Grzegorz Kramer SJ o słowach księży na temat ludzi chodzących na protesty

(fot. Jacek Taran)
facebook.com / ps

"Jestem księdzem i mnie ta retoryka przeraża. Ewangelia kończy się poleceniem Jezusa by iść do całego świata, nie do "naszych", ale do wszystkich" - pisze jezuita.

Czytam takie głosy ze strony ludzi mojego Kościoła:
- "to jest dzieło szatana, a ludzie idący w nich wykonują jego wolę",
- "kto idzie w tych protestach nie powinien przystępować do sakramentów, zostanie skreślony z listy kandydatów do bierzmowania, a dzieci nie dostaną I komunii",
- "ci ludzie zerwali jedność z Kościołem",
- "dobrze, że się określili, przynajmniej wiadomo, że nie są z nami",
- "księża, którzy podpisali się pod tym listem to są głupki".
Jestem księdzem i mnie ta retoryka przeraża. Ewangelia kończy się poleceniem Jezusa by iść do całego świata, nie do "naszych", ale do wszystkich, Jezus każe swoim uczniom robić dobre znaki na świadectwo dla wszystkich. Już nie chodzimy do całego świata, tylko do świata, który jest dla nas wygodny, już nie robimy znaków dla nich, ale szukamy znaków dla siebie.
Łatwiej nam powiedzieć, kto w Kościele nie jest (według nas), niż do tego Kościoła zaprosić, bo po co? Jeszcze nam coś namieszają.
Jeśli obrażasz w swoich rozmowach "tych ludzi", to nie módl się później o ich nawrócenie. Najpierw nawróć się sam.
Wpis ukazał się na Facebooku Grzegorza Kramera SJ:

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ o słowach księży na temat ludzi chodzących na protesty
Komentarze (6)
BO
~Barbara Olesko
9 listopada 2020, 00:06
to co, wie ksiądz że rodzice dziecka biorą udzial w protestach za aborcją czyli za zamordowaniem dziecka nienarodzonego, czyli 5 przykazanie mają głęboko w poważaniu, na domiar złego zabierają to dziecko ze sobą dają mu kartkę z wulgaryzmami do ręki, a za pół roku przyjdą i poproszą żeby temu dziecku udzielić 1 komunii i co ksiądz na to?pogłaszcze ich po głowie w imię tolerancji? nie ma sprawy kiedy chcecie?
GR
~Głos rozsądku
4 listopada 2020, 04:53
Jeden z niewieou głosów rozsądku. W Kościele przeważa dziś hipokryzja. Hierarchowie nie potrafią sobie poradzić z pedofilią, homoseksualizmem wśród duchownych chcą narzucać standardy moralne? Co najmniej 30 hierarchów jawnie tuszowało pedofilię - jakimi są więc oni autorytetami moralnymi i dla kogo? Dla przykładu abp Jędraszewski jest odpowiedzialny za zgorszenie w Kościele poznańskim i łamanie sumień tych księży ktorzy chcieli problem abp. Paetza rozwiązać. Kogo więc on chce pouczać o moralności?
BO
~Barbara Ostrowska
3 listopada 2020, 20:48
Prawda wyzwala, nie półprawdy i kompromisy... Kto tym ludziom błądzącym ma powiedzieć - jesteście w błędzie, popieracie zło, dzieło złego ducha (bo co do tego, że tak jest jeśli chodzi o strajk tzw. kobiet - jestem kobietą i nie zgadzam się na zawłaszczanie ogółu!!- trudno mieć wątpliwości. Proszę posłuchać współbrata Remi Recława, ja się nie będę wymądrzać. Jak można dopuścić do bierzmowania kogoś kto przykłada rękę/twarz do protestów negujących Prawo Boże (dewastujących istotę miłości)? Jaka to dojrzałość chrześcijańska - bo tak mówi się na ten Sakrament, to przecież nie magia i teatrzyk tylko Rzeczywistość mocy Ducha Świętego. I tu nie chodzi o osądzanie tylko trzeźwą ocenę sytuacji, nie równającej się odmawianiu prawa do nawrócenia danej osobie, jej godności czy wreszcie prawa wyboru. Ci ludzie najwyraźniej nie są do tego przygotowani/gotowi - i to właśnie może dla ich dobra i refleksji, a nie kolejnego kwitka pozwalającego wziąć ślub w świątyni z ładnymi schodami do zdjęć...
KR
~Katarzyna Rolewska
6 listopada 2020, 17:02
Sama prawda. Lepiej bym tego nie ujęła
DM
~Dawid Mech
3 listopada 2020, 15:24
Zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy od reszty i nawet jego morały będą pasować do sytuacji. Trudno, żeby kościół Chrystusowy, który trwa w tradycji jednej nauki od 2000 lat, teraz zacząć się naginać na prawo i lewo, żeby wszystkim odpowiadał. Jezus powiedział wyraźnie, że Jego droga jest wąska, a większość woli iść wygodnie, drogą szeroką. Trzeba zawsze starać się patrzeć na ludzi i świat oczami Chrystusa, z miłosierdziem, ale też stanowczością. Zbyt wiele odkupienie ludzkości kosztowało. Nie można pozwolić, by ta przelana święta krew została teraz zlekceważona, przyzwoleniem człowieka na wszystko, że względu na Boże miłosierdzie. Tylko sam Bóg ma prawo pozwalać i zabraniać.
MP
Marek Piotrowski
3 listopada 2020, 14:21
Miałem jezuitów za dobrze wykształcone osoby. A tu albo kłopot z logiką, albo zła wola. Pragnę myśleć, że to pierwsze.