Czy każdy z nas może prorokować?

(fot. GongTo / shutterstock.com)
Karol Sobczyk / DEON.pl

Czy to w ogóle możliwe? Jak można się tego nauczyć? Czy jest jakaś specjalna technika, która pozwala to osiągnąć? Co mówi Pismo Święte? Odpowiada Karol Sobczyk ze wspólnoty Głos na Pustyni.

#Tak działa Duch dziś - modlitwa wstawiennicza, chrzest w Duchu, modlitwa językami, prorokowanie, uwielbienie, spoczynki w Duchu i uzdrowienia. Krok po kroku i na spokojnie. Dowiedz się, jak Duch Święty działa dziś. Tematy związane z Odnową w Duchu Świętym, ruchami charyzmatycznymi nie od dziś budzą wiele emocji i kontrowersji. Niektórzy podchodzą do wszystkich tych "cudownych" wydarzeń z podejrzliwością. Postanowiliśmy poprosić Karola Sobczyka, żeby wyjaśnił nam, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Karol wraz z żoną Gosią jest głównym liderem wspólnoty "Głos na Pustyni". Z wykształcenia psycholog, z pasji publicysta, na co dzień dyrektor Chrześcijańskiej Fundacji "Głos na Pustyni". Jest członkiem Sekretariatu ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Krakowskiej.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy każdy z nas może prorokować?
Komentarze (6)
Andrzej Ak
29 maja 2016, 14:12
Człowiek jest jak "naczynie", w którym pragnie pomieszkiwać Bóg; właśnie tak Bóg zmienia nas na lepsze, udoskonala nas i uzdalnia ku wyższym formom życia, życia w Duchu Bożym. Przemienieni Bogiem ludzie stają się idealnymi narzędziami w rękach Boga. Proroctwo to tylko jedno z wielu płaszczyzn, na których Bóg pragnie się komunikować z nami. To co podkreśla brat Karol i warto to samemu głębiej rozważyć, to pytanie do nas samych: Czy my w kontaktach z Bogiem jesteśmy do końca szczerzy, czy dbamy o to, aby stawać przed Bogiem ze szczerym sercem? Szczerość to wstęp do czystości serca, a ludzie wierzący z takim sercem (czystym) są błogosławieni przez Boga i mogą Go sami zobaczyć. Bóg nie ukrywa się przed nami, On nawet chce, aby wielu z nas dostępowało wielu Jego błogosławieństw, byśmy poprzez nie zbliżali się do Niego na co dzień. Dlatego w życiu trzeba pracować również na płaszczyźnie wiary, naszej wiary, która jest fundamentem naszej komunikacji z Bogiem.
29 maja 2016, 14:58
Ok, chociaż bym dyskutował o tym "ukryciu", bo np. dlaczego klasyka duchowości mówi o tzw "nocy ciemnej" ? Nie rozwinę tematu, jest poszerzony.     Proroctwo, w formie pytania
28 maja 2016, 13:55
Skoro znów podpiera się wielu 1 Listem do Koryntian, to moje pytanie jest oczywiste, czy cały rozdział 14 (i przy okazji np 12) jest tak samo ważny dla współczesnych proroków i wszystko w tych rozdziałach uznają tak, jak uzasadnienie swego daru prorokowania? A jak z innymi rozdziałami tego Listu?
28 maja 2016, 11:57
To będą kontrowersje :-). Co to jest owo "proroctwo" ? Dlaczego w Starym Testamencie, było niewielu prawdziwych proroków a tych fałszywych, strasznie dużo ? Dlaczego autentyczni prorocy byli prześladowani ? A tak sobie pytam, ale znam prawdziwych proroków - np. św. s. Faustyna, to prawdziwy (chociaż trudny) prorok Miłosierdzia Bożego, to święta, która wiedziała na czym polega miłość i Miłosierdzie Boga.  No tak, a fałszywi prorocy ? Uważam, że są to wszelkiej maści tzw. "prorocy ewangelii sukcesu" a więc wyznają zasadę - "jak się nawrócisz, to będzie Ci, tylko dobrze, albo często powtarzają - "Bóg jest tylko dobry a szatan, tylko zły". To oczywiście prawda, tylko, że pod tym stwierdzeniem kryje się pewien podstęp - "Bóg zsyła tylko dobro a szatan, tylko zło". No i jest problem :-), dlaczego więc Hiob, żalił się na swoich fałszywch przyjaciół- "dobro przyjęliśmy z rąk Boga, czemu zła przyjąć nie możemy" ? Tu nie chodzi o fakt, że "Bóg zsyła zło", tylko, że Bóg dopuszcza pewne problemy, różne: problemy zdrowotne, finansowe, czy problemy w relacjach. Bóg to dopuszcza a nawet może być tego przyczyną :-), np. dlaczego Jakubowi - cyt. niedosłownie "wywichnął staw biodrowy i od tej chwili Jakub utykał na  jedną nogę". Można, tu wiele przytaczać, ale dlaczego jest cała masa takich zdarzeń, które zsyła Bóg, w którym są problemy.  Z przeciwnej strony, skąd inąd wiadomo, że i "szatan przebiera się za anioła światłości" i daje swoje dary a więc np.: powodzenie, prestiż i oczywiście pieniądze. Ok, już nie "filozuję", ale zadam pytanie :-) - a jak słynny o J. Bashobora, nie przyjedzie do Polski na swoje słynne "płatne rekolekcje", to od kogo takie proroctwo może pochodzić ? Skończę, jeszcze kontrowersyjniej :-). Św. Michale Archaniele, nie wpuść o. Johna do Polski - amen. :-).
Andrzej Ak
29 maja 2016, 13:49
Byłem na jednym ze spotkań z o Johnem Bashoborą i muszę tu zaznaczyć, iż niepodzielam Twojej opinni o tym kapłanie. Uważam, że Polakom są potrzebne różne doświadczenia na płaszczyźnie wiary. Wielu takich doświadczeń być może nie zrozumiemy i nie zinterpretujemy ich poprawnie, ale one są nam potrzebne, bo tworzą swoistą różnorodność, na której Bóg zbudował swój Kościół Świętych. Do tego Kościoła należymy my, jak również wielu innych ludzi, takich jak np o Bashobora i jego podopieczni, którzy pochodzą z innego kontynentu z innej kultury, a mimo to również należą do Jezusa.
Maciej Śliwowski
29 czerwca 2016, 16:25
Odnowa czy od nowa?  Odrodzenie czy  byle inaczej? A gdzie jest słownik żargonu tego ruchu? Dlaczego tylu "nowych" czuje się wyobcowanych na spotkaniach? Dlaczego tylu tych nowych nie może się doczekać następnego spotkania? Czy wszystko to nie jest aby formą duchowej histerii, samosugestii? Jak wiedzieć czy to naprawdę Duch Święty jest tutaj głównym animatorem?