Prof. Krajewski: trzeba rozwijać poczucie związku chrześcijaństwa i judaizmu

(fot. Polskie Radio / youtube.com)
Anna Rasińska / KAI

"Stałym problemem jest dotarcie z tymi informacjami do szerszych kręgów. I to dzieje się bardzo powoli. Nie jest to może dziwne, ale dla ludzi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w sposób poważny, tempo zmian może być rozczarowujące" - mówi prof. Stanisław Krajewski z Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.

W rozmowie z KAI profesor w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów ocenił dzisiejszy dialog chrześcijańsko-żydowski. Przybliżył też istotę Dnia Judaizmu w Kościele Katolickim, który odbędzie się 17 stycznia br. pod hasłem „Życie i śmierć. 'Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście'” (Pwt 30, 15)”.

Anna Rasińska (KAI): Jak Pan Profesor ocenia dzisiejszy dialog chrześcijańsko-żydowski Polsce?

prof. Stanisław Krajewski: Dialog chrześcijańsko-żydowski w Polsce trwa od dłuższego czasu. Myślę, że wszystkie najważniejsze kwestie zostały już powiedziane. Chodzi zarówno o zmianę oficjalnego nauczania Kościoła, dokonaną w wyniku Soboru Watykańskiego II, jak i np. o żydowską deklarację „Dabru emet” z 2000 roku, wedle której chrześcijaństwo jest sojusznikiem Żydów.

Niestety, są to sprawy znane wyłącznie ludziom zajmującym się tym tematem. Stałym problemem jest dotarcie z tymi informacjami do szerszych kręgów. I to dzieje się bardzo powoli. Nie jest to może dziwne, ale dla ludzi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w sposób poważny, tempo zmian może być rozczarowujące. Jednak pozytywna przemiana nastawień niewątpliwie istnieje.

W Polsce oprócz spraw ogólnych, które na całym świecie są takie same, pozostaje jeszcze inny aspekt: historia XX wieku. W Polsce było bardzo wielu Żydów, a teraz jest bardzo mało i to właśnie tu dokonała się ich zagłada. Oczywiście nie polskimi rękami, ale w Polsce. Wydarzenia te rzutują na całą sytuację. Ta wielka tragedia spowodowała, że cokolwiek się robi na polu relacji chrześcijańsko-żydowskich w Polsce, siłą rzeczy wraca temat tragedii Zagłady. W trakcie spotkań organizowanych przez Polską Radę Chrześcijan i Żydów ten temat zawsze się wyłania. Oczywiście nie można o tym nie pamiętać, ale uważam, że nie to powinno być najważniejsze, ponieważ chodzi o sprawy, które przekraczają nawet tę wielką tragedię. O sprawy, które się toczą się poprzez tysiące lat.

Co jest w tej kwestii najważniejsze?

Najważniejsza jest umiejętność rozwinięcia poczucia związku między żydowską a chrześcijańską religią, wzajemnego szacunku. Prawdziwego szacunku, który polega na zaakceptowaniu różnic. Jeśli taki szacunek i otwarcie będzie możliwe z obu stron, wzajemne relacje mogą być na zupełnie innym poziomie. Nie tylko pewnej bliskości, ale i partnerstwa, czyli poczucia, że ta druga strona jest potrzebna i bez niej nie uda nam się uzyskać tego co uda się uzyskać wspólnie.

W jaki sposób kształtować takie postawy?

Najważniejszym elementem kształtowania ludzkich postaw jest przykład, to, co ludzie widzą wokół siebie, w swoich własnych rodzinach i instytucjach religijnych – kościołach, synagogach... Dlatego zmiany zachodzą powoli.

Choć zdarzają się wybitne jednostki albo niezwykłe wydarzenia, które zmieniają optykę w sposób poważniejszy i wpływają na wiele osób. Niewątpliwie, w tej kwestii Jan Paweł II by taką osobą.

Czego dziś możemy się nauczyć z postawy Jana Pawła II w tej kwestii?

Jan Paweł II ma niewątpliwe zasługi w kwestii dialogu Kościoła katolickiego z innymi religiami. To on zainicjował spotkania międzyreligijne w Asyżu, podczas których przedstawiciele różnych religii modlili się obok siebie. Nie wspólnie, ale obok siebie, w poczuciu, że ci „inni” są obecni i modlą się po swojemu.

Jego zasługi na gruncie relacji z Żydami są naprawdę wielkie. Jan Paweł II konsekwentnie rozwijał nauczanie Soboru Watykańskiego II. Odbył ważną wizytę w Izraelu, spotykał się z Żydami wszędzie tam, gdzie było to możliwe. Nauczał, że antysemityzm jest grzechem. Te działania spowodowały głęboką zmianę, która wciąż jest widoczna, choć istnieją osoby i tendencje, które próbują się temu przeciwstawić. Obecny pontyfikat jest w tej kwestii kontynuacją nauczania Jana Pawła II.

Może takiego podejścia brakuje obecnie na gruncie polskim?

Na gruncie polskim z pewnością jest szereg osób dobrej woli. Natomiast ogólna tendencja jest inna. W Polsce, jak i wszędzie, mamy do czynienia z pewnego rodzaju polaryzacją poglądów – jedni próbują stawić czoła wyzwaniom teraźniejszości, a inni próbują te wyzwania zignorować i przywrócić sytuację jaka panowała kilkadziesiąt lat temu. Nie jest to oczywiście kwestia tylko relacji chrześcijańsko-żydowskich.

Jaka jest istota Dnia Judaizmu?

Istotę wydarzenia kościelnego jakim jest Dzień Judaizmu, stanowi przypomnienie o relacji między chrześcijaństwem a religią żydowską. Nauczanie szacunku dla żydowskiej religii i żydowskiego trwania, które jest szczególne, również z perspektywy chrześcijańskiej powinno być docenione jako szczególne.

Związane z nim wydarzenia, z udziałem żydowskich gości, co jest bardzo pożądane, uczą szacunku. Jest to możliwe w każdej sytuacji, nawet gdy ta druga strona jest tylko gdzieś w tle.

Jakie są osiągnięcia w dialogu katolicko–judaistycznym w ostatnich latach?

Nie widzę żadnych spektakularnych wydarzeń w ostatnich latach, ponieważ najważniejsze wątki właściwie zostały już poruszone i funkcjonują w naszej rzeczywistości. Natomiast przed wszystkimi stoi zadanie na lata: rozwijać zgodną z podejściem dialogicznym teologię, w której jest miejsce dla tej drugiej religii.

Dodam, że Polska Rada Chrześcijan i Żydów co roku przyznaje tytuł Człowieka Pojednania. Ostatnim laureatem jest Yossi Klein Halevi, pisarz z Jerozolimy, którego książka „Listy do mojego palestyńskiego sąsiada” właśnie ukazała się po polsku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prof. Krajewski: trzeba rozwijać poczucie związku chrześcijaństwa i judaizmu
Komentarze (9)
AA
~A. Aristotle
27 lutego 2021, 06:24
Pan prof. Krajewski suponuje, aby przez dialog "uśpić" chrześcijan, aby potem móc ich zwyczajnie podprządkować i "zmielić". Jest to typowy talmudyczny zabieg, wynikający z co najmniej cztero-warstwowej etyki żydowskiej. Nic zatem nowego...
AW
~Artur Wojtkiewicz
16 stycznia 2021, 08:39
Przecież judaizm rabiniczny powstał po chrześcijaństwie... Ciekawe dlaczego o tym nie mówią.
EB
~Edek Bocianowski
15 stycznia 2021, 21:41
Ja bardzo szanuję i nawet kocham Żydów np . Jezusa , Maryję , Józefa , Piotra, Pawła , Tadeusza , Szczepana ......... i innych.
PZ
~piotr Zygmuntowicz
16 stycznia 2021, 10:50
A jeśli chodzi o Judasza, siepaczy Heroda, faryzeuszy i innych? ;)
KS
~Konrad Sznajder
16 stycznia 2021, 11:45
Herod nie był Żydem.
PZ
~piotr Zygmuntowicz
16 stycznia 2021, 13:05
Nie których z tu wymienionych kochali z wzajemnością. Zwłaszcza św. Szczepana prekursora dialogu z judaizmem ;).
PZ
~piotr Zygmuntowicz
16 stycznia 2021, 13:54
Był Edomitą (potomkiem Abrahama), ale obsługę miał raczej miejscową ;)
JS
~Józef Stec
15 stycznia 2021, 18:12
A dzisiaj taki tytuł z Frondy - portalu poswięconego: " Czy KK powinien obchodzić dni wrogiego chrześcijaństwu judaizmu i islamu?" Jak tu nie widzieć podziału KK w naszm kraju?
PZ
~piotr Zygmuntowicz
16 stycznia 2021, 10:03
A jaka jest treść tego artykułu? Jak oni to argumentują?