Bóg nie posyła do piekła - Mt 18, 12-14

(fot. JFXie / flickr.com / CC BY 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

"Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych".

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych".

Komentarz do Ewangelii

Czy wszyscy ludzie będą kiedyś w Niebie? Jeśli spełni się wola Boga Ojca, to tak. Jeśli ktoś "zginie", to znaczy trafi do piekła, stanie się to wbrew woli Boga. Nie posądzajmy więc Boga, że to On pośle kogoś do piekła. Nawet marny ojciec nie skaże swego dziecka na piekło, a cóż dopiero Bóg Ojciec! Ale Bóg daje swym dzieciom wolność, czyli możliwość wyboru. On nie narzuca swojej Miłości. On ją po prostu daje i liczy, że ją weźmiemy. A gdy weźmiemy, jest szalenie szczęśliwy.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bóg nie posyła do piekła - Mt 18, 12-14
Komentarze (9)
jazmig jazmig
9 grudnia 2014, 17:14
Bóg posyła do piekła wszystkich grzeszników, którzy na to zasłużyli. Niech autor się nie pociesza i nie wprowadza w błąd czytelników. Jezus wielokrotnie na kartach Ewangelii mówi o tym, że wielu ludzi trafi do piekła, podobnie pisze św. Paweł i inni apostołowie.
9 grudnia 2014, 17:32
Jazmig, w jakiego Boga wierzysz?
R
rafi
9 grudnia 2014, 18:00
A możesz uściślić, jacy grzesznicy nie zasłużyli na piekło?
Jack French
9 grudnia 2014, 18:59
Gdzie Ty mózgu widzisz tutaj tezę autora, jakoby nikt nigdy nie miał iśc do piekła? Mądrości, mądrości i jeszcze raz rozumu.
A
Aga
10 grudnia 2014, 09:11
To ludzie sami wybierają piekło. Bóg nie po to posłał Swojego Syna Jezusa na świat ,żeby posyłać ludzi do piekła, tylko po to żeby zbawić każdego nawet w ostatniej chwili, wystarczy tylko odrobina dobrej woli. Ale człowiek ma wolną wolę i sam wybiera, może odrzucić Jezusa i wtedy sam się skazuje na piekło. Nie sądzisz, że Jezus zbyt drogo zapłacił swoją Męką za zbawienie ludzi, żeby tak po prostu ich potępić....
R
rafi
9 grudnia 2014, 10:06
Właśnie, mówią że Bóg jest sprawiedliwy... Ale Bóg jest przede wszystkim Miłością, i wszysto co zrobił (i robi), zrobił z miłości do nas. To właśnie Jego miłość sprawiła że zstąpił na Ziemię i nakazał nam, byśmy nie ranili siebie nawzajem brakiem miłości. Stąd tak wiele tak ostrych słów w Jego ustach: ...kto by się gniewał na brata swego, podlega sądowi.... Tak, bo brak miłości zabija. Całe zło tego świata można sprowadzić do tego krótkiego stwierdzenia: brak miłości. A przede wszystkim - Bóg kocha wszystkich. A wszystkich, to znaczy właśnie wszystkich. Bóg stworzył każdego do miłości, i właśnie każdy człowiek potrzebuje miłości. Także ten najgorszy. Ludzie którzy trafili na margines też jej potrzebują, może nawet bardziej. Znam wiele świadectw ludzi którzy trafili do więzienia z wieloletnim wyrokiem, i których życie zmieniło się diametralnie po tym, jak ktoś im powiedział że Bóg ich kocha. Miłość, i tylko miłość...
9 grudnia 2014, 11:01
Tak Rafi - pięknie powiedziane. Kiedy miłością się żyje, miłością się też emanuje. Kiedy człowiek żyje miłością do innych istot, cały wszechświat współgra w pięknej harmonii - stąd też powiedzenie "czuć się jak w niebie". Dopóki jednak człowiek miłości potrzebuje, dopóty zmaga się i błogostanu nie zaznaje. Długotrwały brak odczuwania miłości wypracowuje efekty "z piekła rodem".
A
Aga
9 grudnia 2014, 08:45
Piękna ewangelia jest dzisiaj. Bóg nikogo nie potępia, to my odchodzimy od Niego. Życie bez Boga to piekło, już tu na ziemi...Jeśli człowiek nie przyjmie Miłości sam się skazuje na życie w piekle, czyli bez miłości. Módlmy się aby każdy doznał i przyjął Miłość Jezusa....
9 grudnia 2014, 16:56
Tak, Agnieszko - piękne i mądre słowa. Niby słyszeliśmy już tyle razy w życiu, że Bóg jest Miłością, takie to podane jest człowiekowi "na tacy", a jednak zajmuje trochę czasu, by wreszcie to usłyszeć. Czujemy się "jak w niebie", kiedy kochamy - wszystko nabiera barw, smaków, dźwięków. Inaczej wygląda nasze życie, gdy nie czujemy miłości. Wtedy możemy tworzyć sobie i innym piekło za życia. Miłość nikogo nie potępia. Jak miałaby? To Ona "dodaje skrzydeł" i nadaje życiu sens. Modlić się o miłość, to gorąco pragnąć miłości. Wierzyć w Boga, to wierzyć w Miłość. A żyć miłością, to doświadczać Boga... Serdeczności :)