Ci ludzie żyją wśród nas. Możemy minąć ich na ulicy, zobaczyć w sklepie czy dostrzec w kościele. Z pozoru niczym szczególnym się nie wyróżniają. Noszą jednak w sobie głęboką tęsknotę za tamtym światem. O kim mowa? O osobach, które przeżyły bliskie doświadczenie śmierci. Na ten temat rozmawiałem z ks. Wiktorem Szponarem, autorem książek „Życie po życiu. Teologiczne śledztwo”.
Ci ludzie żyją wśród nas. Możemy minąć ich na ulicy, zobaczyć w sklepie czy dostrzec w kościele. Z pozoru niczym szczególnym się nie wyróżniają. Noszą jednak w sobie głęboką tęsknotę za tamtym światem. O kim mowa? O osobach, które przeżyły bliskie doświadczenie śmierci. Na ten temat rozmawiałem z ks. Wiktorem Szponarem, autorem książek „Życie po życiu. Teologiczne śledztwo”.
wiadomosci.onet.pl / tk
Była noc 14 czerwca 2017 roku, kiedy nad Londynem zawisły kłęby dymu. Ogień z każdą minutą trawił 24-piętrowy wieżowiec Grenfell Tower. W jego środku znajdowało się młode narzeczeństwo - Gloria Trevisan i Marco Gottardi. Kiedy zorientowali się, że nie mają nadziei na ocalenie, wykonali ostatni, pożegnalny telefon do swoich rodziców.
Była noc 14 czerwca 2017 roku, kiedy nad Londynem zawisły kłęby dymu. Ogień z każdą minutą trawił 24-piętrowy wieżowiec Grenfell Tower. W jego środku znajdowało się młode narzeczeństwo - Gloria Trevisan i Marco Gottardi. Kiedy zorientowali się, że nie mają nadziei na ocalenie, wykonali ostatni, pożegnalny telefon do swoich rodziców.
Nie mam nic przeciwko modzie na organizowanie pochodów świętych w stylu „Holy wins”. Nie rozdzieram też szat, gdy dzieci przynoszą z przedszkola zaproszenia na „halloweenowe” imprezy. Ale te dwa dni, kiedy odwiedzamy cmentarze, potrzebują nieco ciszy, nieco wzruszeń, nieco przestrzeni. Bo trudno mówić o śmierci, tęsknocie i niebie, zajadając chipsy i podrygując w takt „ooo – chocolate”. 
Nie mam nic przeciwko modzie na organizowanie pochodów świętych w stylu „Holy wins”. Nie rozdzieram też szat, gdy dzieci przynoszą z przedszkola zaproszenia na „halloweenowe” imprezy. Ale te dwa dni, kiedy odwiedzamy cmentarze, potrzebują nieco ciszy, nieco wzruszeń, nieco przestrzeni. Bo trudno mówić o śmierci, tęsknocie i niebie, zajadając chipsy i podrygując w takt „ooo – chocolate”. 
onet.pl / tk
Już za kilka dni będziemy mogli obserwować na nocnym niebie kulminację zjawisk astronomicznych nazywanych łzami świętego Wawrzyńca, czyli rój meteorów Perseidów.
Już za kilka dni będziemy mogli obserwować na nocnym niebie kulminację zjawisk astronomicznych nazywanych łzami świętego Wawrzyńca, czyli rój meteorów Perseidów.
Królestwo Boże nie jest zamkiem do zdobycia, lecz darem dla każdego, kto wyciągnie po nie rękę, rozumiejąc, że Władca jest jeden i jest miłosierny. I z miłości właśnie rzucił się w czasoprzestrzeń, samoograniczając wszystkie swoje "wszech". Jednocześnie Stwórca nie stracił kontroli nad swoim dziełem - wciąż je rozwija w ludzkich sercach, pobudzając je do czynienia dobra, którego najmniejszy nawet przejaw świadczy o obecności i działaniu samego Boga.
Królestwo Boże nie jest zamkiem do zdobycia, lecz darem dla każdego, kto wyciągnie po nie rękę, rozumiejąc, że Władca jest jeden i jest miłosierny. I z miłości właśnie rzucił się w czasoprzestrzeń, samoograniczając wszystkie swoje "wszech". Jednocześnie Stwórca nie stracił kontroli nad swoim dziełem - wciąż je rozwija w ludzkich sercach, pobudzając je do czynienia dobra, którego najmniejszy nawet przejaw świadczy o obecności i działaniu samego Boga.
Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
Miałem sen. Na balkonie bazyliki Świętego Piotra w Rzymie stał nowo wybrany papież. Wyjaśniał tłumom sens imienia, które sobie obrał. Rafael znaczy „Boży lek” albo „Bóg uzdrawia”; z Biblii jest znany, a w tradycji czczony jako wierny przewodnik na drogach – pisze Tomas Halik w książce „Listy do papieża. Zachęta do szukania nowych dróg”.
polsatnews.pl / tk
W sobotni wieczór nad Portugalią i Hiszpanią zaobserwowano spadający meteor. Obiekt przez kilka sekund rozświetlił niebo tak mocno, że noc wydawała się być dniem. W sieci krąży wiele filmów ukazujących to spektakularne widowisko.
W sobotni wieczór nad Portugalią i Hiszpanią zaobserwowano spadający meteor. Obiekt przez kilka sekund rozświetlił niebo tak mocno, że noc wydawała się być dniem. W sieci krąży wiele filmów ukazujących to spektakularne widowisko.
To nie zbieg okoliczności, że polskie słowo "niebo" odnosi się zarówno do raju, jak również do przestrzeni "nad naszymi głowami" - niezbadanego wszechświata, o którym wciąż tak mało wiemy. Znamy niby pierwiastki, z których się składa, rozumiemy podstawowe procesy w nim zachodzące, mamy nawet kilka teorii związanych z jego powstaniem, a jednak wszechświat wciąż nas przerasta. Z niebem-naszym przyszłym domem jest podobnie.
To nie zbieg okoliczności, że polskie słowo "niebo" odnosi się zarówno do raju, jak również do przestrzeni "nad naszymi głowami" - niezbadanego wszechświata, o którym wciąż tak mało wiemy. Znamy niby pierwiastki, z których się składa, rozumiemy podstawowe procesy w nim zachodzące, mamy nawet kilka teorii związanych z jego powstaniem, a jednak wszechświat wciąż nas przerasta. Z niebem-naszym przyszłym domem jest podobnie.
KAI / tk
- Życie wieczne po śmierci jest naprawdę uzależnione od sposobu życia na ziemi – powiedział ks. Mateusz Wójcik, kapłan archidiecezji krakowskiej, dyrektor Domu Polskiego im. św. Jana Pawła II w Rzymie, podczas Mszy św. sprawowanej jak w każdy czwartek przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
- Życie wieczne po śmierci jest naprawdę uzależnione od sposobu życia na ziemi – powiedział ks. Mateusz Wójcik, kapłan archidiecezji krakowskiej, dyrektor Domu Polskiego im. św. Jana Pawła II w Rzymie, podczas Mszy św. sprawowanej jak w każdy czwartek przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
Krzysztof Bronk / vaticannews.va / tk
- Jesteśmy przekonani, że tylko wychodząc od Jezusa Chrystusa i od Jego zbawczej prawdy Europa może odnaleźć samą siebie – uważa abp Gintaras Grušas, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy CCEE.
- Jesteśmy przekonani, że tylko wychodząc od Jezusa Chrystusa i od Jego zbawczej prawdy Europa może odnaleźć samą siebie – uważa abp Gintaras Grušas, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy CCEE.
Dom Wydawniczy RAFAEL / tk
Czy tylko osoby święte mogą iść do nieba? Do nieba nie dostają się osoby idealne, ale takie, które po każdym upadku powstają. „Prawy siedmiokroć upadnie i wstanie” (por. Prz 24,16). Tak więc... głowa do góry! – pisze ks. Sebastian Picur w swojej książce „Tiktokowe Q&A”, gdzie odpowiada na różne, ważne pytania internautów.
Czy tylko osoby święte mogą iść do nieba? Do nieba nie dostają się osoby idealne, ale takie, które po każdym upadku powstają. „Prawy siedmiokroć upadnie i wstanie” (por. Prz 24,16). Tak więc... głowa do góry! – pisze ks. Sebastian Picur w swojej książce „Tiktokowe Q&A”, gdzie odpowiada na różne, ważne pytania internautów.
YouTube.com / tk
Czy zmarli nas widzą i słyszą? Taki temat w swoim kazaniu na Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych poruszył michalita ks. Mateusz Szerszeń.
Czy zmarli nas widzą i słyszą? Taki temat w swoim kazaniu na Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych poruszył michalita ks. Mateusz Szerszeń.
Piotr Śliżewski
"Obecne życie stawia nam wiele pytań, budzi wątpliwości. W niebie wszystko będzie wyjaśnione. Nie będzie potrzebna tam nadzieja, bo w niebie wszystko zobaczymy takie, jakie jest. Między innymi dostaniemy tam odpowiedź na ważne pytanie, dlaczego nasze życie było takie, jakie było" - pisze ks. Piotr Śliżewski w książce "Śmierć. Nowy początek".
"Obecne życie stawia nam wiele pytań, budzi wątpliwości. W niebie wszystko będzie wyjaśnione. Nie będzie potrzebna tam nadzieja, bo w niebie wszystko zobaczymy takie, jakie jest. Między innymi dostaniemy tam odpowiedź na ważne pytanie, dlaczego nasze życie było takie, jakie było" - pisze ks. Piotr Śliżewski w książce "Śmierć. Nowy początek".
KAI / tk
W sierpniu będziemy mogli zaobserwować na niebie "spadające gwiazdy". Kiedy Ziemia na swojej drodze wokół Słońca przecina tor komety Swift-Tuttle, wielkie ilości jej odłamków dostają się w sferę okołoziemską i tam ulegają spaleniu. Ludowa tradycja mówi, że wówczas "płacze niebo", lub że są to "łzy św. Wawrzyńca", ponieważ nasilenie tego zjawiska ma miejsce w okresie, w którym przypada wspomnienie tego świętego – 10 sierpnia.
W sierpniu będziemy mogli zaobserwować na niebie "spadające gwiazdy". Kiedy Ziemia na swojej drodze wokół Słońca przecina tor komety Swift-Tuttle, wielkie ilości jej odłamków dostają się w sferę okołoziemską i tam ulegają spaleniu. Ludowa tradycja mówi, że wówczas "płacze niebo", lub że są to "łzy św. Wawrzyńca", ponieważ nasilenie tego zjawiska ma miejsce w okresie, w którym przypada wspomnienie tego świętego – 10 sierpnia.
KAI / tk
"Kiedy staniemy się uczniami królestwa, nadamy temu, czym jesteśmy i naszej historii nowe odczytanie i interpretację, niczego nie odrzucając. Będziemy tacy sami jak zawsze, ale też zupełnie inni i nowi" – napisał patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM rozważając fragment Ewangelii czytany podczas 17. niedzieli okresu zwykłego.
"Kiedy staniemy się uczniami królestwa, nadamy temu, czym jesteśmy i naszej historii nowe odczytanie i interpretację, niczego nie odrzucając. Będziemy tacy sami jak zawsze, ale też zupełnie inni i nowi" – napisał patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM rozważając fragment Ewangelii czytany podczas 17. niedzieli okresu zwykłego.
spojrzenieserca.blog.deon.pl / mł
Ktoś mógłby pomyśleć, że tak właśnie będzie wyglądać niebo: Bóg nareszcie przeniesie nas z tego łez padołu do nowej rzeczywistości, w której zapomnimy o cierpieniu, bólu i krzywdzie nam zadanej. Zaczniemy z czystą kartą i nie będziemy się już mierzyć z naszymi własnymi błędami. Otóż nie! - pisze na swoim blogu Ewa Bartosiewicz. 
Ktoś mógłby pomyśleć, że tak właśnie będzie wyglądać niebo: Bóg nareszcie przeniesie nas z tego łez padołu do nowej rzeczywistości, w której zapomnimy o cierpieniu, bólu i krzywdzie nam zadanej. Zaczniemy z czystą kartą i nie będziemy się już mierzyć z naszymi własnymi błędami. Otóż nie! - pisze na swoim blogu Ewa Bartosiewicz. 
spidersweb.pl / tk
Betelgeza to gigantyczna gwiazda, która według najnowszych badań może wybuchnąć jako supernowa wcześniej, niż ktokolwiek przypuszczał. Oznacza to, że jej eksplozja będzie tak jasna, że gwiazdę będziemy widzieć w ciągu dnia przez około tydzień. Można więc stwierdzić, że na niebie ukaże się „nowe słońce”.
Betelgeza to gigantyczna gwiazda, która według najnowszych badań może wybuchnąć jako supernowa wcześniej, niż ktokolwiek przypuszczał. Oznacza to, że jej eksplozja będzie tak jasna, że gwiazdę będziemy widzieć w ciągu dnia przez około tydzień. Można więc stwierdzić, że na niebie ukaże się „nowe słońce”.
Święci, jak się wydaje, są przekonani, że to, co wybierzesz teraz, będziesz miał w przyszłości. Zatem liczy się nie idylliczna nadzieja na niebo kiedyś tam, ale żywe doświadczenie teraz. Nie da się ignorować tego świata ani jego zranień i jednocześnie próbować kochać Boga. Musimy kochać Boga poprzez ten świat, w nim, a nawet z jego powodu. Takie jest przesłanie, które chrześcijaństwo miało inicjować, głosić i do niego zachęcać, i taki wzór pozostawił Jezus - pisze Richard Rohr OFM w książce "Uniwersalny Chrystus. Prawda, która zmienia wszystko", której fragment publikujemy.
Święci, jak się wydaje, są przekonani, że to, co wybierzesz teraz, będziesz miał w przyszłości. Zatem liczy się nie idylliczna nadzieja na niebo kiedyś tam, ale żywe doświadczenie teraz. Nie da się ignorować tego świata ani jego zranień i jednocześnie próbować kochać Boga. Musimy kochać Boga poprzez ten świat, w nim, a nawet z jego powodu. Takie jest przesłanie, które chrześcijaństwo miało inicjować, głosić i do niego zachęcać, i taki wzór pozostawił Jezus - pisze Richard Rohr OFM w książce "Uniwersalny Chrystus. Prawda, która zmienia wszystko", której fragment publikujemy.
Logo źródła: WAM Ks. Jacek Bernacik
"Antoni Wielki, najważniejszy z Ojców Pustyni żyjący na przełomie III i IV wieku, pisał tak: 'Kto kuje żelazo, zastanawia się najpierw, co chce z niego zrobić: czy sierp, czy miecz, czy siekierę'. Powinniśmy się więc zastanowić, jaką cnotę chcemy wypracować, żeby nie trudzić się na próżno" - pisze ks. Jacek Bernacik w książce "Zgranie. Konferencje dla zakochanych, narzeczonych i małżeństw", której fragment publikujemy.
"Antoni Wielki, najważniejszy z Ojców Pustyni żyjący na przełomie III i IV wieku, pisał tak: 'Kto kuje żelazo, zastanawia się najpierw, co chce z niego zrobić: czy sierp, czy miecz, czy siekierę'. Powinniśmy się więc zastanowić, jaką cnotę chcemy wypracować, żeby nie trudzić się na próżno" - pisze ks. Jacek Bernacik w książce "Zgranie. Konferencje dla zakochanych, narzeczonych i małżeństw", której fragment publikujemy.
- Jezus mówi, że w niebie nie będzie małżeństwa. Będzie to zupełnie inny rodzaj życia i struktury, jeśli można tak powiedzieć. Ludzie będą tam jak aniołowie - mówi duszpasterz w szóstym, ostatnim odcinku rekolekcji wielkopostnych "Pytania o wiarę".
- Jezus mówi, że w niebie nie będzie małżeństwa. Będzie to zupełnie inny rodzaj życia i struktury, jeśli można tak powiedzieć. Ludzie będą tam jak aniołowie - mówi duszpasterz w szóstym, ostatnim odcinku rekolekcji wielkopostnych "Pytania o wiarę".