Nie wołajcie "Franciszek", wołajcie "Jezus"!

O. Piotr Jordan Śliwiński OFMcap

Podczas jednego ze spotkań z wiernymi papież Franciszek, gdy zgromadzeni wołali  do niego entuzjastycznie "Franciszek, Franciszek!", zapytał: "Czemu wołacie Franciszek? Wołajcie Jezus!". Co chciał nam w ten sposób uświadomić?

Znany kapucyn o. Jordan Śliwiński opowiada o nauce św. Franciszka i odnosi ją do współczesnego nauczania papieża Franciszka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie wołajcie "Franciszek", wołajcie "Jezus"!
Komentarze (3)
A
Aga
26 września 2013, 23:11
Zapomniałeś o całowaniu po butach sacdjo
S
sacdjo
26 września 2013, 17:09
Słuszna uwaga. Takie frenetyczno-histeryczne okrzyki to chyba wynalazek Roncalliego, czy najpóźniej Wojtyły. Za normalnych papieży klękało się pobożnie, gdy papież przechodził (czy bywał niesiony) i udzielał błogosławieństwa. Roncalli chyba pierwszy zaczął wymachiwać rękami zamiast błogosławić, a Wojtyła już prawie nigdy nie błogosławił, lecz zachowywał się jak gwiazda na estradzie. Dobra rada dla Bergoglio: Jeśli rzeczywiście, szczerze nie życzy sobie histerycznego kultu osoby, to niech po prostu zacznie błogosławić znakiem krzyża zamiast wymachiwać. Wtedy ludzie, przynajmniej z czasem, zrozumieją i zaczną się po katolicku zachowywać.
K
Kuba
26 września 2013, 16:36
Jak ktoś chce pominąć ten irytujący wstęp : 0:55