Remigiusz Recław SJ o krytyce papieża Franciszka: "jako Polacy powinniśmy się uderzyć w pierś"

O tak! Jakże mądre słowa. Odrzucmy ten krepujący gorset dogmatów, przykazań i tradycji pełnych zadawnionych uraz, kompleksów i niezrozumienia czystego światła Ewangelii, która jest samą miłością. Od nikogo niczego nie wymagac, na wszystko pozwalać, grzechy tolerować. Zaraz, zaraz: jakie grzechy? Nie ma grzechów! Istnieją jedynie odpowiedzi, które moga byc mniej doskonałe niz inne. Zatem: w górę serca i niech żyje życie, takim jakim jest. Jezus Cię kocha, dobrze że jesteś,

Dla słabo rozumujących - powyższy wpis miał charakter ironii.

Ojciec Remik nie jest homoseksualistą, a przynajmniej za takiego nie chce uchodzić, bo zauważyłem że na "Mszach o uzdrowienie" czyli takim lokalnym pseudokatolickim voodoo, jaki praktykuje w swym kościele, bierze zawsze ładne i zgrabne dziewczyny, które wyginają śmiało ciało z przodu kościoła dostarczając zgromadzonej męskiej publiczności (i jak mniemam ojcu Remikowi) wielu ciepłych uczuć i emocji, by nie powiedzieć czegoś więcej...

... dodam jeszcze, że nielogiczna teologia jest obecna w wielu religiach. Allah jest tak transcendentny i wszechmocny, że nie da się poznać przez rozum i może sam sobie zaprzeczyć (może łamać prawa logiki). Luter rozum nazywał "prostytutką diabła". Prawdziwy Bóg w którego wierzą katolicy jest wszechmocny, ale to nie oznacza, że może udoskonalić doskonałe Prawo. Ruch Wiary, najnowsza fala nieustannej reformacji twierdzi, że nie wiadomo która denominacja chrześcijańska ma rację podpierając fałszywie to twierdzenie Bibilą (1 Kor 13,12), więc każdy pogląd jest uprawniony. O.Remigiusz reprezentuje taki "katolicki Ruch Wiary" co też jest taką samą sprzecznością jak "pastor katolicki".

Amen