W dzień taki jak ten kawalerowie szukali swojej przyszłej żony. A ty, jaki masz plan?
W dawnej Polsce noc 24/25 listopada była czasem szczególnie związanym z poszukiwaniem swojej drugiej połówki. Dziś już zanika, ale może to dobry moment, żeby zacząć na poważnie szukać tej jedynej?
W dawnych wiekach obchodzono tak zwane "Katarzynki", czyli wigilię wspomnienia św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Młodzi mężczyźni zajmowali się wówczas wróżeniem swojego przyszłego ożenku. Św. Katarzyna była uważana za patronkę kawalerów, którzy chcą poznać pannę i wejść w szczęśliwy związek małżeński. Najsilniej jej kult był powiązany z poszukiwaniem żony w okresie średniowiecza.
Z czasem obrządek ten został wyparty przez wigilię św. Andrzeja, czyli popularne andrzejki.
Kawalerowie przed wszelkimi wróżbami zgodnie recytowali wierszyk ku pomyślności wróżb:
Hej! Kasiu, Katarzynko
Gdzie szukać cię dziewczynko
Wróżby o ciebie zapytam
Czekaj - wkrótce zawitam
Bawmy się więc w Katarzyny
Szukajcie chłopaki dziewczyny
Zapytać więc trzeba wróżby
A nuż potrzebne już drużby
Osobiście uważamy, że wróżby nie są w stanie powiedzieć prawdy o tym, kim będzie przyszła wybranka naszego serca, ale bardzo zachęcamy do modlitwy w intencji znalezienia swojej przyszłej małżonki. Na przykład takimi słowami:
Święty Józefie, przeczysty Oblubieńcze Bogarodzicy Maryi! Bóg uczynił Cię najszczęśliwszym małżonkiem, dając Ci za towarzyszkę życia Najświętszą i Niepokalaną Dziewicę, Matkę samego Boga. Przez piękno i świętość Twojego życia stałeś się Patronem wszystkich małżonków. Proszę Cię o szczęśliwy wybór i łaskę dobrej, wiernej, roztropnej i świętej żony, której mógłbym powierzyć moje serce i złączyć się z nią mocą łaski sakramentu małżeństwa. Uproś jej mądrość życia, szerokość serca, pobożność, aby promieniowała dobrocią i kształtowała życie rodziny według zamysłów Przedwiecznego. Amen.
Skomentuj artykuł