Po co się spowiadać, skoro na początku Mszy jest "spowiedź powszechna"?

(fot. shutterstock.com)

Początek liturgii szybko przechodzi w tzw. "spowiedź powszechną". Co ma wspólnego ze spowiedzią indywidualną i czy może ją zastąpić?

Po znaku krzyża, pozdrowieniu i krótkim wprowadzeniu do Mszy, kapłan wzywa do powszechnej spowiedzi, czyli aktu uderzenia się w pierś, stwierdzenia, że jesteśmy grzeszni i potrzebujący przebaczenia. Dlaczego akurat w tym momencie jest mowa o grzechach? Dlaczego radosne zgromadzenie, które przyszło spotkać się z Panem, wezwane jest do uznawania swoich win?

Warto w tym momencie przypomnieć sobie postać św. Piotra, który w swoim życiu dobitnie doświadczył tego, że ludzka słabość potrzebuje Boże łaski, bo człowiek sam w sobie nie jest ani święty, ani samowystarczalny. Ukorzenie się przed Bogiem, powiedzenie, że nie jesteśmy święci można przyrównać do Piotrowego upadnięcia do stóp Jezusa po cudownym połowie ryb. Apostoł powiedział wtedy: "odejdź ode mnie Panie, bo jestem człowiek grzeszny".

DEON.PL POLECA

Zderzenie naszej codzienności, grzeszności i świadomości tego, że jesteśmy bardzo słabi, zależni i nieidealni kontrastuje na Mszy świętej z Tym, który jest najwyższym dobrem, prawdą, pięknem i miłością. Powszechne wyznanie win, uderzenie się w piersi nie jest niczym innym, jak stwierdzeniem: "tak, Ty jestem moim Bogiem, ja twoim sługą".

Oczywiście Bóg nie jest starożytnym bliskowschodnim satrapą, który wymaga naszego poniżania się przed swoim majestatem. Jest dobrym Ojcem, miłosiernym, który rozlewa światło w ciemnościach naszego grzechu. On sam jest miłością, która daje się przybić do krzyża by wraz z ludzkim grzechem umrzeć i zmartwychwstać. Nie poniżajmy się przed Bogiem, ale miejmy świadomość, jak wiele zrobił, robi i robić będzie dla naszego dobra i zbawienia.

W czasie liturgii wyróżniamy 4 formy aktu pokuty:

Confiteor - klasyczna i najbardziej popularna forma występująca w czasie Mszy świętej. Prawdopodobnie powstała na Wschodzie chrześcijaństwa ok. VI wieku. Przez lata ulegała różnym modyfikacjom, dla przykładu, powszechnym było kiedyś stosowanie liczby mnogiej, po Soborze Watykańskim II dodano do niej wzmiankę o grzechu zaniechania.

Po chwili milczenia wszyscy razem odmawiają spowiedź powszechną:

Spowiadam się Bogu wszechmogącemu * i wam, bracia i siostry, * że bardzo zgrzeszyłem * myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem:
Bijąc się w piersi mówią:
moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
Dalej mówią:
Przeto błagam Najświętszą Maryję, zawsze Dziewicę, * wszystkich Aniołów i Świętych, * i was, bracia i siostry, * o modlitwę za mnie * do Pana Boga naszego.
Przewodniczący prosi o odpuszczenie grzechów:
Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący * i odpuściwszy nam grzechy, *doprowadzi nas do życia wiecznego. W. Amen.

Forma dialogowana - przybiera postać rozmowy między kapłanem a ludem zgromadzonym na Mszy świętej.

Albo przewodniczący mówi:
Zmiłuj się nad nami, Panie.
W. Bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.
Przewodniczący:
Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje.
W. I daj nam swoje zbawienie.
Przewodniczący prosi o odpuszczenie grzechów:
Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący * i odpuściwszy nam grzechy, *doprowadzi nas do życia wiecznego. W. Amen.

Forma tropiczna - w której każde wymienione przez kapłana wezwanie kończy się słowami: "zmiłuj się nad nami" wypowiedzianymi przez wiernych.

Albo przewodniczący lub wyznaczony członek wspólnoty odmawia następujące albo podobne wezwanie skierowane do Chrystusa, kończące się słowami: Zmiłuj się nad nami.
Panie, który zostałeś posłany, aby uzdrowić skruszonych w sercu, zmiłuj się nad nami.
W. Zmiłuj się nad nami.
Przewodniczący:
Chryste, który przyszedłeś wzywać grzeszników, zmiłuj się nad nami.
W. Zmiłuj się nad nami.
Przewodniczący:
Panie, który siedzisz po prawicy Ojca, aby się wstawiać za Twoim ludem, zmiłuj się nad nami.
W. Zmiłuj się nad nami.
Przewodniczący prosi o odpuszczenie grzechów:
Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący * i odpuściwszy nam grzechy, *doprowadzi nas do życia wiecznego. W. Amen.

W tej formie występuje kilka wersji, które łatwo można znaleźć w internecie.

Aspersja - czyli pokropienie wodą święconą. W tym przypadku nie używa się żadnych słów, kapłan dokonuje poświęcenia ludzi zgromadzonych w świątyni wodą święconą. Obrządek ten nawiązuje bezpośrednio do słów Psalmu 51(50):

"Asperges me hyssopo, et mundabor
lavabis me, et super nivem dealbabor". (łac.)

Co oznacza w języku polskim:

"Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję"

W Środę Popielcową aktem pokuty jest posypanie głów popiołem. W czasie Mszy rezurekcyjnej, zastępuje go uroczysta procesja. Akt pokuty nie występuje w czasie Mszy, podczas której udzielny jest sakrament chrztu lub małżeństwa.

Ważne zastrzeżenie, akt pokuty, spowiedź powszechna nie może być traktowana jako spowiedź indywidualna, ponieważ sama w sobie nie jest sakramentem i nie prowadzi do odpuszczenia grzechów ciężkich.

Wyraźnie mówi o tym Prawo Kanoniczne:

Kan. 960 - "Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem. Jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna zwalnia od takiej spowiedzi. W takim wypadku pojednanie może się dokonać również innymi sposobami".

Cykl o liturgii na DEON.pl

4. Właściwie w którym momencie zaczyna się Msza święta?

5. 3 symbole na początku Mszy świętej, których mogłeś nie znać

6. 2 błędy, jakie popełniamy przy wykonywaniu znaku krzyża

7. 26 trudnych słów związanych z Mszą świętą, których zawsze byłeś ciekaw

Michał Lewandowski - dziennikarz DEON.pl, publicysta, teolog. Prowadzi autorskiego bloga "teolog na manowcach" oraz fotograficzny projekt "Bardzo brzydkie zdjęcia"

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po co się spowiadać, skoro na początku Mszy jest "spowiedź powszechna"?
Komentarze (1)
PA
Piotr Antos
25 lutego 2018, 20:59
Ten wasz temat jutro obejrze, bo jestem już zmęczony, ale mam inne pytanie: Czy można w jakiś sposób bardziej podkreślić, że nie tylko w Panu umieramy dla świata, aby żyć dla Niego, ale również, że zmartwychwstajemy przez Niego, aby żyć dla świata? Nie rozumiem do końca sam co napisałem, ale ma to dotyczyć miejsca pomiędzy komunią, a rozesłaniem.  Taką odpowiedź jedynie dostałem: Brakuje postcomunio co? 50 lat i zaczyna brakować. Czy we własnym zakresie nie popadając w nieposłuszeństwo mogę jakąś modlitwą zasypać ten ' deficyt'/ 'niedosyt'? Z Bogiem/Szczęść Bożę.