mówi Biblia

(fot. Ben White / unsplash.com)
Danuta Piekarz

Może to się wydać zaskakujące, ale po raz pierwszy mówi się wprost w Biblii o Bożym zagniewaniu w scenie, którą uważamy za jedną z najpiękniejszych w historii wyjścia i najbardziej kojarzonych z Bożymi troską i miłosierdziem: w scenie powołania Mojżesza.

Na kartach biblijnych kilkakrotnie mówi się o kielichu gniewu Bożego, który mają wypić grzesznicy. Jest to więc symboliczny obraz nadchodzącej kary. W Księdze Jeremiasza czytamy o niezwykłym wydarzeniu, w którym, jak zauważa Mariusz Szmajdziński, Jeremiasz jest "szafarzem w wymierzaniu Bożego wyroku czy podczaszym na uczcie, którą przygotował Bóg. To bardzo osobliwa rola w posłannictwie prorockim. Nie tylko zapowiada on nadejście sądu i kary, ale sam aktywnie bierze udział w tej egzekucji". Prorok opisuje to następująco: "Tak powiedział do mnie Pan, Bóg Izraela: «Weź z mojej ręki kubek wina <to jest gniewu> i daj je do picia wszystkim narodom, do których cię posyłam. Niech piją, zataczają się i szaleją <przed mieczem, który poślę między nich>». Wziąłem więc kubek z ręki Pana i napoiłem wszystkie narody, do których mnie posłał Pan" (Jr 25,15-17).

Izajasz zaś ukazuje nam obraz Jerozolimy (symbolizującej cały naród) jako kobiety, która dotąd musiała pić kielich gniewu. Czas kary się skończył, a Bóg poda teraz kielich kary tym, którzy gnębili Jego lud: "Tak mówi twój Pan, Jahwe, twój Bóg, Obrońca swego ludu: Oto Ja zabieram z twej ręki puchar, co sprawia zawrót głowy; już nigdy więcej nie będziesz piła kielicha mego gniewu. Włożę go w rękę twych oprawców, którzy mówili do ciebie: Nachyl się, żebyśmy przeszli! I czyniłaś z twego grzbietu jakby podłogę i jakby drogę dla przechodzących" (Iz 51,22-23).

DEON.PL POLECA

Bardzo ważna jest tymczasowość, względność kary, gdy bowiem mówimy o Bożym gniewie, o karze (choć lepiej byłoby mówić o Bożej pedagogii), zawsze musimy pamiętać, że Bóg nie chce zagłady, On niszczy zło, karci wychowawczo grzeszników, aby się otrząsnęli i powrócili do Niego. Tak przecież obiecuje przez usta Izajasza: "Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel" (Iz 54,7-8).

(...)

Może to się wydać zaskakujące, ale po raz pierwszy mówi się wprost w Biblii o Bożym zagniewaniu w scenie, którą uważamy za jedną z najpiękniejszych w historii wyjścia i najbardziej kojarzonych z Bożymi troską i miłosierdziem: w scenie powołania Mojżesza.

W tym opowiadaniu dostrzegamy bowiem zjawisko typowe dla większości powołań, nie tylko biblijnych, lecz także współczesnych: powołany przedstawia Bogu różne obiekcje, uważając, że nie jest odpowiednią osobą do powierzonej mu misji. Mojżesz też ma wiele zastrzeżeń, a na końcu wspomina o tym, co z pewnością było dla niego krępujące; w dosłownym przekładzie jego odpowiedź brzmi: "Nie jestem człowiekiem słów", co może oznaczać nie tylko brak zdolności oratorskich, ale też wadę wymowy.

Większość komentatorów przypuszcza, że Mojżesz się jąkał. Czy jednak jest to dostateczny powód odmowy, gdy Bóg zapewnia wybrańca o swoim wsparciu? "Mojżesz rzekł: «Wybacz, Panie, ale poślij kogo innego». I rozgniewał się Pan na Mojżesza, mówiąc: «Czyż nie masz brata Aarona, lewity? Wiem, że on ma łatwość przemawiania»" (Wj 4,13-14). Oczywiście nie chodzi tu o rzeczywisty gniew, ale o dezaprobatę wobec braku woli współpracy, jakby Bóg chciał powiedzieć: Ja ci proponuję wielkie rzeczy, a ty uciekasz!

Druga biblijna wzmianka o gniewie Bożym pojawia się w kontekście uwielbienia Stwórcy za pokonanie Egipcjan: "Twój gniew im okazałeś, a spalił ich jak słomę" (Wj 15,7).

Mojżesz był człowiekiem sprawiedliwym, nie można tego jednak powiedzieć o wszystkich członkach wędrującego z nim ludu, dlatego jeśli uważnie wczytamy się w dzieje Izraela przemierzającego pustynię, zobaczymy, że motyw Bożego gniewu wobec ludu Izraela jest wciąż obecny, równolegle z motywem miłosierdzia i łaskawości.

Sam Bóg, który się ukazał i niejako przedstawił Mojżeszowi na górze Horeb, gdy mówił o swojej sprawiedliwości i miłosierdziu, zaznaczył jednak, że miłosierdzie jest nieporównanie większe od sprawiedliwości. I to jest główne przesłanie tekstu biblijnego: nie warto się zatrzymywać nad słowami o karze "do trzeciego lub czwartego pokolenia", tak jakby potomkowie mieli ponosić odpowiedzialność moralną za grzechy przodków, lecz zestawić to wyrażenie z innym - "łaską do tysiącznego pokolenia" (Wj 20,6).

Kara jest zatem nieskończenie krótsza od zasięgu miłosierdzia.

Fragment pochodzi z książki Danuty Piekarz "(Nie)święty gniew". Tutaj znajdziesz ją z 10-procentowym rabatem >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Bóg karze za grzechy? Oto co mówi Biblia
Komentarze (4)
KN
Krzysiek Niepiekło
23 maja 2019, 09:05
""" Izajasz zaś ukazuje nam obraz Jerozolimy (symbolizującej cały naród) jako kobiety, która dotąd musiała pić kielich gniewu. Czas kary się skończył, a Bóg poda teraz kielich kary tym, którzy gnębili Jego lud: "Tak mówi twój Pan, Jahwe, twój Bóg, Obrońca swego ludu: Oto Ja zabieram z twej ręki puchar, co sprawia zawrót głowy; już nigdy więcej nie będziesz piła kielicha mego gniewu. Włożę go w rękę twych oprawców, którzy mówili do ciebie: Nachyl się, żebyśmy przeszli! I czyniłaś z twego grzbietu jakby podłogę i jakby drogę dla przechodzących" (Iz 51,22-23).""" Ten obraz bardzo dobrze pasuje do dzisiejszej sytuacji w polskim Kosciele. Może zelżeje jarzmo hierarchów i odczują na sobie jarzmo, które nakładali na innych.
WK
Włodek Kizub
23 maja 2019, 09:58
Jestem przekonany, że do tego miłosierdzia i troski należy także przytoczyć te słowa: ‘’ O, córko Babelu, ty będziesz spustoszona, szczęśliwy, kto ci zrównoważy odpłatę, którą nam zapłaciłaś. Szczęśliwy, kto pochwyci i roztrąci o skałę twoje dzieci. Ps. 137’’ ‘’ 15 Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię. 16 Przeklęty będziesz w mieście i przeklęty na polu. 17 Przeklęty twój kosz i twoja dzieża. 18 Przeklęty owoc twego łona, plon twej roli, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła mniejszego. 19 Przeklęte będzie twoje wejście i wyjście. 20 Pan ześle na ciebie przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę we wszystkim, do czego wyciągniesz rękę, co będziesz czynił. Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś. 21 Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wygładzi na tej ziemi, którą idziesz posiąść. 22 Pan dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz. 23 Niebiosa, które masz nad głową, będą z brązu1, a ziemia pod tobą - żelazna. 24 Pan ześle na twą ziemię zamiast deszczu - pył2 i piasek; będzie na ciebie padał z nieba, aż cię wyniszczy. 25 Pan sprawi, że poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi. 26 Twój trup będzie strawą wszystkich ptaków
WK
Włodek Kizub
23 maja 2019, 09:59
powietrznych i zwierząt lądowych, a nikt ich nie będzie odpędzał. 27 Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć. 28 Pan dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca. 29 W południe będziesz szedł po omacku, jak niewidomy idzie po omacku w ciemności, w zabiegach swoich nie będziesz miał powodzenia. Stale będziesz napastowany, ograbiany, a nikt cię nie będzie ratował. 30 Zaręczysz się z kobietą, a kto inny ją posiądzie; zbudujesz dom, a nie będziesz w nim mieszkał; zasadzisz winnicę, a nie zbierzesz jej owoców. 31 Twój wół na oczach twych zostanie zabity, a nie będziesz go jadł. Twój osioł zostanie ci zrabowany i nie wróci do ciebie; twoje owce zostaną wydane twym wrogom, a nie będzie komu cię wspomóc. 32 Synowie twoi i córki zostaną dane obcemu narodowi. Z tęsknoty, patrząc za nimi codziennie, wyniszczysz twe oczy, a ręka twoja będzie bezsilna. 33 Plon twego pola i całego trudu spożyje lud, którego nie znasz. Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. 34 Dostaniesz obłędu na widok, jaki się przedstawi twym oczom. 35 Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż do wierzchu głowy. 36 Ciebie i twego króla, którego sobie wybierzesz, zaprowadzi Pan do narodu nie znanego ani tobie, ani twoim przodkom. Tam będziesz służył obcym bogom drewnianym i kamiennym. 37 Wywołasz grozę, wejdziesz do przysłowia i w pośmiewisko u wszystkich narodów, do których zaprowadzi cię Pan.
WK
Włodek Kizub
23 maja 2019, 10:00
38 Wyniesiesz na swoje pola wiele ziarna, a zbierzesz mało, gdyż je pożre szarańcza. 39 Zasadzisz i uprawisz winnicę, a nie będziesz pił wina i niczego nie zbierzesz, bo wszystko pożre robactwo. 40 Będziesz posiadał we wszystkich swoich granicach drzewa oliwne, a nie namaścisz się oliwą, gdyż oliwki opadną. 41 Wydasz na świat synów i córki, a nie zostaną u ciebie, bo pójdą w niewolę. 42 Wszystkie drzewa i ziemiopłody pożrą owady. 43 Obcy, mieszkający u ciebie, będzie się wynosił coraz wyżej, a ty będziesz zstępował coraz niżej. 44 On ci będzie pożyczał, a ty jemu nie pożyczysz. On będzie na czele, a ty zostaniesz w tyle. 45 Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu Pana, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które na ciebie nałożył. 46 Staną się one znakiem i zapowiedzią dla ciebie i twego potomstwa na wieki. 47 Zamiast służyć Panu, Bogu twemu, w radości i dobrym sercem, mając obfitość wszystkiego - 48 w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w największej nędzy będziesz służył swoim wrogom, których Pan naśle na ciebie. On położy na twój kark żelazne jarzmo, aż do zupełnej twej zagłady. 49 Wzbudzi Pan przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi, podobny do szybko lecącego orła, naród, którego języka nie rozumiesz,’’