A czystość serca? - Łk 11, 37-41

(fot. splunkton / Foter / CC BY-NC-ND)
Mieczysław Łusiak SJ

Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.

Na to rzekł Pan do niego: "Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste".

Rozważanie do Ewangelii

Zapewne czytając dzisiejszą Ewangelię w pierwszym odruchu każdy pomyśli: "Ale ten faryzeusz jest dziwny!" Tymczasem jak się dobrze zastanowimy to przekonamy się, że większość ludzi przywiązuje większą wagę do czystości rąk, niż do czystości serca. Dobrze, że dbamy o higienę, ale gdybyśmy przynajmniej tak samo dbali o oczyszczanie naszych serc z egoizmu i nienawiści, to świat byłby dużo lepszy, a ludzie szczęśliwsi. Ale skoro dużo łatwiej jest umyć ręce, niż przemienić serce, to jest tak, jak jest. Tymczasem brudne serce dużo bardziej szkodzi, niż brudne ręce.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

A czystość serca? - Łk 11, 37-41
Komentarze (1)
T
teresa
15 października 2013, 10:57
Wydaje się ,że łatwiej udawać dobrego ,niż  być  nim naprawdę w sercu.