Święty grzesznik - czyli spowiedź św. Piotra

(fot. youtube.com)
Adam Szustak OP

Chciałbym, żebyśmy zaczęli od końca i zobaczyli, do czego go doprowadziła jego spowiedź. Spowiedź ma coś w nas zrobić. Co? Przyjrzyjmy się spowiedzi św. Piotra.

Konferencję "Święty grzesznik - spowiedź św. Piotra" wygłosił 24 kwietnia w łódzkim klasztorze oo. dominikanów o. Adam Szustak OP. Spotkanie było częścią całorocznego cyklu "Credo" poświęconego spowiedzi.

Adam Szustak OP - dominikanin, były duszpasterz duszpasterstwa akademickiego "Beczka" w Krakowie, obecnie - kaznodzieja wędrowny. Głoszenie o. Adama Szustaka wyróżnia się otwartością na współczesność, dzięki czemu trafia ono zarówno do osób utwierdzonych w swej wierze, jak i do tych, którzy borykają się z wątpliwościami.

Kup kubek i wesprzyj DEON.pl & projekt faceBóg:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Święty grzesznik - czyli spowiedź św. Piotra
Komentarze (6)
A
Andrzej
30 czerwca 2014, 00:01
Sama esencja prawdziwej wiary! Musimy wciąż na nowo uczyć się miłości niejako "bezwzględnej" (agape) do Boga i uczyć się tą Miłoscią obdarowywać innnych ludzi, choć to już może być dla niektórych z nas strasznie trudne. Przecież kochamy Boga dzięki jego łaskom, to On nas uzdalnia do tej Miłości. Człowiek, który otworzy swe "ramiona" na miłość Jezusa i jest gotowy przyjąć Go i Jemu się ofiarować otrzymuje PEŁNIĘ.  Nie bójmy się tego! Ta pełnia wypelnia nasze serca tak, iż niczego więcej prócz Boga nie pragniemy i nie potrzebujemy, aby być szczęśliwi. Wszystko inne w relacjiz Bogiem traci blask i zmieniają się wartości w naszej ludzkiej hierarchii. A to, iż mimo tej łaski wciąż upadamy pochodzi od naszej indywidualnej natury. Jedni są uzdalniani do świętości o jakiej inni mogą tylko marzyć. I tak ma być! Jednak ci inni, mimo swoich braków też są obdarowywani Miłością Jezusa, ktora jest pełnią. Nie zapominajmy jednak, że choć miłosierdzie Jezusa jest nieograniczone, to jednak Miłość Boga bywa już wymagająca. Zbawienie możemy otrzymać w darze, ale do niektórych łask musimy dojrzeć. Dojrzałość rodzi się czasem, z wiekiem, czasem za przyczyną jakiś doświadczeń, a innym razem z jakąś pracą, która jest niezbędna do osiągnięcia określonej świadomości. Dopiero wówczas możemy otrzymać kolejny dar i jest to proces chyba bez końca. Człowiek jest istotą, która wciąż musi się doskonalić, uczyć doświadczać i przekaraczać swoje ograniczenia.  To o czym mówi o. Adam, mnie też się nie mieści w głowie, a mimo to pojmuję to jedynie duszą i cały czas tego się uczę. Niezaprzeczalnie jest to łaska Boga że wielu ludzi tak jak ja świeckich Bóg obdarowywuje takimi darami.  Chwała Bogu! Nie bójmy się Boga mimo naszych upadków, naszych niedoskonałości. Szukajmy jego Miłosierdzia, otwierajmy się na jego Miłość i uczmy się jej, bo to ogromny dar.
4I
40synów i 30wnuków na 70oślę
29 czerwca 2014, 19:46
"Wcale nie muszę być najlepszy, żeby być dla Niego ważnym, Wcale nie muszę być najmądrzejszy, żeby chciał mnie słuchać, Wcale nie muszę być bez grzechu, żeby chciał ze mną przebywać, Wcale nie muszę zasłużyć na Jego miłość"
K
klara
29 czerwca 2014, 20:12
No widzisz, jak lajtowo! Jakby tak wiarę budować na piosenkach zamiast na prawdzie Ewangelii to dobra nasza - Nic nie muszę!  
T
tak
29 czerwca 2014, 21:12
Po co się samemu oszukiwać? Bóg nas kocha to prawda, pragnie też naszej miłości. My też musimy się starać. Nauczanie, że Chrystus nas kocha a my możemy grzeszyć, wyszydzać Boga, gwałcić , mordować, bluźnić a On nic tylko nas kocha jest , moim zdaniem komletnie fałszywe i nie ma oparcia w Objawieniu
K
karolina
29 czerwca 2014, 22:53
Myślę, że tu nie chodzi o "nic nie muszę". Chyba zbyt dosłownie pewne rzeczy rozumiecie. Nic nie muszę, żeby zyskać jego miłość. Nie muszę się o to starać. Ale nikt nie powiedział nie rób tego. Miłość Boga do nas nie umniejszają nasze przewinienia, grzechy. Ranią go, ale nie umniejszają jego miłości. Myślę, że nie chodzi o zasłużenie na miłość, a odpowiedź na jego milość, miłością którą on sam nas uczy. To mówi Ojciec, i chwała mu za to :)))
A
Andrzej
30 czerwca 2014, 00:04
ale musisz się starać, czynić ku temu jakiś "wysiłek". Nic darmo, nic bez agape do Boga!