Jesteśmy Bożą własnością!

Jesteśmy Bożą własnością! (fot. Dominik Tomczyk)
Dominik Tomczyk

Już na samą myśl, że mogę być czyjąś własnością, przechodzą mnie ciarki. Każdy z nas chce być wolny i z tej wolności korzystać. Ale czy bycie Bożą własnością zabiera nam naszą wolność? Na czym polega owa "Boża własność"?

Jeżeli jednak jestem Bożą własnością, to oznacza, że nikt inny nie ma do mnie prawa, tylko Bóg jako mój jedyny Właściciel!

A zatem kiedy staję się Bożą własnością? Czy muszę cokolwiek robić, aby stać się Bożą własnością?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy po wybrane biblijne teksty Starego i Nowego Testamentu. Spróbujmy zobaczyć, z czym jeszcze łączy się Boża własność.

W świetle Starego Testamentu

Biblia jednoznacznie potwierdza, że wszystko należy do Boga, że wszystko jest Jego własnością: ziemia, księżyc, morze i wszystko co w nim żyje, wszelkie stworzenie na ziemi i na niebie. To akt stworzenia sprawił, że wszystko jest Bożą własnością: "Do Pana, Boga twojego, należą niebiosa, niebiosa najwyższe, ziemia i wszystko, co jest na niej." (Pwt 10,14).

Biblia w wielu innych miejscach pokazuje nam w jaki sposób człowiek czy nawet cały naród staje się własnością Boga. Dokonuje się to poprzez Boży wybór. O proroku Jeremiaszu czytamy: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię." (Jr 1,5).

Dla przykładu przyjrzyjmy się Lewitom, którzy byli dziedzicznym rodem kapłańskim w Izraelu: "Oto Ja wziąłem lewitów spośród synów Izraela na miejsce wszystkich pierworodnych, którzy się narodzili z łona matek, dlatego lewici są moją własnością." (Lb 3,12).

I w innym miejscu czytamy: "Weź lewitów na miejsce wszystkich pierworodnych u Izraelitów oraz bydło należące do lewitów zamiast ich bydła. I będą lewici należeć do Mnie, bo Ja jestem Pan." (Lb 3,45) [Biblia Warszawska: Wyodrębnij dla mnie Lewitów jako moją wyłączną własność w zamian za wszystkich pierworodnych wśród synów izraelskich, a bydło Lewitów w zamian za ich bydło. Lewici będą należeć do mnie, bom Ja jest Pan."]

Możemy zadać sobie pytanie: po co, w jakim celu Pan chce na wyłączną własność Lewitów? Sam Jahwe udziela odpowiedzi: "Oto Ja wziąłem [Biblia Warszawska: wybrałem] waszych braci, lewitów, spośród synów Izraela jako dar za was, jako oddanych Panu, aby pełnili służbę w Namiocie Spotkania." (Lb 18,6).

"Wtedy nadejdą kapłani, synowie Lewiego; bo Pan, Bóg twój, wybrał ich, by Mu posługiwali, błogosławili w Jego imieniu i by ich wyrokiem rozsądzano wszelki spór i sprawę o zranienie." (Pwt 21,5).

Wybór na wyłączną własność ma konkretny cel: pełnienie służby przy Namiocie Zgromadzenia, błogosławienie w imieniu Pana oraz rozstrzyganie sporów.

Boża własność ma charakter dynamiczny, a nie statyczny; ma charakter społeczny a nie tyle indywidualny. Jestem Bożą własnością w bardzo konkretnym celu, mam do spełnienia bardzo konkretne zadania, mam wypełnić konkretną służbę, do której zostałem powołany. Nie jestem Bożą własnością sam dla siebie. Bóg czyni mnie swoją własnością jako dar dla innych!

Przyjrzyjmy się teraz Izraelowi. W Księdze Powtórzonego Prawa znajdujemy wiele ciekawych fragmentów, które potwierdzają wybór narodu na własność Boga:

"Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością." (Pwt 7,6).

"bo wy jesteście ludem poświęconym Panu, Bogu swemu: was wybrał Pan, byście się stali ludem będącym Jego wyłączną własnością spośród wszystkich narodów, które są na ziemi." (Pwt 14,2).

"A Pan uzyskał to, żeś ty dziś obiecał być ludem stanowiącym szczególną Jego własność, [Biblia Warszawska: jako lud będziesz wyłączną jego własnością] jak ci powiedział, abyś zachowywał Jego wszystkie polecenia." (Pwt 26,18). A Psalmista napisał: "Pan bowiem wybrał sobie Jakuba, Izraela - na wyłączną swoją własność." (Ps 135,4).

Izrael ma być "wyłączną własnością", "wyłącznym ludem", to jego "wybrał" sobie Bóg. U podstaw każdej Bożej własności jest akt Bożej woli, Jego pragnienie. To On i tylko On sprawia, że mogę stać się Jego wyłączną własnością.

 

Kolejnym elementem Bożej własności to przymierze. Krew ofiary cielców i kozłów zapieczętowała święty układ, w którym Bóg stał się Bogiem Izraela a Izrael ludem Jahwe: "Będę chodził wśród was, będę waszym Bogiem, a wy będziecie moim ludem." (Kpł 26,12). W ten sposób Izrael stał się świętym, poświęconym Bogu, oddzielonym dla Niego, stał się Jego i dziedzictwem. Jest Jego trzodą, winnicą, synem, oblubienicą. Izrael jest królewskim kapłaństwem: "Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym." (Wj 19,6).

Boża własność zakłada zatem takie cechy jak: świętość, poświęcenie Bogu, oddzielenie dla Niego. Boża własność to nic innego jak Boża trzoda, Boża winnica, Boży syn, Boża oblubienica i królewskie kapłaństwo. Jakże te starotestamentalne cechy Izraela przeszły bezpośrednio na chrześcijaństwo, skoro Piotr Apostoł napisał takie oto słowa: "Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świetym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie - ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali." (1 P 2,9-10).

U proroka Izajasza znajdujemy niesamowite słowa: "Jeden powie: Należę do Pana, a drugi się nazwie imieniem Jakuba, inny zaś napisze na swej ręce: Pan [Biblia Warszawska: Własność Pana] i otrzyma imię Izrael." (Iz 44,5)

Ponownie możemy postawić pytanie: po co Bóg wybiera Izraela? W jakim celu? Biblia odpowiada nam jednogłośnie: "Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie." (Iz 43,10).

Bycie Bożą własnością to bycie świadkiem samego Boga, to bycie świadkiem, że tylko On liczy się w moim życiu i że tylko On jest najważniejszy! Ale zauważmy, że bycie własnością Boga oznacza, że to sam Bóg dokonał wyboru po to, abyśmy mogli poznać i uwierzyć w Niego oraz abyśmy mogli zrozumieć, że On istnieje! Z jednej strony wydaje się to dość paradoksalne, z drugiej zaś potwierdza Bożą łaskę i miłość do każdego człowieka.

W jaki sposób to się dokonuje? I ponownie sama Biblia przychodzi nam z pomocą:

"Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia." (Wj 19,5).

Bycie Bożą własnością zobowiązuje do czegoś, do konkretnych zachowań: do pilnego słuchania Bożego głosu, do przestrzegania warunków zawartego przymierza. Widzimy tutaj bardzo wyraźnie, że Boża własność winna cechować się posłuszeństwem Panu i przestrzeganiem Jego przykazań! Nikt, kto sprzeciwia się Bożym przykazaniom nie może być Bożą własnością.

Biblia pokazuje nam jeszcze jeden bardzo ważny kontekst Bożego wybrania i Bożej własności: nierozerwalnie z Boża własnością łączy się dziedzictwo.

Oto co Biblia mówi o Lewitach i ich dziedzictwie:
"Oto oddaję lewitom jako dziedzictwo wszystkie dziesięciny składane przez Izraelitów w zamian za służbę, jaką pełnią w Namiocie Spotkania." (Lb 18,21). "Lewici nie otrzymają żadnego działu pomiędzy wami, ponieważ kapłaństwo Pańskie będzie ich dziedzictwem; (…)." (Joz 18,7).

A teraz co Biblia mówi o Izraelu i jego dziedzictwie:

"Owego dnia Mojżesz przysiągł: Na pewno ziemia, na której stanęła twoja noga, przypadnie tobie i potomkom twoim w wiecznym dziedzictwie, ponieważ byłeś wierny Panu, Bogu mojemu [Biblia Warszawska: gdyż bez zastrzeżeń poszedłeś za Panem, Bogiem moim]." (Joz 14,9). "Mojżesz dał nam Prawo - dziedzictwo społeczności Jakuba." (Pwt 33,4).

Dziedzictwo, o którym wspomina Biblia, realizuje się wtedy, gdy wybrani przez Boga na Jego własność bez zastrzeżeń idą za Panem!

Zwróćmy uwagę na fakt, że w Bożym rozumieniu Boża własność i Boże dziedzictwo jest niemal tym samym. Izrael jest szczególną Bożą własnością i Bożym dziedzictwem jednocześnie. W 1 Księdze Królewskiej czytamy: "Gdyż twój to lud i twoje dziedzictwo, które wyprowadziłeś z Egiptu, z samego środka tygla żelaznego." (1 Krl 8,51). A Psalmista napisał: "Ocal Twój lud i błogosław Twemu dziedzictwu, bądź im pasterzem, na ręku nieś ich na wieki." (Ps 28,9) oraz "Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan - naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie." (Ps 33,12).

Biblia podkreśla również fakt, że w Izraelu była tzw. własność dziedziczona. Chodzi w tym przypadku o własność, która przypadła w udziale przez roszczenie prawne lub poprzez przyrzeczenie. Ale Bóg zmienił charakter owej dziedzicznej własności: "Nie będą mieli dziedzicznej posiadłości: to Ja jestem ich dziedziczną posiadłością [Biblia Warszawska: dziedziczoną własnością], i nie ma się im dawać nic na własność w Izraelu: to Ja jestem ich własnością." (Ez 44,28).

I oto dochodzimy do jednej z największych biblijnych prawd: to sam Bóg jest największym dziedzictwem i własnością Izraela, podobnie jak Izrael jest szczególną własnością i dziedzictwem samego Boga! Odtąd żaden człowiek nie może poprzez jakiekolwiek roszczenie lub ludzkie przyrzeczenie mieć udziału w dziedzictwie. Bowiem oto sam Bóg jest dziedzictwem i dziedziczoną własnością. Nie z woli ludzkiej, ale ze względu na Bożą miłość.

 

W świetle Nowego Testamentu

Przejdźmy zatem do tekstów Nowego Testamentu, aby w jego świetle spojrzeć na pojęcie własności i dziedzictwa. Ewangelista Jan już na początku swojej Ewangelii napisał: "Na świecie było (Słowo), a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli." (J 1,10-11).

Jest to jedno z najsmutniejszych stwierdzeń umiłowanego ucznia Pańskiego. "Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli". Jezus przychodzi na świat, przychodzi do ludzi, do każdego z nas jak do swoich, jak do tych, których z Ojcem wcześniej wybrali i umiłowali, a "swoi go nie przyjęli". Boża własność zakłada otwarcie nie tylko na Boga, ale i na drugiego człowieka. Warto zatem zadać sobie pytanie: czy ja dziś - gdyby Chrystus przyszedł powtórnie - przyjąłbym Go do siebie? Czy dzisiejszy świat nie zrobiłby tego samego błędu jako wówczas, w Betlejem, w Izraelu, nie zamknąłby się na Boże przyjście? Czyż to nie dzieje się na naszych współczesnych oczach?

Apostoł Paweł w Liście do Tytusa napisał: "który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków." (Tt 2,14).

W innych miejscach Paweł również rozwija ową myśl: "Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?" (1 Kor 6,19), albo: "Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych [Biblia Warszawska: by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych], byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu." (Rz 7,4).

Apostoł Paweł w sposób jednoznaczny podkreśla fakt, że przynależność w wierze do Chrystusa winna pociągać za sobą wydawanie owocu dla Boga i odwrotnie: wydawanie owocu świadczy o przynależności do Chrystusa Zmartwychwstałego.

Zagadnienie "wybrania" w listach Pawła przewija się bardzo często. Sam wielokrotnie podkreślał fakt, że właśnie jego Bóg wybrał na świadka Zmartwychwstałego. Do chrześcijan w Tesalonice Paweł napisał tak: "Wiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym [Biblia Warszawska: zostaliście wybrani]" (1 Tes 1,4) oraz "Lecz my zawsze winniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że wybrał was Bóg do zbawienia jako pierwociny przez uświęcenie Ducha i wiarę w prawdę." (2 Tes 2,13).

Do braci w Efezie napisał: "W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem." (Ef 1,4). Zaś do wierzących w wierze w Kolosach napisał: "że od Pana otrzymacie dziedzictwo (wiekuiste) jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!" (Kol 3,24).

Wybór każdego z nas przez Boga, wybór każdego człowieka przed założeniem świata czyli przed aktem stworzenia podkreśla ogromną Bożą miłość: można powiedzieć, że najpierw był człowiek a potem wszystko inne! Najpierw byłem ja, a potem inne stworzenia!

Wybór człowieka przez Boga jest w określonym celu: tym celem jest zbawienie oferowane przez Boga poprzez ofiarę Jego własnego Syna. Bóg ofiarował to, co było dla Niego najcenniejsze, to, co było "Jego" w każdym calu, to, co było Jego własnym dziedzictwem, Jego własnością i Jego dziedzictwem - własnego Syna po to, abyśmy my mieli nowe życie, abyśmy my mieli udział w tym niezniszczalnym dziedzictwie łaski i miłości.

Podobnie i inni autorzy Nowego Testamentu poruszają to zagadnienie. Tak np. Jakub w swoim liście napisał: "Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?" (Jk 2,5), zaś Piotr Apostoł łączy wybranie z Bożym powołaniem: "Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy." (2 P 1,10).

Wybór łączy się tutaj bardzo ściśle z dziedziczeniem Królestwa Bożego. Poprzez fakt, że to sam Bóg mnie wybrał przed założeniem świata, z własnej woli, z osobistej miłości do mnie poświadczonej ofiarą z własnego Syna, już teraz możemy czuć się dziedzicami Królestwa, już teraz możemy radować się z tego, że czeka nas zupełnie coś niewyobrażalnego, czego wcześniej nikt z nas nie widział i nie może sobie nawet wyobrazić. To dziedzictwo jest niejako "zapłatą" za wiarę, za przestrzeganie Bożych przykazań, za posłuszeństwo Bożemu Słowu.

Jan Ewangelista w swojej Apokalipsie tak oto przedstawił ostateczną walkę dobra ze złem: "Ci będą walczyć z Barankiem, a Baranek ich zwycięży, bo Panem jest panów i Królem królów - a także ci, co z Nim są: powołani, wybrani i wierni." (Ap 17,14)

Jan wskazuje nam na fakt, że powołanie i wybranie ma ścisły związek z udziałem w dziedzictwie Króla - Pana i Baranka. Poprzez Boże wybranie każdy z nas ma swój własny udział w dziedzictwie Baranka.

Jan w swojej Ewangelii jednoznacznie przybliża nam relacje pomiędzy wybierającym a wybranym: "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje." (J 15,16).

U progu wszelkiego wyboru, u progu wszelkiej własności jest Bóg, Jego wola, Jego miłość, Jego pragnienie, aby każdy z nas należał do Jego trzody i miał udział w obfitości wiecznego dziedzictwa.

A zatem jeżeli każdy z nas jest szczególną własnością Boga oznacza to, że ja i ty nie mamy żadnej prywatnej własności! Czy zatem mam świadomość, że cokolwiek posiadam, że cokolwiek uważam za swoje: moje konto bankowe, mój portfel z pieniędzmi, mój samochód, mój dom, moje mieszkanie, moją żonę, mojego męża, moje dzieci - wszystko to jest własnością Boga! Ja i Ty jesteśmy tylko zarządcami Bożego majątku i Bożej własności.

Jest to niesamowita biblijna prawa: jestem zarządcą Bożej własności, Bożego majątku, Bożego dziedzictwa!

Dominik Tomczyk (ur. 1960), dyrektor zarządzający.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jesteśmy Bożą własnością!
Komentarze (3)
RK
Robert Kożuchowski
2 stycznia 2010, 15:32
Coś o Maryi Mateczka Maryja Syneczku, syneczku gdzie, tyle lat byłeś Syneczku, syneczku Ty 16 lat nie żyłeś Mateczko, Mateczko Strasznie siebie zagubiłem Mateczko, Mateczko prawie już nie żyłem. Syneczku, mój synku Co się z duszą działo Syneczku, mój synku wtedy, żyło samo ciało Mateczko, Matuńko Ja wiem i żal serce trworzy Mateczko, Matuńko zasłużyłem na gniew Boży Syneczku, milusi synusiu mój Syn ci pomoże Syneczku, milusi synusiu Jego Imię jest to Imię Boże Matulu, matulu Ja grób sobie kopałem Matulu, matulu łzami go zalałem Synusiu, mój synku Chrystus z tobą się smuci Synusiu, mój synku Pan cieszy się, żeś w końcu powrócił
Jurek
2 stycznia 2010, 14:28
Zabierz Panie i przyjmij całą wolność moją, pamięć i rozum i wolę mą całą cokolwiek mam i posiadam Ty mi to wszystko dałeś Tobie to Panie ofiaruję Twoje jest wszystko Rozporządzaj tym w pełni wedle swojej woli Daj mi jedynie miłość Twą i łaskę albowiem to mi wystarcza Ignacjańskie i coraz bardziej moje.
G
Gog
2 stycznia 2010, 14:01
Odkurzyłem - czytany przed kilkudziesięciu laty - poemat dramatyczny   Imre Madach - tragedia człowieka. Zakończył  Bóg swe dzieło Stworzenia świata. Dzieło wspaniałe. Stanął obok szatan i szydził.      Dzieło wspaniałe, ale ten stworzony na Twe podobieństwo człowiek ....małpuje tylko swego Pana, własnej woli mu brak. Bóg .......posłuchał......przegonił szatana.  Ufny w swe dzieło obdarzył go wolną wolą. Konstrukcja poematu jakby na kanwie księgi Joba. Mimo pokus łatwego życia Bóg nigdy człowieka nie opuścił. Ostatnio wyciągnął do nas rękę poprzez Faustynę. Jestesmy Jego własnością łącznie z naszym grzechem.