Czy Pan Bóg zaplanował grzech człowieka?

(fot. youtube.com)
bp Grzegorz Ryś

Jak to jest z pojawieniem się grzechu na świecie? Pan Bóg postawił w Edenie drzewo poznania dobra i zła, a przecież dobrze zna człowieka i wiedział, że ten prędzej czy później zerwie owoc. Czy to było jakoś przez Boga zaplanowane? Czy wiedział, że człowiek zgrzeszy?

Odpowiada bp Grzegorz Ryś

Czy cieszy cię to, że jesteś wolny? Właśnie sobie odpowiedziałeś. Bóg stworzył człowieka wolnym. Dlatego że go stworzył wolnym, uczynił go zdolnym do miłości. Gdybyś nie był wolny, nie mógłbyś kochać, bo od niewolnika nie wymaga się miłości. Wolność sprawia, że możesz komuś siebie dać. To znaczy - jesteś wolny. Jesteś wolny, więc możesz kochać, ale ponieważ jesteś wolny, możesz też w życiu wybierać inaczej. I stąd jest grzech. Grzech jest decyzją wolnego człowieka. Nie ma wolności, nie ma grzechu. To jest w definicji grzechu - to wolny, świadomy czyn przeciw Bogu.

DEON.PL POLECA

Ja tam się cieszę, że jestem wolny. Nawet wtedy, kiedy w imię tej wolności postępuję durnie, głupio i nie wiem jak jeszcze. Kiedy ta moja wolność przez moje czyny sprowadza na mnie niewolę. Tak czy owak, jestem wdzięczny Bogu za to, jakim mnie stworzył; jestem wdzięczny Chrystusowi, który umarł za to, żebym był wolny, że mnie wyswobadza ku wolności. To jest niesamowita przygoda. Gdyby nie wolność, nie byłoby grzechu, ale gdyby nie wolność, nie byłoby miłości. Człowiek jest najdoskonalszym z Bożych stworzeń, dlatego że jest wolny i potrafi kochać.
Natomiast w tym pytaniu jest ukryty taki temat, jak się ma wiedza Boga do wolności człowieka. Na tym sobie wszyscy zjedli zęby, na to takiej prostej odpowiedzi nie ma. Ale to, że Bóg o czymś wie, nie oznacza, że cię do tego zmusza. Swoją wiedzą Bóg nie zmusza cię do niczego. Bóg zna odwiecznie twoje wolne czyny, więc nie determinuje cię tym, że je zna. To, że Bóg wiedział, że człowiek zgrzeszy, nie oznacza, że zmuszał człowieka do grzechu. Znaczyło tylko tyle, że odwiecznie wiedział, że człowiek będzie grzesznikiem i mimo to go chciał.
Jest taki stary żydowski midrasz - to jest bardzo piękne - że jak Bóg stwarza człowieka, to przychodzą aniołowie i mówią tak: "ty się zastanów dobrze, co robisz". Bo on będzie taki, taki, zrobi jeszcze to i to. I Pan Bóg się uśmiecha do tych aniołów, i mówi: "ja to wiem, ale ja go chcę". I dzięki temu ja chodzę po świecie. Nie wiem jak ty, ale jak tak.
Jest to zapis fragmentu spotkania "100 pytań do..." z biskupem Grzegorzem Rysiem na Przystanku Jezus 2015.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy Pan Bóg zaplanował grzech człowieka?
Komentarze (2)
ZL
z l
30 sierpnia 2016, 11:08
7 Biskup3 bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem nienagannym, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku, 8 lecz gościnnym, miłującym dobro, rozsądnym, sprawiedliwym, pobożnym, powściągliwym, 9 przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać opornych. Króluj nam Panie Jezu Chryste
TK
Teresa Kmiecik
29 sierpnia 2016, 14:37
Zawsze czuję wewnętrzny sprzeciw, gdy ktoś z KK tłumaczy "jak się ma wiedza Boga do wolności człowieka". Tłumaczenie bp. Rysia też do mnie nie przemawia. Rozumiem i czuję fakt, że to nasz ludzki, ziemski świat jest umieszczony w czasoprzestrzeni, a Bóg jest ponad czasem i ponad przestrzenią, ale z tego jeszcze nie wynika wiedza Boga o moim grzechu przed moją wolną decyzją. Mnie relacja Boga do nas i naszego świata kojarzy się z relacją programisty/konstruktora do komputera. Jeśli programista stworzył by "komputer" i dał mu wolność podejmowania decyzji (zamiast programu deterministycznego) to nadal mógł by obserwować wszystkie szczegóły działania "komputera", ale nie miał by innego wpływu (z własnej inicjatywy) na to dziłanie niż "zabić program". Komputer mógł by decydowac o kontakcie z programistą (okno dialogowe) i w ten sposób stać się narzędziem programisty w oddziaływaniu na inne komputery. Tym porównaniem do cyber-przestrzeni nie chcę w żaden sposób umniejszać wielkości Boga, ale raczej uzmysłowić sobie Jego wielkośc do naszej ograniczoności. Mam nadzieję, że nikogo tym porównaniem nie zgorszyłam.