Apostazja jest powszechna, więc ludzie żyją jakby Boga nie było a bez Boga ani do proga.
Prawda o świecie nie jest łatwa do przyjęcia, bo nasza duma ludzka nie pozwala nam przyznać się nawet przed samym sobą do tego, że być może przez całe życie żyliśmy w błędzie.
<a href="tradycja-2007.blog.onet.pl/">tradycja-2007.blog.onet.pl/</a>
R
R
28 lutego 2011, 17:52
Nareszcie, lepiej późno niż wcale, Deon zauważył odejście tego mądrego i odważnego Człowieka, który pomógl tylu ludziom. Piszę to z lekkim smutkiem, bo znałem Go osobiście, a o Jego chorobie i śmierci napisal dotąd tylko Tygodnik Powszechny. Portale katoliockie ani słowa, nie mówiąc o pospolitej prasie.
B
Barbara
28 lutego 2011, 17:41
Przychodzimy, jesteśmy i odchodzimy. Mamy wpływ na "jesteśmy". Ojcze Janie, Twoje niespodziewane odejście do Domu Ojca, przypomina mi o ulotności i wadze chwili. O tym, co porzadkuje a co rozprasza. Dizękuję.
Skomentuj artykuł